Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
|
10-02-2018, 08:40 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-02-2018 08:43 AM przez Wit.)
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Liakhovich też ma nazwisko. Ta walka sportowo Izu nic nie da, ale na pewno trochę popularności przysporzy. Tak czy inaczej wolałbym kogoś innego. Pianeta moim zdaniem jest równie albo nawet mniej znany co Siarhiej.
Co chcę przez to powiedzieć, nie jestem za tym pojedynkiem, ale w końcu to by była walka taka, która potrzebna jest prospektowi, gwarantującą: znane nazwisko na rozkładzie, mozliwosc efektownej wygranej. Izu taki pojedynek powinien dostać jakieś 2-3 lata temu zamiast bić Quarrie'ch i Labaranów tego świata... |
|||
10-02-2018, 09:18 AM
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Izu ma 31 lat i etap przecierania się z bumami i weteranami powinien dawno mieć za sobą. Lachowicz to jest bokser tak porozbijany, że strach go wpuścić do ringu, bo może się to zakończyć jakąś tragedią. Pamiętacie, jakich drgawek dostał po nokaucie od Wildera? Jego to można zaprosić, żeby z Sosnowskim (podobny przypadek) zagrał w warcaby. Izu niechby powalczył z Kudriaszowem albo jakimś innym Rosjaninem (Kuźmin, Romanow, Afonin).
http://www.the-best-boxers.com |
|||
10-02-2018, 06:06 PM
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Dla Izu powinien być ktoś porządny, a nie rozbity były mistrz świata. Może i Izu wraca po porażce, ale nie powinien walczyć już z takimi zawodnikami. Pianeta też słaby, Kevin Johnson go załatwił przed czasem. Ma 3 porażki ( 3 KO ).
Może ktoś tych kogo wymieniam poniżej? Eric Molina Erkan Teper Kevin Johnson |
|||
10-02-2018, 06:25 PM
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Odpowiedź Najmana
No i ten smaczek w postaci przekrecania nazwisk. xd |
|||
12-02-2018, 12:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-02-2018 12:52 PM przez Wit.)
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
clou od 1:59 Z Borka już się zrobił typowy cwaniaczek-promotor. Bardzo dobrze, że Izu wybrał to, co mu bardziej odpowiadało i jeszcze bardziej chcę, żeby Najman odstawił naprawdę dobrą (nie naciąganie dobrą) galę. I jeśli promotorzy mają wyglądać tak jak tutaj Borek, to życzę Najmanowi, żeby się stał jedynym słusznym promotorem boksu w Polsce. |
|||
12-02-2018, 02:17 PM
Post: #46
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Oczywiście byłoby fajnie, gdyby Najmanowi wyszło, jednak problemem nie są tu promotorzy, tylko mizeria polskiego boksu jako takiego. Poza nielicznymi wyjątkami w Polsce nie ma zawodników, którzy byliby w stanie nawiązać rywalizację nawet z zapleczem światowej czołówki. Do tego pięściarze znad Wisły nie mają ani tytułów mistrzowskich ani środków, dzięki którym można by tu ściągnąć jakichś poważniejszych rywali. Dlatego polskie gale to zazwyczaj festiwal obijania egzotycznych bumów i patałachów przez lokalnych średniaków, których usiłuje się przedstawiać jako zawodników klasy światowej. Tymczasem obecnie na takim poziomie jest tylko Sulęcki, który niebawem zostanie dotkliwie zbity przez Jacobsa i gładko dołączy do reszty zuchów.
Z których najlepsi to: Wach - aktualnie na etapie journeymana do wynajęcia, Adamek - odgrzewany emeryt zdolny do obijania może trochę lepszych bumów, Izu Ugonoh - widowiskowy "beztlenowiec", do tego po długiej przerwie, w zasadzie nie wiadomo, do czego jest zdolny a na powrót i tak pewnie dostanie buma, Szpilka - bokserski emeryt i flirtujący z MMA hodowca psów, Cieślak - w cruiser bez dopingu średniak, w ciężkiej - nieporozumienie, Włodarczyk - kończ waść, wstydu oszczędź, Głowacki - wiecznie kontuzjowany zawodnik jednej walki, do tego w życiu prywatnym idący w ślady Włodarczyka, jak to się przekłada na formę, widać było w Nysie, Balski - jak już mu załatają złamaną szczękę, może widowiskowo znokautować jakiegoś średniaka. W starciu ze światową czołówką bez szans, Masternak - gasnąca gwiazda powoli dryfująca w stronę trenerki, Łaszczyk, Syrowatka, cała reszta "zaplecza zaplecza" - poziom gal w Górnej Bździnie. O Kownackim nie wspominam, bo to produkt rynku amerykańskiego i występy w Polsce nie są mu do niczego potrzebne. Z kolei Fonfara to książę. Książę wraków, który w Polsce też raczej boksować nie będzie. Aha, jest jeszcze Jonak, podobno ma wrócić. Z takim materiałem po prostu nie da się ani zorganizować poważnej gali bokserskiej ani ściągnąć kogokolwiek znanego. Dopóki nie pojawią się tu pięściarze z prawdziwego zdarzenia, dopóty nikt nie zorganizuje żadnej poważnej gali, bo niby z kim? |
|||
12-02-2018, 03:32 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-02-2018 03:48 PM przez Wit.)
Post: #47
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Ja tam liczę na Ugonoha. Jak się chce pisać pesymistycznie, to się tak napisze. Garczarczyk sam mówił, że Sulęcki nie musi się całkiem skończyć po walce i dał na przykład Fonfara Stevenson I, dzięki której Andrzej bardzo wiele zyskał w oczach kibiców, jak i ekspertów, co zaprocentowało dobrymi walkami w przyszłości.
Więc co by nie mówić, Najman wziął chyba najlepszych polskich ciężkich. Gdyby wziął Zimnocha i jakiegoś Siwego czy nawet Szpilkę, no to wtedy byłby cyrk na kółkach. |
|||
12-02-2018, 03:55 PM
Post: #48
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Osobiście uważam, że nie ma sensu porównywać walki Stevenson-Fonfara do przyszłego starcia Sulęcki-Jacobs. W przypadku Fonfary pojedynek odbywał się w kategorii półciężkiej, przy czym Polaka można zaliczyć do "dużych" półciężkich, więc była to jego kategoria i teoretycznie miał szanse na zwycięstwo, szczególnie że Stevenson też nie był jakimś ludożercą. Z kolei Sulęcki wiele czasu i wysiłku włożył w to, żeby wpasować się w kategorię półśrednia, podczas gdy Jacobs jest dużym i bardzo utalentowanym średnim, który z powodzeniem stawił czoła komuś takiemu jak Gołowkin. Striczu nie ma z nim żadnych szans a nieunikniona porażka będzie początkiem jego końca jako boksera, który mógł walczyć o światowe tytuły.
Co do Ugonoha, moim zdaniem to taki polski Czakijew, niesamowicie widowiskowy mistrz 6 rund, który albo w tym czasie skończy przeciwnika albo sam padnie pod własnym ciężarem. Dopóki będzie zestawiany ze średniakami i journeymanami w stylu Juliusa Longa, będzie siał wśród nich zniszczenie. W starciu z kimś, kto nie da się poskładać w sześć rund, czyli na przykład Carlosem Takamem czy Andym Ruizem młodszym albo nawet Christianem Hamerem będzie zbierał srogie cięgi z powodu niedotlenienia w drugiej fazie walki. Nie mówiąc już o tym, że nikt mu takich klasowych rywali nie zapewni, więc pewnie skończy się na obijaniu zagranicznych ogórasów tylko o poziom lepszych od Laszlo Fekete |
|||
12-02-2018, 03:59 PM
Post: #49
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
Ja się nie zgadzam z Tobą Wit odnośnie tego materiału.
Podzielam zdanie Borka i podoba mi się takie przedłożenie sprawy "drogi bokserze, płacę Ci tyle i tyle żebyś wystąpił na mojej gali, ale to ja jestem promotorem, ja tę galę tworzę więc to ja wybiorę Ci przeciwnika". Przecież to samo zrobił Haymon - nie zgodził się na łatwiejszego rywala dla Izu jak chciał Barry i dał Breazaelea. Tak samo z uzgadnianiem warunków, jeśli Izu się nie zgodził to przez grzeczność mógł wysłać nawet jakiegoś głupiego sms-a, że wybiera Najmana i tyle. Ja tu nie widzę tego cwaniakowania Borka. Ma swój pomysł na promotorkę, ma swoje zasady i wg nich działa. |
|||
12-02-2018, 04:14 PM
Post: #50
|
|||
|
|||
RE: Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)
A ja uważam, że bokser powinien mieć jakiś wpływ na wybór przeciwnika. Takie "głaskanie" widać jak wychodzi na takich Wawrzykach, Kołodziejach i Jonakach. Poza tym Borek powiedział, że on się nie zgadza na jakieś dogadywanko i zastanawianie się razem nad rywalem. Jak widzę podejście Najmana, to trzymam jego stronę. Rzuca nazwiskami, one odpowiadają bokserom, no i zaczynamy poważniejsze rozmowy. A nie "Daję kasę, więc MASZ tu walczyć i siedź cicho".
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości