Manny Pacquiao

[Wietnam]

PACQUIAO TEŻ GOTOWY WALCZYĆ Z CONOREM McGREGOREM

Tak samo jak jego wielki rywal Floyd Mayweather Jr, Manny
Pacquiao (59-6-2, 38 KO) jest gotowy zmierzyć się z
Conorem McGregorem , największą gwiazdą UFC.

- W boksie? W boksie tak, ale nie w UFC. Tylko w boksie -
podkreślił Filipińczyk.

Od miesięcy krążą plotki, że przebywający na sportowej
emeryturze Mayweather wróci na ring, aby zaboksować z
McGregorem. Irlandczyk także jest chętny, ale panowie nie
są w stanie osiągnąć porozumienia w kwestii finansów.

- Nie wiem, czy oni tak na serio. Mówi się o tym, ale nie
wiem, czy rzeczywiście do tego dojdzie - stwierdził
Pacquiao.

Pięściarz z Azji stoczy kolejną walkę w kwietniu. Jego
rywalem ma być Australijczyk Jeff Horn (16-0-1, 11 KO).

[Wietnam]

Manny potwierdził że jego następna walka odbędźie się
w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

[Gogolius]

Horn ciągle nie jest zaklepany jako rywal Manny'ego. Oprócz niego w grze o stawkę są Khan, Brook (że co?!) i Crawford. Ta czwórka została wymieniona przez Paca w zapytaniu do kibiców, z kim by go chcieli zobaczyć.
Jak wybiorą Brooka to poczekają rok

[Hugo]

K..wa mać! Jak ja nie lubię takiej obłudnej gadaniny! Pewnie ogłosi, że kibice wybrali Khana, a w sumie chodzi o to, żeby nie ryzykować przegraną przez nokaut z kimś, kto mocno bije.

[Hugo]

Do Manny'ego mam sporo sympatii, ale ta jego dzisiejsza deklaracja bardzo mi się nie podoba. Jest mistrzem WBO i choć ma teraz dobrowolną obronę, to obowiązują go jakieś reguły. O ile się nie mylę, rywal ma być z pierwszej 15. rankingu. W tym rankingu z wymienionej czwórki jest tylko Horn. Czy Manny'emu chodzi o pokazanie całemu światu (na wzór Floyda Mayweathera), iż jest takim mistrzem, że nie obowiązują go żadne przepisy? Na tym właśnie polega psucie boksu jako dyscypliny sportowej.

[Wietnam]

Manny chętny i namawia Khana na walkę w ZEA

http://www.boxingnewsonline.net/manny-pa...an-in-uae/

[Wietnam]

Nadal nie wiadomo, gdzie i z kim zaboksuje Manny Pacquiao
(59-6-2, 38 KO). Pojawiły się doniesienia, że rywalem
Filipińczyk będzie Amir Khan (31-4, 19 KO), ale zdementował
je już Bob Arum, promotor 38-latka.

- Ta informacja o walce z Khanem jest wyssana z palca. To
kompletna bzdura - podkreślił szef stajni Top Rank.
"Pac Man" miał walczyć w kwietniu w Australii z Jeffem
Hornem (16-0-1, 11 KO). Od jakiegoś czasu mówi się jednak,
że wystąpi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

- Manny rozmawia z ludźmi z Dubaju, którzy zaoferowali mu
szalone pieniądze. Nie wiemy, czy ta oferta jest prawdziwa,
ale Manny chce się przekonać. Tyle mogę powiedzieć -
skomentował Arum.

Michael Koncz, doradca pięściarza z Azji, zaznaczył, że Horn
nadal jest brany pod uwagę jako jego potencjalny oponent.
Nazwisko rywala Filipińczyka powinno zostać ogłoszone w
przyszłym tygodniu.

Według Koncza ZEA oferuje gwarantowane 40 milionów $ dla
Pacquiao za walkę u nich - http://m.philstar.com/314195/show/b70eae...3a964342/?

[Hugo]

Coraz więcej doniesień medialnych wskazuje na to, że Manny zamiast z Hornem zaboksuje w Dubaju z Amirem Khanem. Bardzo mi się to nie podoba, bo Horn był wzięty z rankingu, a Khan jest wzięty z dupy. Jak Manny chce sobie zafundować pojedynek na marginesie boksu jako dyscypliny sportowej, to niech zwakuje pas mistrzowski WBO, tak jak Canelo zwakował swój przed walką z Chavezem.

Zanosi się więc na trzecią (obok pojedynków Alvarez - Chavez i Mayweather - McGregor) walkę o charakterze cyrkowym. Co gorsza zestawienie Pacquiao - Khan w Dubaju może zostać przedstawione w wyjątkowo niesmacznym kontekście religijnym jako starcie chrześcijanin vs muzułmanin. Jeszcze tylko nam w boksie brakowało wojen religijnych i rozmaitych szaleńców na trybunach. W ogóle to nie podoba mi się aktywność Dubaju w boksie. Najpierw ściągają Anthony'ego Joshuę i nakłaniają do publicznych modłów w meczecie, teraz przekupują Manny'ego. Pewnie jakiemuś szejkowi marzy się potęga bokserska budowana taką drogą, jak w innych dyscyplinach sportu czyli poprzez ściąganie sportowców z biedniejszych krajów często łączone ze zmianą nazwiska i wyznania. Lepiej niech tam już rozwijają jakieś swoje lokalne dyscypliny sportu, jak wyścigi wielbłądów i rodeo na kozach, a od boksu się odp......., bo nic dobrego z tego nie wyniknie.

[Wietnam]

Hugo

Zgadzam się z większą częścią twojej wypowiedzi,popatrz na tą walkę też z czysto sportowej strony
walka w znakomitym tempie, skillsy, speed man vs speed man, jedna z najlepszych walk do zrobienia pod względem
umiejętności zawodników, zdecydowanie wolę to zestawienie niż jednostronne i prawdopodobne
nudne sracie z Anonimowym dla 90 % kibiców gościem z rankingu czyli Hornem.

[Hugo]

@Wietnam
A widziałeś tego Horna? Facet ma czym przyłożyć i ja chcę oglądać boks, a nie zawody w kicaniu po ringu. W dodatku z announcerem zaczynającym od Allah akbar a kończącym na Inszallah i trybunami pełnymi chałaciarzy.