Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)

[kubala1122331]

Kassi zrezygnował z walki, bo go bolała głowa hahahahaha To się nie dzieje

[Wietnam]

Może Najman ma Ibuprom dla niego.

---

Ide zara w kime .

[kubala1122331]

[Wietnam]

Tydzień temu takie święto jak Stevenson a dziś klapa
narodowa boksu. Z Nieba do piekła.

---

Głowacki ładnie podsumował w wywiadzie, troszeczkę
mało ludzi przyszło. Tam jest może z 10 tysięcy góra.

---

Nie mogę ze śmiechu, te zapowiedzi Popek przed walką
Piątkowskiej. yyyy eee uuuu kurwa Michael spierdalaj
z tamtąd !!

---

https://mobile.twitter.com/PiotrBuczak/s...9403182080

Media Room...

[kubala1122331]

Walka wieczoru to niestety sparing, ew. trening zadaniowy dla Szpilki.

Nikt się nie spodziewał. NIKT.

Niech to się już kończy.

[Martin]

Szpilka wypunktował Guinna po dość nudnej walce, w której tak naprawdę niewiele się działo, bez emocji.

Miała być wielka gala a wyszło jak wyszło. Pozostał niedosyt delikatnie mówiąc...

[Wietnam]

El Testosteron, czy tak ciężko i nie rozsądniej,tańiej było ?

-Zorganizować gali w Katowickim spodku, Tauron arenie czy też ewentualnie stadionie Legii

-Zorganizować ją w sobotę a nie w piątek, kiedy to ludzie jeszcze są po ciężkiej nieraz pracy.

-Nie walczyć na tej gali bo to tak żałośnie wyszło.

-Nie nazywać tego "Narodową galą boksu"

-Szpilce dać za rywala Binkowkiego, byś miał chociaż barwne konferencje, i mase Januszy za Szpilką
w Tauron Arenie którzy zrobili by atmosferę.

-Nie zajmować głowy Buffera, wystarczył by spokojnie szef Oazy z M jak Miłość Lenartowicz

-Nie dawać żadnych występów muzycznych.

Tak ciężko było? Mogło być nawet poprawnie, a tak : Miałeś Najman złoty róg, miałeś czapkę z piór
ostał ci się ino sznur.

[kubala1122331]

Sportowo nie mogło być dobrze, każdy z nas, kto ma trochę pojęcia o boksie, nie spodziewał się tutaj żadnych emocji czy boksu na jakimś nadzwyczajnym poziomie. Takie slogany jak na telegazecie w TVP1, że to "największa gala w historii pięściarstwa" mnie osobiście odrzucały.

Największy problem mam z tym, że ta gala to jakaś abstrakcja, wydarzenie oparte na kuriozalnych wydarzeniach, takich wręcz kontrastach, które wzbudzały zażenowanie. Apogeum rozpoczęło się wraz z pojawieniem się Najmana w ringu (ja włączyłem dopiero od walki Jackiewicza, to nie wiem co się działo wcześniej). Najpierw koncert Edyty Górniak z playbacku, potem Edyta Górniak zapowiada do ringu Najmana, następnie żenujący pojedynek i jeszcze gorsze poddanie, jakiś zblazowany tym wszystkim Michael Buffer i zdenerwowana Anna Popek, jąkająca się przy czytaniu rekordów/werdyktów itp. Natężenie absurdów, komizmu było tutaj zbyt duże. Marcin Najman, Michael Buffer, Anna Popek i Edyta Górniak w jednej chwili w ringu na Stadionie Narodowym - za mocne...

No i ogólnie to mi najbardziej przeszkadzało. Poziom sportowy był, jaki miał być, chyba nikt nie oczekiwał, że Guinn będzie mega aktywny, a Najman nauczy się boksować... Ale ja się czułem trochę jak w cyrku, nawet nie wiem, jak to dokładnie wyjaśnić.

Jak podał Robert Małolepszy, na trybunach było 5-7 tysięcy osób. To był ciekawy projekt - boli, że zakończył się tak spektakularną klęską.

Osobny akapit należy się TVP. Wejście z reklamami podczas ogłaszania werdyktu, przerywanie reklamą wejścia zawodnika do ringu, urwanie koncertu Edyty Górniak (najgorzej!), włączenie się w połowie studia, które sami produkują, a przede wszystkim reklama co runda przez całą galę... No to było coś strasznego. Szczególnie za te pierwsze rzeczy, ktoś dzisiaj straci pracę. Dodajmy do tego main event o 1:00 (już drugi raz)... Są i fajne elementy, ale zupełnie przykryte przez tak okrutne mankamenty.

Para komentatorów? Jakoś średnio czyta boks czasami. W walce Jackiewicza ze Świerzbińskim, Rafał dostawał bęcki, a oni byli przekonani, że wygrał wszystkie rundy. Nie wiem, to samo było podczas Broner vs Vargas, gdzie w ogóle nie widzieli akcji Vargasa i byli pewni, że Meks może z rundę ugrał. Ale w sumie nie czepiam się ich. Wśród tej całej amatorki są jedynymi ludźmi, których idzie posłuchać.

Ogólnie, szkoda mi tego Marcina, jedyny raz publiczność poruszyła się, żeby go wygwizdać. Zabrakło mu doświadczenia, zacięcia biznesowego (ponoć za wszystko przepłacał ), ale chociaż spróbował. Obiecał, że za rok spróbuje jeszcze raz. Będę czekał.

[fext]

Jest tak, jak pisałem wcześniej. Najmana zgubiły brak doświadczenia i brak zdecydowania. Myślę, że nawet on sam nie był w stanie wybrać, czy chce zorganizować wydarzenie sportowe (na co wskazywałaby obecność Buffera) czy freakshow. I na tym się wywalił, bo nie miał bladego pojęcia o organizacji dużego sportowego wydarzenia. Co do przyszłości, uważam że powinien "wrócić do korzeni" i zacząć organizować właśnie walki "freaków", by później stopniowo przechodzić do czegoś poważniejszego.

Taki system byłby i łatwiejszy i bezpieczniejszy. Szczególnie że cenionym freakiem jest sam Najman, wystarczyłoby tylko dostarczyć mu odpowiedniego przeciwnika. Gdyż problemem Marcina nie jest ani wiek, ani to, że nie potrafi boksować, tylko całkowity brak "serca do walki", co całkowicie dyskwalifikuje go jako zawodnika, który miałby mierzyć się nawet z równymi sobie. Innymi słowy Najman bryluje w ringu dopóty, dopóki jest całkowicie przekonany o swojej miażdżącej przewadze i nie zbierze czegoś choćby odrobinę mocniejszego. Kiedy to się staje, "duch w nim upada" i natychmiast się poddaje.

Dlatego według mnie na początek powinien całkowicie poświęcić się konwencji jarmarcznej. Zorganizować coś mniej spektakularnego, dla specyficznej publiczności. Jakiś przaśny show w stylu Najman vs Bonus BGC, ściągnąć też jakiegoś "siłacza", "wariata", choćby nawet Binkowskiego, wywiedzieć się, kiedy na przepustkę z zakładu karnego wychodzi Kostecki, dorzucić jakąś totalną egzotykę, tancerza erotycznego czy inną "Rafalalę" i już ma zapewnioną "kartę walk". W ostateczności może ratować się występami w stylu "bokser patałach" vs "przedstawiciel publiczności". Janusze przybędą tłumnie a sam organizator i zarobi i zdobędzie niezbędne doświadczenie.

[szalonyAli]

Odnośnie gali to tak. Świerzbiński - Jackiewicz. Niezły bój weteranów. Niespodziewanie lepszy ten pierwszy. No Jackiewicz powinien powiedzieć cześć. Dalej Noras- Talarek niespodzianka. Byłem przekonany , że Talarek wskoczył już nawyższy level, a tutaj Dąbrowski sprowadził nas na ziemię. Szczerze należy pochwalić Najmana za to starcie. Oczywiście bardziej wynikało ono raczej z kwestii finansowej łatwo sprowadzić Norasa niż Jakiegoś zawodnikaz topu zagranicy, ale i tak świetnie starcie, niezapomniana trylogia. Piątkowska lepsza ale po równym starciu, walki nie widziałem, zresztą nie chcę oceniać.
Najman jak to Najman. Kassi zawiódł totalnie tą głową. Szpilka posadził quinna w końcówce , ale pkt. Coś czytam teraz , ze chce rewanżu z Kownackim, no pręczej chyba z Adamkiem jak coś.
Jak na narodową galę to klapa. Można było ściągnąć lepsze nazwiska, Kownacki , Fonfara. Wogóle dla walki wieczoru powinna być przygotowana jakaśalternatywa, zawodnik mogący wskoczyć w ostatniej chwili, może niższej półki ale powinien być taki w zanadrzu z góry ustaloną ewentualną wypłatą. A tutaj jakieś negocjacje za kulisami , Najman mówi podczas wywiadu , że obok siedzi jakiś zawodnik i odbywają się z nim negcjacje. Ba organizatorzy sami nie wiedzieli , które starcie jest główną walką. Najpierw miała być to Wach - Molina, potem nagle, walka spadła na 4 pozycję, a Szpilka stał się główną walką. Potem afera z Moliną , wywiad z najmanem mówiący ,zę jeśli do walki dojdzie to jednak bdz głównym starcirm. Wogóle słaba promocja gali. Reklamowano ją jako sportowe wydarzenie z tańcami i tak dalej. Nie skupiano się nad zawodnikami, gala nie miała jednego wydarzenia trochę bardziej promowanego.Można było puścić w Tvp cały cykl wywiadów z bokserami, gdzie mówili by o swoich przeżyciach przez gala z fragmentami treningów. Nawet wywiady z gwiazdami mającymi śpiewać na gali nie było by głupie. Oczywiście bez przegięcia, ale takie kilko minutowe seanse przed galą w ramach promocji jak najbardziej były by dobrym ruchem w końcu narodowa gala bosku , a nie jakieś bazarkowe widowisko podobno miało być. Wogóle takie mówienie o niczym , bezsensowne. No ważenie bez historii , słabo przeprowadzoe w jakimś hotelu. Wynajęto cały stadion narodowy, czyli nastawiono się na galę z bombą, ale promocją słabsza niż gale Borka, ważenie w stylu poprzednich gal zorganizowanym przez Najmana. Za dużo skrajności, raz przepych , raz nędza. Wszystko powinno być mniejwięcej na takim samym poziomie . Najman się porwał motyka na śłońce. Może i wyszło kilka gal. Ale co tu porównywać jakieś małe gale w Czestochowie z takim wydarzeniem. Wogóle inna liga bokserska , inna promocja, inne pieniądze. Gale się zwracały , bo nie były drogie, a dużo mimo wsyzstko robiło nazwisko Najmana itp..