Polityka ogólnie.

[Wietnam]

Rambo zostanie politykiem.

http://fakty.interia.pl/swiat/news-donal...Id,2322937

[fext]

Nie politykiem, tylko urzędnikiem odpowiedzialnym za wspieranie kultury i sztuki Co sumie jest całkiem niezłym wyborem, bo jako dobry aktor i ogólnie bystry facet na pewno zna się na powyższych rzeczach lepiej niż jakiś polityk, którzy specjalizują się raczej w sposobach okłamywania ludzi w taki sposób, żeby ci znów ich wybrali. O niczym innym nie mają pojęcia

[KOXBOX]

W sumie słusznie. Rzeczywiście lepszy będzie taki Sylvester Stalone, niż kolejny spec od nic nierobienia.

[Martin]

Nawiązując do postów z offtopu dotyczących kryzysu politycznego bo tak to chyba trzeba nazwać to co dzieje się od kilku dni w sejmie.

Nie pierwszy raz mamy do czynienia z gównoburzą, która zasłania meritum działań rządu.
Podobnie było w 2010 roku gdy podnoszono vat o jeden punkt procentowy. Nikogo to nie obchodziło, wtedy istotni byli "obrońcy krzyża" przed pałacem prezydenckim. I tak sobie podatek vat wrósł z 22 do 23 % i mimo zapowiedzi jeszcze rządu Tuska trwa cisza na temat jego jego obniżenia.Tak właśnie ogłupia się ten naród.

Natomiast akcja KODu czy tam opozycji przeciwko odebraniu emerytur SBkom oraz przeciwko przyjęciu planu budżetu:
- była zaplanowaną akcją - próba wniesienia megafonów, zamawianie kanapek itd.
- była próbą wymuszenia wcześniejszych wyborów - jakby nie złożyli propozycji budżetu, to prezydent może w jakimś tam czasie zarządzić przedwczesne wybory.
- była zasłoną dymną - gdzie była walka o wolne media, jak do siedziby "Wprost" wjechały służby i wyrywały dowody obciążające rządzące wtedy PO?

A to i tak nie zmienia faktu, że rząd przepycha 110 poprawek w 20 minut w jakimś schowku na miotły, a listę obecności Ziobro podpisuje 10 minut po zakończeniu posiedzenia. Ponadto banda matołów robi nam totalną komunę - krok po kroku coraz więcej kontroli, narzucania woli, większych podatków i kupowania poparcia poprzez sponsorowanie patologii, nieróbstwa i płacenie za rodzenie dzieci.

Ten rząd jest żenujący i gospodarczo spycha nas w kierunku Ukrainy zamiast ciągnąć gospodarkę w kierunku Niemiec. I należy przeciwko tej bandzie socjalistów protestować. Ale na pewno nie pod rękę z Kijowskim, komuchami i resztą nieudaczników. Pisiory przekraczają oczekiwania w temacie kontroli rodem z komuny, a ta cała opozycja nie umie tego wykorzystać i obalić... Żenada jedni i drudzy. Każdy k***a pod siebie, nikt nie myśli o długofalowym rozwoju gospodarczym kraju.

Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Każda władza musi być ograniczona. Każda. I wszystkie jej próby alienowania się powinny być ograniczane. Bo tu nie o poglądy, czy spór polityczny chodzi. Chodzi o zasady dotyczące KAŻDEJ władzy, więc nie można bronić zapędów Pisiorów do odgradzania się, bo za trzy, pięć, siedem lat, inne polityczne mordy będą korzystać z tego gówna, które wysmaruje PiS. Im mniej władzy polityków tym lepiej.

[fext]

(18-12-2016 12:06 PM)Martin napisał(a):  Ten rząd jest żenujący i gospodarczo spycha nas w kierunku Ukrainy zamiast ciągnąć gospodarkę w kierunku Niemiec. I należy przeciwko tej bandzie socjalistów protestować. Ale na pewno nie pod rękę z Kijowskim, komuchami i resztą nieudaczników. Pisiory przekraczają oczekiwania w temacie kontroli rodem z komuny, a ta cała opozycja nie umie tego wykorzystać i obalić... Żenada jedni i drudzy. Każdy k***a pod siebie, nikt nie myśli o długofalowym rozwoju gospodarczym kraju.

Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Każda władza musi być ograniczona. Każda. I wszystkie jej próby alienowania się powinny być ograniczane. Bo tu nie o poglądy, czy spór polityczny chodzi. Chodzi o zasady dotyczące KAŻDEJ władzy, więc nie można bronić zapędów Pisiorów do odgradzania się, bo za trzy, pięć, siedem lat, inne polityczne mordy będą korzystać z tego gówna, które wysmaruje PiS. Im mniej władzy polityków tym lepiej.

A jakim sposobem chciałbyś tę władzę ograniczać? Bo na razie sytuacja jest klarowna. Jest władza, mająca zresztą pewne poparcie, która może zrobić co chce i przegłosować sobie wszystko, na co ma ochotę. Konstytucji nie zmieni ale już nauczyła się, jak ją omijać, więc i ten problem z głowy.

No i mamy "opozycję", której tak naprawdę chodzi wyłącznie o to, że to nie ona jest przy korycie. Nawet gdyby jakimś cudem udało jej się doprowadzić do przedterminowych wyborów i te wybory wygrać, to zwycięstwo to będzie, używając terminologii bokserskiej, niejednogłośne. Ponadto, jak już zresztą pisałeś, nawet w przypadku ewentualnego zwycięstwa i tak nie anulowałaby zamordystycznych przepisów i totalitaryzmów, tylko skwapliwie je przyjęła.

Tak było z "podatkiem Belki", ciepło przyjętym przez nowych włodarzy, tak było z rozkradzionymi przez poprzedni rząd OFE, których demontaż skwapliwie dokończą obecni kumotrzy szyszkownicy. Przy obecnej konstrukcji ordynacji wyborczej nigdy nie zmieni się NIC, ktokolwiek nie wygrałby wyborów, bo "władza" i "opozycja", będąca dwoma stronami tej samej monety a właściwie tego samego gówna nie są zainteresowane ograniczaniem władzy "rządzących".

Jakiś światły pomysł na wyjście z tego narożnika?

[RSC-2]

JOW-y i nowe wybory

[fext]

JOW-y... To wymagałoby całościowego przeorania obecnej ordynacji wyborczej, likwidacji progów wyborczych i faktycznego odpartyjnienia systemu. Ani rządzący ani opozycjoniści na to nie pójdą. Z kolei wprowadzenie JOW-ów przy zniesieniu "listy krajowej" i zachowaniu systemu progów wyborczych z obecnej ordynacji zmieni tylko i wyłącznie to, że do parlamentu nie będą się dostawali różni szczególnie niekompetentni albo znienawidzeni pajace. Jakieś inne propozycje?

[RSC-2]

Po pierwsze to "listy krajowej" już dawno nie ma.

JOW-y zmienią obecną sytuację, gdzie "przedstawiciele narodu" do sejmu są desygnowani przez partyjnych szefów na podstawie "wierności"

Nie rozumiem dlaczego według Ciebie JOW-y mają wprowadzać do sejmu. "niekompetentnych i znienawidzonych pajaców"?

Według mnie będzie dokładnie odwrotnie.
Obecny system wyborczy powoduje ,że do sejmu wchodzą ludzie niekompetentni i pajace z list partyjnych.

Normalny obywatel nie ma szans dostać się do sejmu, bo musi zarejestrować "cały dwór" komitetu wyborczego.

A ponadto co to jest za głosowanie w sejmie gdy obowiązuje "dyscyplina partyjna"


Chyba nie rozumiesz na czym polegają JOW-y

Jakoś działają w wielu krajach oraz w Polsce w wyborach do senatu czy samorządowych i nie ma żadnego problemu.

[fext]

(18-12-2016 08:07 PM)RSC-2 napisał(a):  Po pierwsze to "listy krajowej" już dawno nie ma.

JOW-y zmienią obecną sytuację, gdzie "przedstawiciele narodu" do sejmu są desygnowani przez partyjnych szefów na podstawie "wierności"

Nie rozumiem dlaczego według Ciebie JOW-y mają wprowadzać do sejmu. "niekompetentnych i znienawidzonych pajaców"?

Według mnie będzie dokładnie odwrotnie.
Obecny system wyborczy powoduje ,że do sejmu wchodzą ludzie niekompetentni i pajace z list partyjnych.

Normalny obywatel nie ma szans dostać się do sejmu, bo musi zarejestrować "cały dwór" komitetu wyborczego.

A ponadto co to jest za głosowanie w sejmie gdy obowiązuje "dyscyplina partyjna"


Chyba nie rozumiesz na czym polegają JOW-y

Jakoś działają w wielu krajach oraz w Polsce w wyborach do senatu czy samorządowych i nie ma żadnego problemu.

Ups. Faktycznie! Krajową znieśli w 2001 Tyle że ja miałem prawo konstytucyjne o wiele wcześniej, kiedy jeszcze była a że z powodu ordynacji właśnie na wybory z zasady nie chodzę, to jej zniesienie umknęło mi. Właśnie dzięki niej a nie dzięki JOW-om do parlamentu dostawali się najbardziej znienawidzeni klauni.

Co do desygnowania przez liderów partyjnych, tutaj nic się nie zmieni nawet w przypadku wprowadzenia JOW-ów i zniesienia progów wyborczych. Liderzy po staremu będą wyznaczać, kto ma startować a kto nie. A jak ktoś będzie fikał, to się mu nie da wsparcia, kasy na kampanię, plakaty i tego typu rzeczy.

"Normalny obywatel" też się nigdzie nie dostanie, bo nie dotrze ze swoim przekazem do szerszych grup wyborców, gdyż nie będzie go na to stać. Będą więc wchodzić normalni, ale dosyć majętni obywatele. To jednak nie problem. Problem polega na tym, że tych JOW-ów nikt nie wprowadzi.

Z takim hasłem startował już Kukiz i rozbił się o brak ogólnokrajowych kadr i całościowego zaplecza. Rozwiązał ten problem opierając się na narodowcach i skończył jako bezpłciowa przybudówka PiS-u, której przedstawiciele, paradoksalnie, nie mieliby żadnych szans w ewentualnych wyborach zorganizowanych na zasadzie JOW.

Które nie są złe ale nie do zrealizowania, bo ani PiS, ani największe partie opozycyjne ich nie chcą. Dlatego przewrotnie pytałem o inne pomysły

[Wietnam]

RSC mi kogoś przypomina, kiedyś była mowa o tym czy nie jest przypadkiem księdzem,
bardzo dobrze pisze o polityce , kurwa mógłbym nawet się założyć że jesteś politykiem
r es c ?!

Schetyna, Grześiek to ty ??????? przyznaj się.