Najlepsi bokserzy Litwy, Łotwy i Estonii

[Hugo]

Estonia
Tradycje boksu zawodowego w Estonii związane są przede wszystkim z osobą Antona Raadika. Ten dobry bokser amatorski zdołał w 1940 roku ujść za granicę przed aneksją Estonii przez ZSRR. Stoczył kilka walk zawodowych w krajach skandynawskich, a następnie w 1946 roku wyjechał do USA, gdzie przez kilka lat zaliczał się do ścisłej czołówki wagi średniej. Raadik boksował m.in. przeciwko takim sławom jak Jake LaMotta i Marcel Cerdan. Obydwie walki przegrał na punkty, ale w ostatniej rundzie był bliski znokautowania Cerdana. W barwach swej nie istniejącej ojczyzny boksował do roku 1952. Współczesny boks estoński wygląda żałośnie. Uprawia go kilkunastu bokserów, z których najlepszym jest 38-letni journeyman Albert Starikov, który w ubiegłym roku stoczył dość wyrównaną walkę z Damianem Jonakiem. Poza tym same bumy.

Łotwa
Łotwa nie posiada długich tradycji w boksie zawodowym. Jej najlepszym i chyba jedynym zasługującym na uwagę profesjonałem był Elvis Mihailenko (waga półciężka), którego kariera przebiegała w latach 2000 - 2005. Doszedł on do tytułów WBA Inter-Continental i EBU-EU, pokonując m.in. takich znanych bokserów, jak Alejandro Lakatos, Giovanni Alvarez i Kai Kurzawa. Przegrał tylko raz z Nigeryjczykiem Peterem Obohem. Obecnie w zawodowym boksie łotewskim panuje paradoksalna sytuacja. Z jednej strony jest on niezwykle popularny i uprawia go 100 zawodników (więcej niż w Polsce). Z drugiej strony natomiast nie ma nikogo, kto zaszedłby dalej, niż do etapu taniego mięsa armatniego. "Groźni Łotysze" stali się synonimem bumów walczących za marne pieniądze na ringach całej Europy. Marnują się przy tym duże talenty, jak chociażby Arturs Kulikauskis, który jako 20-latek stawił twardy opór Mateuszowi Masternakowi. Chyba najlepszym łotewskim bokserem jest 25-letni Semjons Moroseks z junior średniej, który po niespodziewanym znokautowaniu w 1 rundzie niezłego Włocha Luciano Abisa podjął starania o poprawę fatalnego bilansu i w ostatnim czasie kolejno wygrał sześć walk.

Litwa
Litwa nie posiada tradycji w zawodowym boksie, a współczesność wygląda podobnie, jak na Łotwie. Zawodowy boks uprawia 75 zawodników, z których żaden nie rokuje nadziei na sukcesy w przyszłości. Na uwagę zasługuje twardy journeyman Remigijus Ziausys walczący w ciężkiej lub cruiser. Na 70 stoczonych walk (21 zwycięstw, 49 porażek) tylko raz przegrał przed czasem z Alexandrem Frenkelem. Z innymi silnymi rywalami ( w tym Dereckiem Chisorą) zawsze wytrzymywał w ringu do końcowego gongu.

[Maynard]

Jeśli chodzi o Litwę, to utkwił mi w pamięci gość, który w zeszłym roku sprawił na jednej z gal Saueranda sensację, pokonując przed czasem Thomasa Ulricha.

http://boxrec.com/list_bouts.php?human_i...&cat=boxer

Siergiej Rozwadowski - nazwisko wskazuje na narodowość rosyjską, ale reprezentuje Litwę. Z drugiej strony zaledwie zremisował ze Ziausysem, więc nie reprezentuje raczej wysokiej klasy, tylko trafił na dobry moment i słabiutkiego Ulricha...

Jak zwykle, dzięki Hugo za garść ciekawostek.

