Jaime Munguia vs Liam Smith - Las Vegas 21.07.2018

[Hugo]

W cieniu finału WBSS w cruiser pomiędzy Usykiem i Gassijewem w Las Vegas odbędzie się ciekawa gala z 2 walkami mistrzowskimi.

Jaime Munguia vs Liam Smith - super półśrednia o pas WBO
Młody meksykański król nokautu zdobył pas po niespodziewanie łatwym i szybkim zwycięstwie nad Sadamem Alim. Okrzyknięty został wielkim talentem, ale jego technika daleka jest od doskonałości (szczególnie w obronie). Smith to solidny bokser, który krótko i dość przypadkowo był już w przeszłości mistrzem WBO. Chyba jednak powinien stawić Mungui większy opór, niż słaby fizycznie Sadam Ali. Jeśli Anglik przetrzyma 6 rund, to nie wykluczam niespodzianki, bo Munguia dotąd zaliczył tylko jedną 10-rundówke, a w innych walkach nigdy nie boksował powyżej 5 rund.
Alberto Machado vs Rafael Mensah - super piórkowa o pas WBA
WBA Super ma w tej kategorii Gervonta Davis, ale ten fakt nie ujmuje nic Machado, który na pewno jest w ścisłej czołówce po wygranej przed czasem nad chimerycznym "meteorem" Jezreelem Corralesem. Portorykańczyk jest gigantem w SFeW, bo ma 178 cm wzrostu i wcale nie jest szczególnie cherlawy. Jak on robi wagę, to nie wiem, ale w ringu na pewno waży z 7-8 kg powyżej limitu. Machado ma mocny cios, ale trochę brakuje mu zwrotności i precyzji. Jego rywal z Ghany to kolejny pretendent z tego kraju " nie widziany okiem białego człowieka". Ma perfekcyjny bilans z rodzimego ringu, co o niczym nie świadczy. Myślę, że Machado szybko zniszczy anonima, ale z Afrykanami to nigdy nic nie wiadomo.
Yamaguchi Falcao vs Elias Espadas - średnia
Starszy z braci Falcao od 4 lat obija bumów i journeymanów. Tym razem jego rywal reprezentuje chyba "niższą klasę średnią". Stwierdzam to na podstawie bilansu, bo w życiu Espadasa nie widziałem. Brazylijczyk powinien bez trudu wygrać.

[kubala1122331]

Smitha nie za bardzo cenię, ostatnio został wyciągnięty za uszy z Williamsem. Liczę, że Munguia pewnie sobie poradzi, choć na pewno będzie trzeba poboksować trochę dłużej niż zazwyczaj.

Machado i Falcao raczej do jednej bramki.

[Hugo]

Świetna walka Mungui ze Smithem. Młody Meks potwierdził swoje zalety, ale i wady. Zdecydowanie za dużo przyjmuje. Musi poprawić obronę, co w jego wieku jest jeszcze możliwe. Smithowi należą się brawa za ambicję i kondycję.
Machado prawie znokautował słabego rywala w 1 rundzie, a potem męczył się z nim pełen dystans. Poza mocnym ciosem jest jednak dość ograniczony.
Jeszcze gorzej wypadł Falcao, który wygrał, ale mniej tolerancyjny sędzia mógłby go wyrzucić za brudny boks (uderzenia głową, ciosy w tył głowy). Jak na medalistę olimpijskiego to cienki.