Artur Szpilka

[fext]

Z całą pewnością kariera prowadzona będzie podręcznikowo. Według najlepszych podręczników do ekonomii i marketingu. Wprawdzie niezbyt rozumiem, co miałaby dać Szpilce walka z "mega słabym" przeciwnikiem, szczególnie w sytuacji kiedy Artur będzie miał świadomość zerowej klasy rywala. Bo według mnie może bardziej mu zaszkodzić niż pomóc, tak jak w przypadku przeskoku jakościowego od Ty Cobba do Wildera. Tymczasem zachowując właściwe proporcje przeskok od takiego Romana Horvatha do Zimnocha też może okazać się zbyt duży. Paradoksalnie najlepszą możliwością byłby więc teraz... Najman. Mocarzem nie jest, kasowo wyszłoby pewnie bardziej niż dobrze, do tego zamieszanie przed taką walką dałoby obu panom okazję do tak przez nich ukochanego brylowania w mediach internetowo - społecznościowych, przy sutej korzyści finansowej

[szalonyAli]

Ciekawe jak słaby będzie ten bardzo słaby rywal Szpilki. Oczywiście po dwóch porażkach przed czasem przyda się jakąś walką na przetargie, która może sportowo nic Arturowi nie da ale zawsze może podnieść go psychiczne. Nieoficjalnie mówi się o walce w grudniu Zimochem. Jeśli miało by do niej dojść to teraz przydałby się ktoś troche mocniejszy niż totalny bum.Ciekawą opcja byłby Nascimento . Jednak po czym to wyczynial ostatnio w polsce z Wachem I Werwejko Wasyl moze jednak zdecydować się na kogoś kto po prostu przewraca się od mocniejszego podmuch wiatru.

[Gogolius]

Wg mnie będzie to ktoś słabszy niż Brazylijczyk. Obstawiam kogoś w stylu Ty Cobba albo innego pół-leszcza.

---

O rany, Szpilka w KSW

http://eurosport.onet.pl/boks/artur-szpi...oku/jcyz1d

Jeszcze gdzieś tam wyczytałem, że "nie chodzi o pieniądze". Ale dla mnie sprawa jest klarowna:

- Szpilka jest za słaby na HW
- Szpilka jest za duży na CW
- Szpilka bardzo szybko wypluje wszystkie opcje promotorskie/menadżerskie: Zimnoch, może Włodarczyk i faktycznie w 2018 roku może być już w sytuacji, gdzie nie ma dla niego walk za godziwą stawkę
- Szpilka w KSW spokojnie może zarabiać duży hajs wyprzedając Narodowy o takich halach jak w Krakowie nie wspominając (widzę nawet galę w Krakowie na stadionie Cracovii czy komu on tam kibicuje)

W sumie idealny pomysł dla prawie wszystkich:
- Artur będzie zarabiał świetne pieniądze na naparzankach
- KSW będzie się rozwijało od strony medialnej-show-biznesowej
- kibice MMA będą mieli towar za który będą mogli płacić
- Polsat też się ucieszy

Jedynym niepocieszonym człowiekiem może być Wasilewski, który w tej sytuacji powinien:
- jak najszybciej przetrzeć Artura w walkach z cieniakami
- doprowadzić Artura do kasowej walki, którą jest w stanie wygrać (Zimnoch, rewanż z Adamkiem)
- w miarę szybko powtórzyc myczek z kasowym title-shotem, najlepiej do WBO dopóki tam jeszcze można się relatywnie łatwo dopchać (tudzież zrobić myczek z Braezaelem na zasadzie "zemsta za Izu").

Ogólnie jednak przed panem Wasilewskim stoi trudne zadanie, bo Szpilka może się łatwo zniecierpliwić i zobaczyć, że dużo więcej można dostać w KSW zostając bożyszczem polskich fanów.




Jeszcze jedna informacja, która wypłynęla kilka dni temu. Tak jak przypuszczałem Łapin uniósł się honorem i nie chce współpracować z Arturem. Zaznacza że go lubi, chętnie mu doradzi/pomoże, ale na trenera Artur/Wasilewski musi znaleźć kogoś innego.

[Gogolius]

Wywiad wprawdzie z Wasilewskim, ale w pełni poświęcony Arturowi:
http://sport.interia.pl/boks/news-andrze...Id,2432540

[karolinka777]

Szpilce się priorytety pozmieniały, lans zamiast skupienia i wyciszenia przed walką. Podobno wyciągnął wnioski, zobaczymy co z niego jeszcze będzie

[Wit]

(02-09-2017 10:58 AM)karolinka777 napisał(a):  Szpilce się priorytety pozmieniały, lans zamiast skupienia i wyciszenia przed walką. Podobno wyciągnął wnioski, zobaczymy co z niego jeszcze będzie

Źródło?

[fext]

(02-09-2017 11:08 AM)BOKS napisał(a):  Źródło?

Pewnie chodzi o te pomruki na twitterku Że niby "przestaje być miły i wraca do korzeni". Z jego wpisu wynika, że faktycznie przestał być "miły", gdyż jest on łagodnie mówiąc... nieelegancki. Jednak znacznie ciekawsza od prostackiego bluzgu wydaje się być wzmianka o powrocie do korzeni, co może okazać się całkiem prorocze zważywszy, że Arczi zapuścił korzenie na dechach ringu. Nie sądziłem jednak, że aż tak tęskni

[Wietnam]

Szpilka startuję już nawet do Borka

http://sport.interia.pl/boks/news-artur-...Id,2442730

[fext]

Wygląda na to, że facet jest uzależniony od społecznościówek i teraz odbija sobie chwilową abstynencję, a to wrzucając jakieś zdjęcia z samochodem (patrzcie jaki jestem piękny i bogaty!) a to w burackim stylu wdając się w pyskówki z każdym, kto tylko napisze słowo "szpilka", nawet jeśli chodziło o damskie buty. Albo to część jakiejś sprytnej taktyki, której celem jest pozostanie w obiegu pomimo żałosnych występów na ringu i ślimaczących się kontuzji po każdym starciu z przeciwnikiem, który nie jest workiem albo ciągniętym za ogon aligatorem. Z finansowego punktu widzenia takie kroki wydają się słuszne, w sumie całe stada różnych celebrytów dobrze żyją tylko z tego, że są "sławni", jednak dla mnie, jako człowieka skupionego raczej na bokserskich wyczynach pięściarzy, coś takiego jest zwyczajnie żałosne. Mimo to, jeśli poprawi sprzedaż dresów, koszulek, majtek, szpilek albo odzywek, czy czym tam Artur jeszcze kupczy, to życzę powodzenia

[Hugo]

Myślę, że mamy teraz do czynienia z dysonansem medialnym spowodowanym rozbieżnością interesów pomiędzy Szpilką i jego promotorem. Szpilka zapewne ma dosyć boksu i chętnie spożytkowałby popularność w innej dziedzinie (KSW, Taniec z małpami itp itd). W tym celu potrzebny jest mu dawny image zaczepnego rozrabiaki i chama obrażającego wszystkich wokół. Jednocześnie jego promotor (z którym, jak sadzę, Szpilka nie rozliczył się i jest mu winien pieniądze lub odrobienie pańszczyzny "w naturze", czyli w ringu) ma w stosunku do niego inne plany (walka z Zimnochem, a potem może dalsze). Jemu pasowałby image Szpilki skruszonego, żałującego za błędy i pilnie przygotowującego się do powrotu na ring. Dlatego właśnie Szpilka na zmianę udziela wywiadów podyktowanych mu przez Wasilewskiego i pyskuje przez media społecznościowe w swoim dawnym stylu.