[Hugo]

@Maynard

Dzięki za wskazanie Rozwadowskiego. Przeoczyłem go, bo na Boxrecu figuruje wśród bokserów nieaktywnych. Myślę, że jego nazwisko wskazuje na narodowość polską, a imię i nazwisko łącznie - na pochodzenie polsko-rosyjskie. Ważniejszy jest jednak jego bilans: 5(4) - 0 - 2. Te dwa remisy to z Kulikauskisem i Ziausysem, czyli z najmocniejszymi wśród bokserów Litwy i Łotwy. Rozwadowski nie walczył po znokautowaniu Ulricha, z czego płynie bardzo smutny wniosek. Journeyman ma pracę, jak przegrywa w dobrym stylu. Ale, jak nie daj Boże wygra, to ją traci. Oglądając niedawno walkę naszego Rusiewicza z Rossem, odniosłem wrażenie,że był moment, w którym Rusiewicz mógł znokautować przeciwnika. Nie zrobił tego i teraz rozumiem, dlaczego. Wracając do Rozwadowskiego, to on ma szalone wahania wagi. Z Ziausysem ważył 29 funtów więcej, niż z Ulrichem. To też wskazuje, że ma bardzo duże możliwości i odpowiednio prowadzony mógłby daleko zajść. Ma 28 lat i może jeszcze otrzyma jakąś szansę. Na miejscu Gmitruka na pewno zainteresowałbym się tym bokserem.

[redd]

Z "historycznych" bokserów związanych z Litwą przypomniałem sobie o Jack'u Sharkeyu (prawdziwe imię: Joseph Paul Zukauskas) - mistrzu HW z lat 30
Wprawdzie urodził się w USA i ten kraj reprezentował, ale pochodził z rodziny litewskich imigrantów. Walczył z całą śmietanką ówczesnej wagi ciężkiej, był chyba jedynym bokserem, który walczył i z Dempseyem i z Joe Louisem.
Coś jak dla nas Tony Zale, albo Stanley Ketchel

[Hugo]

@redd

Dobrze, że o tym wspomniałeś. Kiedyś słyszałem o litewskich korzeniach Sharkeya, ale wyleciało mi to z głowy. Zrewanżuję ci się inna ciekawostką. Niedawno, wertując w Wikipedii kategorię "American boxers of Italian descent" ze zdumieniem ujrzałem tam (obok np. Marciano i LaMotty) Bobby'ego Czyża. Okazało się, że on ma (miał?) ojca Polaka i matkę Włoszkę.

[redd]

Bobby Czyż - Z tego co pamiętam to jest to jedyny bokser należący do stowarzyszenia MENSY? Swego czasu ładnie napsuł krwi Holyfieldowi.

Pogrzebałem trochę o litewskich bokserach. Z historycznych to najciekawszy zdaje się Joe Vincha (Juozas Vinca) - Amatorski mistrz Litwy, krajów bałtyckich, olimpijczyk z 1928 roku. Odpadł tam już w drugiej rundzie. Po igrzyskach wyjechał do USA i przeszedł na zawodowstwo. Podobno był prowadzony przez człowieka, który prowadził karierę Sharkeya. Na zawodowych ringach nie odniósł jednak żadnych sukcesów. Karierę zakończył z rekordem 7(7)-5(4)-0.

Litwini mieli/mają też obecnie kilku ciekawych amatorskich pięściarzy.
Egidijus Kavaliauskas - Brąz na Mistrzostwach Świata w Baku 2011 w kategorii półśredniej
Daugirdas Šemiotas - Brąz na Mistrzostwach Świata w Chicago 2007 w kategorii półciężkiej
Jonas Čepulis - Srebrny medalista (dla ZSRR) olimpijski z z Meksyku 1968 w wadze ciężkiej. W finale przegrał z Georgem Foremanem.
Danas Pozniakas - Złoty medalista olimpijski z Meksyku w wadze półciężkiej. Poza tym trzykrotny mistrz Europy w tejże kategorii wagowej
Romualdas Murauskas - Brązowy medalista olimpijski ze Sztokholmu 1956 w półciężkiej
Ričardas Tamulis - Trzykrotny mistrz Europy w kategorii półśredniej. Srebrny medalista z IO w Tokio 1964.

Jak na tak mały kraj lista całkiem obfita.

[Hugo]

ESTONIA
W tej chwili boks estoński to, niestety, garstka bumów nie wartych wzmianki.

ŁOTWA
Aż żal patrzeć, jak 22-letni Arturs Kulikauskis marnuje swój talent, boksując raz w super średniej, a raz w cruiser w zależności od zapotrzebowania. Czeka go przyszłość nawet nie journeymana, ale buma.

Jedynym światełkiem w tunelu jest Mairis Briedis (waga ciężka), były kickbokser i trzykrotny zwycięzca turnieju Bigger's Better (walk w którym, nie wiem dlaczego, Boxrec nie uwzględnia w swoich statystykach).

LITWA
Siergiej Rozwadowski po znokautowaniu Thomasa Ulricha czekał aż półtora roku na następna walkę. Drugi raz nie popełnił więc tego samego błędu i zgodnie z oczekiwaniami planowo przegrał z Henrym Weberem.

Pewnym odstępstwem od powszechnego w litewskim boksie bumiarstwa jest tylko boksujący w USA Donatas Bondoravas (waga średnia), którego można zaliczyć do średniaków. Niedługo zmierzy się z Brianem Verą.

[neQ]

Remigijus Ziausys niejednokrotnie był bliski zrobienia niespodzianki. Kilka razy walczył w Polsce, zapamiętam jego pojedynek z Mariuszem Welcem, który był bardzo wyrównany. Ostatecznie zwycięzcą został rzecz jasna Welc, jednak był to dla niego ostatni występ na zawodostwie. Zakończył karierę.

Siergiej Rozwadowski to były zawodnik MMA. Walczył na jednej z pierwszych gal KSW (o ile kogoś z nim nie mylę).

Łotewski boks to aktualnie Mairis Briedis. Sprawdziłem ostatnio jego kartę walk na boxrec i anulowano mu z rekordu walki w turniejów Bigger's Better, który wygrał bodajże dwukrotnie. Bliski był podpisania kontraktu z AW, ostatecznie nie został zawodnikiem KP. Odbywał sparingi w Niemczech, nie jest to żaden prospekt, ale kandydat na solidnego boksera. Briedisa problemem jest to, że ciężko o rywali dla niego. W 2013 jeszcze do ringu nie wyszedł.

[YuuriBoxing]

Kulikauskisa widziałem tylko z Masternakiem,zaimponował mi sercem do walki i odpornością na ciosy ale tylko tym,ale mi się wydaje że gdyby miał kogoś kto by nim się zajął to by miał totalnie inny bilans
jeśli chodzi o Rozwadowskiego to walczył na KSW 3 z "Jurasem" Jurkowskim,i swego czasu walczył w kickboxingu z Łukaszem Jaroszem chyba ale głowy sobie nie dam uciąć

[Hugo]

Estonia nadal nie ma żadnego boksera wartego wzmianki, a Litwa i Łotwa po jednym. Są to jednak pięściarze naprawdę sporego formatu.

LITWA

Egidijus Kavaliauskas (półśrednia)
Kavaliauskas z powodzeniem startował jako amator, ale najwyższych laurów nigdy nie zdobył. Jego bardzo silny cios zdecydowanie lepiej przydaje się na zawodowstwie, gdzie na 12 stoczonych i wygranych walk aż 11 razy wygrał przed czasem.

ŁOTWA

Mairis Briedis (cruiser)
Briedis to prawdziwe objawienie ostatniego roku. Efektowne zwycięstwa nad Manuelem Charrem (w ciężkiej) i Danie Venterem zyskały mu uznanie kibiców. Briedis ma wszelkie zalety boksera kompletnego.