Artur Szpilka
|
15-11-2016, 12:20 PM
Post: #1331
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Ja tam bym się cieszył, jakby Szpilka wyszedł do ringu z kimś konkretnym. Ja tam nie widzę zbytniej różnicy, w sensie sportowym, przegrać z Breazealem czy wygrać z jakimś bumem. Wiadomo, hajs by się w drugim przypadku bardziej Arturowi zgadzał, ale co mnie obchodzą jego pieniądze
|
|||
15-11-2016, 12:24 PM
Post: #1332
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
No jak zakładasz jego porażkę to różnicy nie ma. Ale ja jednak myślę, że Szpiluś poszuka kolejnej mistrzowskiej szansy i woli wygrywać - więc Arreola jest tu idealny.
W sumie trochę pech, że takie Charlesy i Ruizy Juniory dopchały się do mistrzowskich walk, a Szpilka akurat trafił na Wildera No ale co poradzić. Może jednak weźmie tego Mansoura? |
|||
15-11-2016, 12:33 PM
Post: #1333
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Też uważam, że z Arreolą wygra nawet po tak długiej przerwie ale Breazeale i Washington mogą dać mu ciężką walkę a nie wiem czy po takiej przerwie będzie miał kondycję na 12 rund. Poza tym Washington to wciąż wielka niewiadoma. Może być łatwo a może być też i mega ciężko. W każdym bądź razie zarówno Breazeale jak i Washington do maluszków nie należą.
|
|||
15-11-2016, 02:13 PM
Post: #1334
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Z Washington'em Szpilka miałby ten problem, że Gerald jest niepokonany i raczej będzie parł na wygraną. A taki Breazeale jest po porażce, kto wie co mu tam w głowie siedzi i wydaję mi się, że demona w ringu nie zobaczymy. Dla mnie to mu bliżej do misiaka. Porażki zostawiają ślad na psychice.
|
|||
28-11-2016, 08:24 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-11-2016 08:30 PM przez Martin.)
Post: #1335
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Artur Szpilka, po ponad rocznej absencji, wreszcie wróci na ring, a jego najbliższym przeciwnikiem będzie najpewniej ktoś z dwójki: Gerald Washington lub Dominic Breazeale - poinformował Andrzej Wasilewski, współpromotor pięściarza z Wieliczki.
http://sport.interia.pl/boks/news-artur-...Id,2314132 Czyli nic nowego, te nazwiska krążą od jakiegoś czasu. Walka najwcześniej w lutym. |
|||
28-11-2016, 08:32 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-11-2016 08:35 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #1336
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Czyli ostro! Szczególnie dziwi mnie możliwość walki z Breazeale. Czyżby Amerykanin tak bardzo lekceważył Szpilkę? Myślałem, że na odbudowę weźmie sobie kogoś słabszego. I tak samo w drugą stronę. Czyżby Szpilka lekceważył Amerykanina? Po tak długiej przerwie to będzie ryzykowna gra z Dominiciem. Dobrze dla Szpilki, że ma być tylko 10 rund.
EDIT: To wygląda tak, jakby Szpilka chciał się przygotować pod ewentualną walkę z Joshuą, bądź pod rewanż z Wilderem. Inaczej to by takich klocków nie brał po rocznej przerwie? |
|||
28-11-2016, 08:57 PM
Post: #1337
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Odnoszę wrażenie, że taki a nie inny dobór przeciwników jest rodzajem ultimatum postawionego Szpilce. Coś w stylu "Albo bez przecierania się z bumem wygrywasz z jakimś dwumetrowym klockiem i grasz dalej, albo przegrywasz i wracasz do Wieliczki". Brutalne ale w zasadzie uczciwe, bo jeśli Artur nie będzie sobie w stanie poradzić z kimś pokroju Washingtona albo ciężko obitym przez Antka Brezaele, to nie ma żadnego sensu wystawiania go do walki z kimś takim jak Joshua czy któryś z innych olbrzymów rządzących obecnie w kategorii ciężkiej. Szpilka zapewne również to dostrzega, dlatego ciekawe będzie obserwować, jak zniesie taką presję. W ostateczności w przypadku kolejnej porażki i powrotu do Polski będzie mógł wyciągnąć ostatniego asa z rękawa i stoczyć intratny pojedynek z Zimnochem, na którejś z gal Polsatu albo Tymexu, w jakiejś Koziej Wólce
|
|||
28-11-2016, 10:23 PM
Post: #1338
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
W moim odczuciu nawet po "niezłej " walce z Wilderem, w przypadku powrotu z Washingtonem czy Breazeale
będzie miał Ajtuj mniej niż 50% szans na zwycięstwo, to raczej Szpilman będzie przetarciem dla Breazeale na powrót, Haymon raczej w rodaku posiada większe nadzieje |
|||
28-11-2016, 11:15 PM
Post: #1339
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Powrót po nokaucie (zwłaszcza ciężkim) bez odbudowy z bumem lub journeymanem to najlepsza metoda na zainkasowanie kolejnego nokautu. Nie sądzę, żeby ktoś Szpilce przetarcia (choćby z Letrem) zabraniał, bo byłoby to bez sensu. Dlatego zapowiedź Walki Szpilki z Breazealem lub Washingtonem odbieram raczej jako postawienie na nim krzyżyka przez promotorów w połączeniu z jego własną bezmyślną beztroską. Moim zdaniem, Szpilka zostanie wypykany na dystans przez Breazeale'a, natomiast z Washingtonem przegra przed czasem ze względu na olbrzymią przewagę fizyczną rywala.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
28-11-2016, 11:37 PM
Post: #1340
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Wy chyba po prostu nie lubicie Szpilki.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości