Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tydzień 18-24.06.2012
20-06-2012, 09:33 PM
Post: #11
RE: Tydzień 18-24.06.2012
http://www.dailymotion.com/video/xrnhth_...ashi_sport
W lepszej jakości pewnie będzie jutro. Niestety miałem problemy z internetem i na żywo nie mogłem oglądać, walka jednogłośnie według wszystkich fanów niesamowita. Teraz oglądam prizefightera i chociaż jest dobry to i tak nie mogę się doczekać, żeby się skończył i żebym mógł obejrzeć tą walkęWink. Cieszę się niesamowicie, że Ioka ciągle niepokonany.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 08:04 AM
Post: #12
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Krótka ocena uczestników Prizefightera:

Hamer: Objawienie turnieju. Bardzo szybki na wagę ciężką. Nie bez powodu Adamek chwalił go jako sparringpartnera. Moim zdaniem, lepszy od tak ostatnio chwalonego Jenningsa. Słabe warunki fizyczne i przeciętny cios nie pozwolą mu na zajście na sam szczyt, ale ma zadatki np. na następcę Chambersa.

Johnson: Duży zawód. Zamiast boksować, on się czaił na nokaut. Był wolniejszy, niż zwykle i wyglądał na nie przygotowanego.

Sosnowski: Udany powrót na ring. Ma szansę jeszcze parę lat poboksować, ale pas EBU jest już chyba poza jego zasięgiem. Z takimi bokserami, jak Pulew, czy Helenius nie ma szans. Za słabe warunki, za słaby cios.

Dallas: Żal patrzeć, jak się stoczył. Rozszyfrowali go, że jest beznadziejny w obronie i tłuką jak burą sukę od 1 gongu. Nic już z niego nie będzie.

Harris: Jak zwykle, silny ale wolny i technicznie surowy.

Meddoune: Bum

Nascimento: Na pograniczu buma i kiepskiego journeymana.

Little: Na razie bum, ale gdyby schudł z 15 kg, to może coś by z niego było.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 09:19 AM
Post: #13
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Jeszcze co do Allkherdieva bo właśnie obejrzałem walkę. To niezły bokser, ale Mabuza naprawdę wyglądał staro i bez formy. Najpierw ciężki nokaut od Judah, później wojna na wyniszczenie z Van Heerdenem, zejście w dół z wagą, do tego późno dowiedział się o walce i 32 lata na karku - to się nie mogło dobrze skończyć. Wystarczy nawet porównać jego sylwetkę w tej walce do tej którą prezentował z Zabem Judah. Tak więc ja jeszcze poczekam z zachwytami nad Khabibem, chociaż na pewno wiele potrafi.
@Hugo
Mocno przeceniasz Hamera, formuła prizefightera mu sprzyjała i dla mnie to nie jest nic więcej niż solidny średniak. No, może trochę ponad to, powiedzmy że dla mnie to jest ktoś pomiędzy średniakami i pretendentami. W żadnym wypadku nie jest na poziomie Jenningsa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 01:10 PM
Post: #14
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Chciałem obejrzeć walkę Ioka-Yaegashi na żywo, ale niestety nie dałem rady. Wobec tego obejrzałem ją dzisiaj. KAPITALNY pojedynek, po prostu kapitalny. Tu nie ma co pisać, to trzeba zobaczyć. Serce do walki Yaegashiego niesamowite, w 12 rundzie od razu ruszył do ataku, a ostatnie 10 sekund tej rundy, to dla mnie coś niesamowitego: obaj ruszyli na wymianę, cios za cios, no coś pięknego! Walka była wyrównana, obejrzałem ją dwa razy i za każdym punktowałem 115-113 dla Ioki. Dla mnie, póki co jest to pojedynek miesiąca.


Swoją drogą, zaintrygowała mnie jedna rzecz: wczoraj na Forum po tej walce panowała cisza... Czy nie ma tu (oprócz dosłownie paru osób) fanów tych niższych wag? Poza tym, to nawet jeśli się ich nie śledzi i nie lubi, to takie walki po prostu WYPADA obejrzeć. Ale to tylko moje zdanie.

PS. @Mastrangelo: wielkie dzięki za link do tego pojedynku!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 05:02 PM
Post: #15
RE: Tydzień 18-24.06.2012
@Szakal
Była cisza, bo niestety, ale poza pisaniem na forum, niektórzy z nas muszą się czasami pojawić w pracy i spędzić w niej 8 godzin robiąc nieco inne rzeczy, niż oglądanie walk. Życie bywa brutalne Wink

Walka rzeczywiście świetna, obejrzałem na raty dopiero dzisiaj i na pewno obejrzę jeszcze raz, kiedy będzie lepsza jakość dostępna. Japoński boks w najlepszym wydaniu, zacięty pojedynek, nie punktowałem, obejrzałem "na chill-oucie", ale wierzę, że było blisko remisu, z lekką przewagą Ioki, bo w zasadzie wszyscy tak pisząWink

Teraz trzeba czekać na najbliższą walkę Uchiyamy w lipcu, również polecam, jeżeli komuś "podchodzi" japoński boks.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 05:17 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2012 05:17 PM przez Szakal.)
Post: #16
RE: Tydzień 18-24.06.2012
(21-06-2012 05:02 PM)Maynard napisał(a):  @Szakal
Była cisza, bo niestety, ale poza pisaniem na forum, niektórzy z nas muszą się czasami pojawić w pracy i spędzić w niej 8 godzin robiąc nieco inne rzeczy, niż oglądanie walk. Życie bywa brutalne Wink

Oczywiście o tym wiem. Ale chodziło mi o coś innego: w miarę dokładnie przejrzałem całe forum, nawet te najstarsze tematy i zauważyłem, że osób interesujących się wagami poniżej lekkiej jest dosłownie kilka. Najlepiej widać to przy Twoim rankingu, gdzie udziela lub udzielała się zdecydowana większość użytkowników Forum, a o tych najniższych wagach to dyskutowaliście chyba tylko Ty i @Mastrangelo... Tematów o bokserach takich jak Uchiyama czy Kameda niemal nie ma. Oto właśnie mi chodziło: na Forum nie ma fanów najniższych kategorii wagowych. A szkoda, bo moim zdaniem właśnie tam można podziwiać prawdziwe piękno boksu.

Wiem co chcę Ci napisać, ale nie mogę znaleźć odpowiednich słów... Mimo to mam nadzieję, że już wiesz o co mi chodzi :]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 05:55 PM
Post: #17
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Yep.

Też nad tym ubolewam. Z naszych stałych bywalców, jeszcze redd jest fanem tych kategorii, z tego, co wiem. Reszta, cóż, gusta są różne, nie będę zatem tego oceniał.

Ale i tak są postępy, bo np. o czołówce piórkowej, czy super koguciej na portalu sporo osób dyskutuje w komentarzach, jeśli jest taki temat. Niżej już gorzej, jednak trzeba kontynuować misję i nieść ludowi kaganek oświeceniaWink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
21-06-2012, 10:16 PM
Post: #18
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Cholera, Ioka-Yaegashi podobno świetna, wyrównana walka, ale przez obowiązki nie mam ostatnio zbyt wiele czasu. Od weekendu powinno być lepiej, jeszcze jestem ciekawy talentu Allachardijewa, podobno przejechał się po Mabuzie.

Lubię niższe kategorie, ale przyznam że nie mam w nich zbyt dużego rozeznania. W kategoriach od minimum do super muszej zazwyczaj kojarzę 4-5 najlepszych bokserów, ale ze znajomością bezpośredniego zaprzecza tych kategorii jest u mnie trochę gorzej. Bardzo lubię kategorię muszą, jest tam kilka gwiazd i zawodników, którzy mogą niespodziewanie wystrzelić (ostatnio Sonny Boy Jaro, a tak po cichu nie przekreślam do końca Luisa Concepciona, chociaż ten jest prosty jak budowa cepa. Mam słabość do tego zabijaki Wink ).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
24-06-2012, 05:52 AM
Post: #19
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Dotychczasowe wyniki: Dallas Jr znokautował Castro
Ramos po zaciętej walce pokonał na punkty Esquiviasa
Grano znokautował Williamsona
Matthysse wygrał przed czasem z Soto
Lopez wygrał przed czasem z Ortizem (złamanie szczęki)
Barros pokonał na punkty Bermudeza

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
24-06-2012, 08:10 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-06-2012 08:22 AM przez Hugo.)
Post: #20
RE: Tydzień 18-24.06.2012
Wilder pokonał Becka przez tko w 3 rundzie i poprawił swój rekord na 23(23) - 0. Estrada dosłownie rozjechał Diale. Filipińczyk był 2 razy liczony już w 1 rundzie,a ostatecznie poległ w 2. Podobnie już w 2 rundzie Sanchez wykończył Nikaraguańczyka Eliezera Quezadę, który zastąpił Ruedę.
Mam wreszcie także i ostatni wynik. Simon już w 1 rundzie znokautował Groenewalda. A więc stary mistrz pokazał klasę.

Przy okazji parę uwag na temat walki Soto - Matthysse. Styl robi walkę,a układ stylów był wyjątkowo niekorzystny dla Soto. Meksykanin wiedząc o tym spróbował w początkowych rundach przestawić się na walkę w dystansie i nawet boksował prostymi, których zazwyczaj rzadko używa. Widać jednak było, że taki styl mu nie leży i w efekcie w końcu poszedł na wymianę z Matthysse'em, która zakończyła się, tak jak musiała. Jest charakterystyczne, że boxerowi łatwiej jest przestawić się na swarmera, niż na odwrót. Swoją drogą, potęga ciosu Argentyńczyka wzbudza szacunek. Przecież Soto słynął z odporności na ciosy,a i tak padł po 5 rundach.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości