Polityka ogólnie.

[saliman1]

Według mnie najlepiej byłoby po prostu poprzez politykę imigracyjną wpuszczać jak najmniej imigrantów z krajów "wysokiego ryzyka", ale oficjalnie nie walczyć o delegalizację islamu (poza najbardziej ekstremalnymi przypadkami). Dzięki temu moglibyśmy zachować pozory dobrych stosunków z tymi krajami islamskimi gdzie trzyma się porządek (np. Egipt, Jordania). Uważam, że takie akcje jak zakazywanie praktykowania islamu zwiększyłyby chęć zemsty w stosunku do chrześcijan w świecie arabskim. Też uważam, że Islam jest złym systemem jako całość, ale to jednak ponad miliard ludzi i nie możemy się tak z miejsca na nich obrazić.

[RSC-2]

fext

Nie dałeś się złapać tak do końca

Ten tekst do którego link dał Wilczekstepowy to takie same brednie , jak i te odwrotnie skrajne.
Islam nie jest zakazany dla wyznawców "zasiedziałych"
Inaczej wygląda sprawa dla przyjeżdżających.

Może kiedyś o tym napiszę więcej, ale ten anonim piszący ten tekst z linku nie ma zielonego pojęcia jak wygląda sprawa islamu w Japonii. Tekst jest napisany w czyimś interesie dla poprawności politycznej. Zwykła manipulacja, jaką stosuje się obecnie w Europie.

Np. Info z niemieckiej prasy. Jakiś uchodźca z Syrii ochronił w piwnicy 200 osób w czasie zamachu w Monachium.
Kto wlazłby do piwnicy widząc że "zaprasza" do niej muslim z Syrii?

Robią ludzi za idiotów . Ale najgorsze jest to, że są tacy którzy w to wierzą.

[KOXBOX]

Dlatego warto mieć swój własny rozum i własne poglądy. To co można teraz zobaczyć w TV z pewnością nie wpływa dobrze na ludzi, którzy przesiadują przed odbiornikami. Dobrze jest posiadać umiejętność weryfikowania informacji i potrafić oceniać umiejętnie ich wiarygodność.

[Wilczekstepowy]

Niemcy: osiem miesięcy więzienia za kłamstwo oświęcimskie

Cytat:Sąd rejonowy w Detmold w Nadrenii Północnej-Westfalii skazał 87-letnią Ursulę Haverbeck na osiem miesięcy więzienia za kłamstwo oświęcimskie.

[...]

Ursula Haverbeck, 87-letnia mieszkanka Vlotho w Nadrenii Północnej-Westfalii, stanęła przed sądem rejonowym w Detmold oskarżona o to, że w lutym br. w liście skierowanym do burmistrza Detmold Rainera Hellera i jednej z gazet twierdziła, że obóz koncentracyjny Auschwitz nie był żadnym nazistowskim obozem zagłady, tylko zwykłym "obozem pracy".

W sumie zaskoczony jestem, że tak z babcią pojechali ale w sumie dobrze zrobili skoro notorycznie pierdoliła takie głupoty.

[fext]

A ja uważam, że notoryczne pierdolenie głupot nie powinno być karane na poziomie państwowym, z urzędu. Gdyż z tego co widzę ściga się tylko wygadywanie określonych głupot, inne pozostawiając całkiem bezkarne. Można przecież bez jakichkolwiek konsekwencji twierdzić, że ziemia jest płaska, kościelna inkwizycja była łagodna jak baranki i zajmowała się jedynie grożeniem paluszkiem, Europejczycy wcale nie wytłukli Indian, którzy byli krwiożerczy i wymordowali się sami, Turcy Ormian tylko wysiedlili i rozproszyli na terenie swojego imperium a postępowi Australijczycy jedynie nieśli kaganek oświaty pomiędzy zacofanych Aborygenów. Że królowa brytyjska i premier Chin to zmiennokształtni Reptylianie. Ba, rozpoznawalni publicznie ludzie wypowiadali się w szerokoodbieralnych mediach o tym, że dzieci z zapłodnienia in-vitro rodzą się głupie, ślepe i kulawe!

Ja takie twierdzenia czytałem i oglądałem, bo pojawia ich się mnóstwo, zwłaszcza w epoce internetu i jakoś nikt nie był z tego powodu ścigany z urzędu. Były zbywane wzruszeniem ramionami i przypięciem do danej osoby łatki świra i nieuka. Po czym przechodziło się nad tym do porządku dziennego, jak nad wszelkimi innymi głupotami, których nie ma co po raz milionowy obalać. Tymczasem za pewną określoną głupotę i tylko za nią państwo wsadza do pierdla! Jeżeli już koniecznie chce się jakoś ukarać pieprzenie jakiejś jednej, określonej głupoty, to należałoby raczej karać to na drodze cywilnej. Na przykład poprzez umieszczenie w kodeksie zapisu, że w Oświęcimiu i pozostałych obozach NIEMCY!!!!! a nie żadni "naziści" ani inni Jowiszanie, mordowali Polaków, Francuzów, Belgów, Holendrów, Rosjan itd., często pochodzenia żydowskiego. Mordowali ich masowo i niezaprzeczalnie. W związku z czym każdemu, kto twierdzi inaczej można wytoczyć proces cywilny, domagając się od niego wypłaty dziesięciu średnich krajowych na wybrany dom dziecka.

I tyle. Postępowania byłyby proste, nikt za forsę podatników nie byłby utrzymywany w pierdlu, z nikogo nie robiono by męczennika za prawdę...

[Wilczekstepowy]

Najprawdopodobniej za tą wypowiedź Adam Małysz stracił kontrakt z Orlen:

Cytat:"Adam Małysz w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" niespodziewanie odniósł się do sprawy pochówku śp. Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu i postawie córki byłej Pierwszej Pary Marty Kaczyńskiej. - Mamy ciągle aferę dotyczącą katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Szukanie winnych, a to piloci, a to Rosjanie. Wszystkich to już męczy. Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu? Dla mnie to jest śmieszne, bo przecież jego brat i bratowa leżą na Wawelu. Powiem szczerze, że zastanawiałem się nad tym wszystkim i chyba największy błąd popełniła Marta Kaczyńska, która nie chciała pochować rodziców gdzieś bliżej siebie - powiedział najlepszy polski skoczek narciarski w historii. Dodał jednak, że nie ma zamiaru "pchać się w politykę".

To cytat z forum onetu więc bardzo niepewny. Może to ktoś potwierdzić czy też to może fake?

[KOXBOX]

Z tym Smoleńskiem to dzieją się już takie rzeczy, że szkoda w ogóle słów - filmu to nawet nie komentuję. A jeżeli chodzi o źródła informacji jakim jest onet i tego typu strony, to lepiej traktować to co piszą z bardzo dużym dystansem.

[Gogolius]

Ja zgrzytam zębami nad Caracalami -_-

[fext]

(12-10-2016 01:03 PM)Gogolius napisał(a):  Ja zgrzytam zębami nad Caracalami -_-

A czemu? Że Polska ich nie kupi? Nie ma czego żałować. I nie chodzi nawet o to, czy to dobre, czy złe śmigłowce a o to, że na obecnym etapie rozwoju polskiej armii nabywanie takiego sprzętu jest marnotrawieniem środków. A mówimy tu o 13 miliardach złotych, gigantycznej kasie! Która zostałaby wyrzucona w błoto. Niestety Polska nie posiada i w najbliższym czasie nie będzie posiadała sprawnego lub wręcz jakiegokolwiek wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Nie ma też miejsc, w których taki sprzęt mógłby bezpiecznie bazować.

W związku z powyższym w przypadku konwencjonalnego konfliktu przeciwnik, na którego te Caracale byłby szykowane już w pierwszych godzinach konfliktu rozpieprzyłby je na ziemi za pomocą rakiet samosterujących albo wręcz przejął na własność, desantując w miejscu bazowania tych śmigłowców silne jednostki powietrznodesantowe, które posiada liczne i świetnie wyszkolone. W związku z brakiem wojskowego kontrwywiadu znakomicie znałby dyslokację maszyn, więc miałby wszystko na tacy.

Ponieważ Polska nie posiada i nie będzie posiadała skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, zaś osławiona "tarcza antyrakietowa" ma chronić nie Polskę, a USA, to wróg mógłby w zasadzie rzucać monetę, co też chciałby z tymi helikopterami zrobić. Czy je rozpieprzyć, czy sobie zabrać, czy też nie marnować amunicji na sprzęt, tylko skupić się na pilotach, których będzie mało a ich prawidłowe wyszkolenie zajmuje wieki. Ich dane też będzie świetnie znał z powodu polskich kontrwywiadowczych niedoborów.

Podsumowując, jeśli już koniecznie musimy marnować kasę na armię, to opracowujmy własne systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Skoro mogą to robić Rosjanie i Izraelczycy oraz masa innych nacji, to czemu w Polsce ciągle wszyscy upierają się przy kupnie jakiegoś zagranicznego żelastwa? Czy nie dlatego, że ktoś bierze za to w łapkę?

[Metzger]

Faktycznie, z Caracalami wyszło głupio i nieelegancko...

ALE!

Ile razy Zachód stosował wobec nas nieeleganckie zagrywki? Przed nami wielkie zadanie. Przez długie lata przyzwyczajaliśmy liderów Europy (czyli Francję i Niemcy) do tego, że jesteśmy ubogim krewnym, który siedzi cicho i daje się dymać. Najwyższy czas z tym skończyć. Nie będzie to łatwe, ale nie ma innej drogi niż przytemperowanie ich arogancji i buty. Paryż, Berlin i Bruksela muszą zrozumieć, że Polska jest podmiotem, a nie przedmiotem. Trzeba będzie prowadzić twarde, szorstkie negocjacje, aż Zachód zacznie się z nami liczyć. Szkoda, że żadna licząca się siła polityczna oprócz PiS-u nie jest tym zainteresowana.

BTW Będzie śmiesznie jeżeli Francuzi przegrają jeszcze przetarg na okręty podwodne.