Proksa vs Barker?
|
18-05-2012, 01:53 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Proksa vs Barker?
http://www.proksa.pl/darren-barker-dla-z...2,akt.html
Jak widzicie przebieg takiego pojedynku, gdyby oczywiście do niego doszło. W walce z Martinezem Barker prezentował się kapitalnie, natomiast ostatni pojedynek Proksy udowodnił, że Proksa nie jest jeszcze gotowy na walkę z najlepszymi 'średnimi'. |
|||
18-05-2012, 02:25 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Proksa vs Barker?
@SGS
Proksa by tę walkę przegrał... co tu dużo mówić, chłopak, który przegrywa z takim pięściarzem jak Hope tym bardziej nie będzie miał szans z gościem, który dawał w miarę wyrównany pojedynek z królem tej kategorii Sergio Martinezem. |
|||
19-05-2012, 02:26 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Proksa vs Barker?
Moim zdaniem na taką walkę jest o wiele, wiele za wcześnie. Najpierw niech Grzesiek pewnie pokona w rewanżu Hope'a, a potem dopiero można zacząć dyskusję...
Nie mam złudzeń: w ewentualnej walce z Barkerem nie daję Proksie niemal żadnych szans na zwycięstwo. Żeby wygrać, musiałby stoczyć chyba walkę życia (podobnie zresztą jak Fonfara z Johnsonem). Nie zrozumcie mnie źle, jestem wielkim fanem "Super G", ale walka z Sylvestrem chyba zamydliła niektórym oczy. Deklasacja będącego zdecydowanie "past prime" Niemca, który nawet za najlepszych lat był pięściarzem co najwyżej solidnym nie spowodowała (przynajmniej moim zdaniem), że Proksa automatycznie wskoczył do czołówki wagi średniej i jest gotów na największe wyzwania. Nie, z tym trzeba poczekać. Jeżeli Polak gładko i efektownie wygra rewanż z Walijczykiem, to przynajmniej według mnie powinien stoczyć kilka walk ze średniej klasy zawodnikami, a potem dopiero można zacząć myśleć o Barkerze. Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
19-05-2012, 02:39 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Proksa vs Barker?
Uważam, że przeceniacie Barkera. Nie uważam go za nikogo nadzwyczajnego, na pewno nie jest lepszy, niż niedawno jeszcze był Sylvester. Poza tym, po laniu z rąk Martineza to może być już zupełnie inny pięściarz. Wydaje mi się, że nieprzypadkowo ma tak długi przestój w karierze.
Zresztą nie ma co dzielić skóry na Kerrym Hope, bo po pierwszym pojedynku na pewno nabrał pewności siebie, na pewno będzie dążył do zwarcia i atakował głową, a to zwiększa ryzyko ponownej kontuzji Proksy (brytyjski sędzia może jej "nie zauważyć", lub zinterpretować jako skutek czystego uderzenia). Najpierw Hope, a potem, jeśli brytyjscy fani "kupią" walkę (co zależy głównie od Proksy), może i Barker. |
|||
19-05-2012, 04:30 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Proksa vs Barker?
Też mi się wydaje, że przeceniacie Barkera. Jest technicznym, wysokim bokserem, o szczelnej defensywie i dobrych ciosach prostych. Jednak czegoś zachwycającego w jego boksie nie widzę. Dał dobry pojedynek z Martinezem, ale ostatecznie dostał baty. Tak jak @Maynard napisał, jest długo nieaktywny i nie wiadomo w jakiej jest formie.
Barker nie leżał Martinezowi, Proksie też by nie siadł. Do tego zapewne walka odbyłaby się na brytyjskim ringu, gdzie punktowi sprzyjaliby Barkerowi. Jeżeli Barker byłby w formie z Martineza to dawałbym 60:40 dla Brytyjczyka. Co do Proksy poczekajmy na pojedynek z Hopem. Nie spodziewam się łatwej przeprawy. Hope stylowo Proksie nie leży, będzie miał po swojej stronie sędziów, do tego wyjdzie mocny psychicznie. Proksa jest lepszym bokserem, ale nie zawsze lepszy bokser wygrywa. Jeżeli przejdzie Hopea, to byłbym za walką z Barkerem. Barker: - Nierozboksowany - W wątpliwej formie fizycznej i psychicznej - Na wyspach raczej ta walka by się sprzedała |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości