Artur Szpilka
|
27-03-2017, 09:45 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-03-2017 09:51 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #1441
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Chyba za mało aligatorów się nałapał i stąd zapewne tak niewielkie zainteresowanie jego personą w Stanach.
![]() EDIT: Aczkolwiek, tak na poważnie to nie chciałbym aby zawieszał karierę. W ciężkiej naprawdę mamy mizerię. A Artur jednak jest jakimś tam folklor. ![]() EDIT2: A, co do KSW to ciekawa sprawa. Kasa zapewne to by się zgadzała (choć nie wiadomo czy by było ich stać na Szpile, apetyt rośnie w miarę jedzenia) ale z drugiej strony Artur nie lubi przegrywać, słabo się zna na pozostałych sportach walki. Judo, brazylijska samba - szybo by został złożony przez poważniejszych przeciwników. "Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
27-03-2017, 10:59 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-03-2017 11:00 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #1442
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Masakra, co ja wypisuję. Nie mizerię mamy w ciężkiej a marazm oczywiście
![]() ![]() "Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
27-03-2017, 11:20 PM
Post: #1443
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Mizerię też mamy.
![]() |
|||
29-03-2017, 09:32 PM
Post: #1444
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Szpilka - Breazeale w czerwcu !
Andrzej Wasilewski napisał na Twitterze, że w czerwcu dojdzie do walki Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Dominikiem Breazeale'em (18-1, 16 KO). Kilka godzin wcześniej polski pięściarz ogłosił, że już niedługo stoczy wielki pojedynek. Szpilka jeszcze niedawno mówił o przerwaniu kariery, lecz w środę ogłosił, że w najbliższych miesiącach stoczy wielką walkę. Rywala nie podał, ale zaznaczył, że pojawi się w ringu w czerwcu lub lipcu, podkreślając, że na sto procent nie wystąpi w kwietniu. Promotor Andrzej Wasilewski odniósł się do ogłoszenia pięściarza, publikując wpis o kolejnym starciu "Szpili". Treść twitta Waśilewskiego : "Szpilka - Brazeale - czerwiec. Bardzo zaluje ze nie bedzie walki powrotnej a dopiero potem Brazeale." |
|||
29-03-2017, 10:59 PM
Post: #1445
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Mam nadzieję, że to się potwierdzi. Byłaby rewelacja, teraz tym większa, że jestem ciekawy, jak wypadnie Szpila na tle Ugonoha.
"Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
30-03-2017, 06:10 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2017 06:12 AM przez Wit.)
Post: #1446
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Ja się obawiam, że Dominic go w końcu "trzaśnie" w jednej z końcowych rund. A to właśnie przez to, że Szpilka nie miał walk od czasu porażki z Wilderem. No ale chociaż kasy dostanie, a o to też mu chodziło, bo przy każdym pytaniu o walkę z konkretnym rywalem, odpowiada, że nie boi się nikogo, tylko kasa się musi zgadzać.
![]() |
|||
30-03-2017, 10:48 AM
Post: #1447
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Nie rozumiem gościa dlaczego nie chce żadnej walki na przetarcie?
"Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
30-03-2017, 11:09 AM
Post: #1448
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Bo mało kasy by z tego było. A Artur do ringu wychodzi tylko za gruby hajs.
|
|||
30-03-2017, 11:58 AM
Post: #1449
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
(30-03-2017 10:48 AM)Wilczekstepowy napisał(a): Nie rozumiem gościa dlaczego nie chce żadnej walki na przetarcie?Powody są natury prestiżowo-finansowo-zdrowotnej. Po pierwsze Szpilka przez cały czas usiłuje kultywować mit, zgodnie z którym jest on przedstawicielem ścisłej światowej czołówki wagi ciężkiej. Zachowuje się niemal jak jakiś "mistrz w zawieszeniu", który pauzuje wyłącznie z powodów osobistych a nie dlatego, że po ostatniej walce organizatorzy rozważali możliwość przewiezienia go na OIOM razem z wyciętym kawałkiem ringu, w związku z trudnościami z odskrobaniem zawodnika z maty. Pięściarzowi tak wybitnemu po prostu nie wypada obijać jakiegoś zamorskiego odpowiednika Letra. Zresztą prawdę mówiąc nic by to nie dało, poza tym trzeba by się z tą walką dokleić do jakiejś mało prestiżowej gali i występować na głębokim undercardzie. Z kolei jakiemuś journeymanowi trzeba by zapłacić lepsze pieniądze, znów doklejać się do undercardu gali w New Britain albo innej dziurze i dodatkowo ryzykować, że słabeusz okaże się ambitny i będzie Artusiowi oddawał, ewentualnie sam Szpilka połamie sobie na nim ręce, co przytrafia mu się w co drugiej poważniejszej walce. Mógłby się ewentualnie wprosić na którąś z brytyjskich gali i wyzwać kogoś w stylu Gary'ego Cornisha (w stylu, gdyż on sam ma już zakontraktowaną walkę z przeciwnikiem o podobnej do siebie klasie), jednak i tutaj jest ryzyko kontuzji bądź wręcz porażki. Dlatego Szpilka postanowił zagrać va-bank. Albo po ponad półtorarocznej przerwie ogra Breazaela, zgarniając przyzwoite pieniądze i oficjalnie wracając do roli kandydata na osiemnastą dobrowolną obronę Wildera, albo dostanie od Kanadyjczyka baty, zgarnie ładne pieniądze i definitywnie wróci do Polski, na kolejną kasową walkę z Zimnochem. Później ewentualnie jeszcze Włodarczyk albo kilku lokalnych zawodników i do widzenia. Telewizja śniadaniowa, taniec z gwizdami, jakiś program w stylu "Jak oni pierniczą", w ostateczności KSW, oktagon z Pudzianem lub Najmanem i kolejny milion do kieszeni. |
|||
30-03-2017, 12:57 PM
Post: #1450
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka
Breazeale jest Amerykaninem.
![]() Tak mi się przypomniało Fext, że kiedyś pisałeś, że jesteś kibicem Artura Szpilki (chyba, że się mylę?) ale po Twoich postach to tak raczej tego nie widać. ![]() "Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości