Diego Corrales – 10 najlepszych walk

[redd]

Diego Corrales – 10 najlepszych walk


Śp. Diego „Chico” Corrales jest jedynym z moich ulubionych pięściarzy, postanowiłem więc wznowić cykl „10 najlepszych…” i poświęcić go dziesięciu, w moim odczuciu, najlepszym walkom, które widziałem z udziałem Corralesa.




1.Diego Corrales vs Jose Luis Castillo I


Nie ma słów, które mogłyby oddać przebieg tego unifikacyjnego pojedynku w wadze lekkiej. Z miejsca starcie Corrales vs Castillo przeszło do historii boksu i stało się synonimem wojny totalnej. 9 rund brutalnej i dramatycznej walki, w której i jeden i drugi wojownik wyprowadzali i przyjmowali druzgocące ciosy. 10 runda przekroczyła granice sportu – śmierć wisiała nad ringiem. Widok mętnych oczu Castillo, kiedy dopadł go przy linach półprzytomny Corrales zapadnie mi w pamięci na całe życie. W tamtej walce i jeden i drugi zostawili w ringu wszystko, co mieli do zostawienia. Nigdy więcej nie byli już tymi samymi fighterami. Po walce Corrales wspominał, że dopiero dwa tygodnie po walce przestał cierpieć z powodu przyjętych ciosów. Walka z rodzaju tych, które zawsze będą wzbudzać dreszcze.
http://www.youtube.com/watch?v=6aXVduINXrM

2.Diego Corrales vs Acelino Freitas


Po pokonaniu Casamayora, Corrales postanowił przenieść się do kategorii lekkiej. Nie było mowy o walkach na przetarcie. „Chico” rzucił wyzwanie znakomitemu, brazylijskiemu puncherowi Acelino „Popo” Freitasowi, który dzierżył tytuł WBO. Obydwaj bokserzy słynęli z potężnego uderzenia (ich łączny rekord wynosił 73(62 KO!)-2-0), mało kto spodziewał się, aby ten pojedynek zakończył się werdyktem punktowym. Faworytem był niepokonany Freitas, który przez pierwszych siedem rund boksował znakomicie. Był niezwykle ruchliwy i precyzyjny, nieuchwytny dla Corralesa. Jednak „Chico” walczył w tym pojedynku bardzo konsekwentnie i cierpliwie. Cały czas wywierał presję na Brazylijczyku i umiejętnie skracał ring, zmuszając tym samym przeciwnika wręcz do biegania po ringu. Po siedmiu rundach zdecydowanie prowadził Freitas, ale „Chico” dopiero zaczynał się rozkręcać. Dobra taktyka połączona z uporem Corralesa zaczęły przynosić zamierzony efekt. Od 8 starcia „Chico” podkręcił tempo, a Freitas zaczął tracić siły. W tej samej rundzie „Popo” dał się złapać przy linach kombinacją mocnych ciosów Corralesa i wylądował na deskach. Był to dla niego początek końca. W 9 rundzie sytuacja powtórzyła się, dodatkowo Brazylijczyk stracił 1 punkt za wyplucie ochraniacza. W 10 starciu Corrales jeszcze bardziej przycisnął i po raz trzeci rzucił na deski zmęczonego Freitasa. „Popo” powstał, ale poddał się. Tym samym, po znakomitym pojedynku, „Chico” zdobył mistrzowski tytuł w drugiej kategorii wagowej.
http://www.youtube.com/watch?v=gwXYNyiba...ure=relmfu

3.Diego Corrales vs Joel Casamayor II


Jedno z najbardziej wartościowych zwycięstw Corralesa w karierze. Po świetnym pierwszym pojedynku rewanż był kwestią czasu. Tym razem stawką pojedynku był zawakowany przez Acelino Freitasa pas WBO w kategorii super piórkowej. Obydwaj bokserzy nie zawiedli prezentując boks na bardzo wysokim poziomie. Pierwszych 6 rund należało do aktywniejszego Corralesa, Casamayor rozpoczął ten pojedynek dosyć ospale, wyczekiwał na jedno mocne uderzenie. Kubańczyk ocknął się dopiero w 7 rundzie. Od tamtego momentu „Chico” znalazł się w sporych tarapatach. Casamayor zaczął walczyć na najwyższych obrotach, runda po rundzie ogrywając Corralesa. Diego wyglądał na trochę zagubionego, w 10 rundzie znalazł się na deskach. Szalę na swoją korzyść „Chico” przechylił w 11 rundzie, kiedy zamroczył Casamayora, to starcie można było zapisać na jego korzyść. Ostatnie starcie wygrał Casamayor i werdykt pozostawał sprawa otwartą. Ostatecznie sędziowie zdecydowali, że wygrana należy się Corralesowi (2x 115:112 dla „Chico” i 114-113 dla Casamayora). Osobiście oglądałem ten pojedynek wiele razy i zawsze punktowałem 114-113 dla Corralesa. W taki sposób Diego Corrales zdobył po raz drugi mistrzowski tytuł, a także udowodnił, że nie jest tylko groźnym zabijaką, ale też bardzo dobrym bokserem.
http://www.youtube.com/watch?v=L2sQ04QrjO0 (Niestety na YouTube znajduje się tylko ta wersja, z bardzo stronniczym brytyjskim komentatorem (118:110 dla Casamayora WTF!?))

4.Diego Corrales vs Joel Casamayor I
Jedyna przegrana walka Corralesa w moim zestawieniu. Ale cóż to był za pojedynek! Zestawienie znakomitego boksera ofensywnego ze znakomitym defensorem. Corrales od początku nacierał, a Casamayor krążył po ringu i wyczekiwał na zadanie kontry z lewej ręki. W ringu dochodziło do wielu spięć, efektownych uników i błyskawicznych wymian. W 3 rundzie Corrales w kontrowersyjnych okolicznościach wylądował na deskach. Bokserzy weszli do półdystansu, Casamayor uderzył Corralesa głową, po czym ulokował na jego szczęce krótki lewy sierp, po którym „Chico” znalazł się na macie ringu. Diego jak to Diego, wstał i wrócił do walki. W tej samej rundzie sędzia ringowy Tony Weeks ukarał Casamayora odjęciem punktu za uderzanie głową.
Następna runda ukazała to z czego Corrales słynął, czyli wielkiego serca do walki. Casamayor złapał Diega kontrującym lewym prostym i po raz drugi rzucił go na deski. „Chico” wstał i mimo, że ciągle był zamroczony, wdał się w wymianę z Kubańczykiem. Chwila nieuwagi i… Casamayor wylądował na deskach! Kapitalna runda.
Dwa następne starcia były wyrównane, z lekką przewagą Corralesa. Niestety po 6 rundzie pojedynek został przerwany. Diego obficie krwawił z ust, podejrzewano pęknięcie szczęki i doktor przerwał pojedynek. Corrales protestował i zaczął wykrzykiwać „Give me one more round!”. Nie dano mu jej. Szkoda, znając jego upór i determinację, w następnej rundzie znokautowałby Casamayora, albo sam zostałby znokautowany.
http://www.youtube.com/watch?v=xe1IoUz_3...ure=relmfu

5.Diego Corrales vs Roberto Garcia
Była to pierwsza walka Corralesa o tytuł mistrzowski. Garcia był niepokonanym bokserem, o mocnym ciosie, po raz trzeci broniący mistrzowskiego tytułu. Był to pojedynek z rodzaju tych gdzie nie liczy się taktyka, a twarde pięści i żelazna szczęka. Od pierwszej rundy obydwaj pięściarze poszli na wyniszczającą wojnę. Było wiadomo, że ten pojedynek nie ma szans odbyć się na pełnym dystansie. Bokserzy wymieniali potężne ciosy, widzowie cieszyli się efektownymi wymianami, a wynik pojedynku pozostawał niewiadomą. Początkowo bardziej efektywny był mistrz, uzyskując tym samym niewielką punktową przewagę. Kulminacyjnym momentem pojedynku okazała się 6 runda. Corrales okazał się twardszy, lepiej zniósł ciosy przeciwnika i zaczął go stopniowo przełamywać. Garcia wylądował w tym starciu dwukrotnie na deskach, zaczął sprawiać wrażenie rozbitego. Koniec nastąpił w następnej rundzie. Corrales ulokował jeszcze kilka kombinacji na głowie Garcii, poczekał, przymierzył i huknął potężnym prawym krzyżowym w stylu Alexisa Arguello, który rzucił mistrza po raz trzeci na matę. Joe Cortez musiał przerwać pojedynek.
http://www.youtube.com/watch?v=BXB55ITNwdo

6.Diego Corrales vs Angel Manfredy
Ten pojedynek zapowiadał się na ringową wojnę. Manfredy był agresywnym pięściarzem, obdarzonym mocnym ciosem. Do tego pokonał samego Arturo Gattiego. Ognia w ringu miało nie zabraknąć. Manfredy rozpoczął agresywnie, ale to Corrales wyczekał na odpowiedni moment. Skontrował „El Diablo” fantastycznym lewym sierpowym. Akcja naprawdę warta zobaczenia. Do końca rundy Corrales bezkarnie obijał Manfrediego. „El Diablo” starał się powrócić w drugim starciu, ale był to tylko chwilowy zryw. Koniec nastąpił w następnej rundzie. „Chico” podkręcił tempo, rzucił dwukrotnie Manfrediego na deski, po czym zaczął go niemiłosiernie obijać. Sędzia nie miał wyjścia i musiał przerwać walkę. Pojedynek obrazujący jak demolującą siłę posiadał Corrales w wadze super piórkowej.
http://www.youtube.com/watch?v=ONA1xyETMHk

7.Diego Corrales vs Derrick Gainer
Była to druga obrona tytułu IBF w wadze super piórkowej zdobytego w walce z Roberto Garcią. Gainer należał do bardzo dobrze wyszkolonych technicznie bokserów, do tego od 4 lat był niepokonany. Pierwsza i druga runda zapowiadały bardzo ciężką walkę dla Corralesa. „Chico” przez dwie pierwsze rundy nie potrafił złapać Gainera. W trzeciej rundzie „Smoke” podjął samobójczą decyzję – postanowił pójść na wojnę w półdystansie z Corralesem. To nie mogło potrwać długo. Już po minucie Diego rzucił Gainera na deski, ten powstał, ale zaliczył kolejny nokdaun. Sędzia wprawdzie pośpieszył się z przerwaniem walki, ale znając morderczy instynkt Corralesa, walka i tak zakończyłaby się w trzeciej rundzie.
http://www.youtube.com/watch?v=aWWjRzb-6...527F09D41C

8.Diego Corrales vs Gairy St Clair
Był to pierwszy pojedynek, w którym Diego musiał przeboskować pełne 12 rund. Jego przeciwnikiem był twardy i niepokonany Gairy St Clair. Obydwaj bokserzy postawili w tym pojedynku na ofensywę, zapominając o defensywie. Także od początku mieliśmy do czynienia z ringową wojną i wieloma efektownymi wymianami. I jeden i drugi bokser przyjęli w tym pojedynku wiele mocnych ciosów, jednak żaden z nich nie dawał za wygraną. Pojedynek zwiastujący wielki wojny z udziałem Corralesa.
http://www.youtube.com/watch?v=XGDE_74mOwQ

9.Diego Corrales vs Damian Fuller
Fuller był średniej klasy bokserem z nadmuchanym rekordem (chociaż swego czasu poskładał min. naszego Zegana), może więc dziwić umieszczenie tutaj tego pojedynku. Umieściłem tutaj tę walkę ze względu na efektowny i ciężki nokaut jaki Corrales zafundował swojemu przeciwnikowi. Fuller starał się kopiować FMJ w tym pojedynku, boksując z dystansu i używając pracy nóg, nawet w pewnym momencie zranił „Chico” jednak był to tylko chwilowy przebłysk. Corrales doszedł do głosu i w 3 rundzie trafił Fullera prawym krzyżowym i poprawił potężnym lewym sierpem. Efektowne zwycięstwo, brutalny nokaut.
http://www.youtube.com/watch?v=2DbVZiLxV2w

10.Diego Corrales vs Justin Jukko
Pojedynek zamykający moje zestawienie. Pochodzący z Ugandy Jukko pokazał się z dobrej strony. Kilkukrotnie trafił Corralesa solidnymi uderzeniami i dobrze operował lewym prostym. Jednak było to zdecydowanie za mało na pokonanie „Chico”. Corrales w każdej rundzie lokował na głowie Jukko swoje firmowe sierpy, które wyraźnie osłabiały go. Koniec pojedynku nastąpił w rundzie dziesiątej. Rozbity Jukko wylądował na deskach, a sędzia ringowy widząc niemoc zawodnika z Ugandy postanowił przerwać ten nierówny pojedynek.

Zapraszam do komentowania.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

W najbliższej przyszłości postaram się poświęcić cykl „10 najlepszych” Acelino Freitasowi i być może Jose Luisowi Castillo.

[BMH]

Nie widzialem tego..! Taki temat, a tu cisza jak makiem zasial-szok. W sumie, to kazda z tych walk widzialem, ale tylko niektore zapadly mi bardziej w pamieci. Corrales, to byl gosc, mial takie serducho do tego sportu, ze starczyloby go na trzy inne kariery... dla mnie przyszly Hall of Famer(bo chyba jeszcze go nie wyroznili?).

Brawa dla autora, widac, ze byles wielkim kibicem Diego.

[redd]

To prawda, mój ulubiony pięściarz. Prezentował taką wolę walki, że to było wręcz nieludzkie. Właściwie jego upór był nieskończony. Dawał tyle akcji i zaangażowania w swoje pojedynki, że niektóre z nich do dzisiaj wzbudzają moje emocje. Poza tym był dosyć zawiła osobowością. Jak go kiedyś podsumował Ariza (z pamięci piszę):

Cytat:Corrales potrafił być jak brat i oddać ci swoją ostatnią koszulę, kiedy indziej był jak wąż

Podobno cały czas siedziały w nim wspomnienia ze swojej młodości, dosyć mało szczęśliwej.

Też liczę, że prędzej czy później trafi do Hall of Fame. Ma osiągnięcia i coś ponad to.

Brakuje mi dzisiaj takich pięściarzy. Kiedy taki Kołodziej biadoli, czy brać walkę życia... Corrales w pierwszej walce w lekkiej bił się z takim rzeźnikiem jak Freitas. Myślę, że warto by było, aby Paweł kilka walk Corralesa sobie pooglądał

[Sander]

Świetny temat. Widziałem go już dawno i zamierzam coś takiego o Junito stworzyć.

Corrales był świetnym wojownikiem a 10 rundą walki z Castillo cudownie podsumował swoją karierę. Szkoda, że odszedł tak szybko...

[BMH]

Dla mnie, Hall of Fame nalezy sie Diego, jak psu buda. Facet nie kalkulowal, walczyl z kazdym, i na najwyzszym poziomie, a pojedynki jak np. ten z Castillio I, to beda jeszcze nasze dzieci ogladaly, tak jak my ogladamy walki Duran-Leonard, czy inne, ktore sa po prostu swietne.
Ja, to jak zobaczylem teraz ten temat, to az sie zezloscilem, ze tak pozno to nastapilo. Redd, czy tematy o Castillio, lub Freitasie to powstaly?

Sander
Dobra mysl, zeby pojsc sladami Redd'a, i zalozyc taki temat o Cotto. W przyszlosci chetnie bym zrobil cos takiego opisujac walki Hearns'a, lub Durana, jednak najpierw musze skupic sie na innym temacie, bo zbieram sie jak pies do jeza, a tematu jak nie bylo, tak i nie ma.

[Mastrangelo]

Dobry temat, ale Casamayor to go zlał 3 razy .
W wadze lekkiej był naprawdę dużo mocniejszy niż w super piórkowej. Te 5 funtów zrobiło wielką różnicę jeśli chodzi o wytrzymałość na ciosy. Zdecydowanie kariera warta prześledzenia.

[redd]

(17-12-2013 02:46 PM)Mastrangelo napisał(a):  Dobry temat, ale Casamayor to go zlał 3 razy .
W wadze lekkiej był naprawdę dużo mocniejszy niż w super piórkowej. Te 5 funtów zrobiło wielką różnicę jeśli chodzi o wytrzymałość na ciosy. Zdecydowanie kariera warta prześledzenia.

On zdecydowanie za późno zmienił kategorię wagową (dopiero po odsiadce). On był nienaturalnie duży jak na 130lbs i robienie wagi było dla niego katorgą. Gdy czytałem o tym, jak robił wagę do Mayweathera to naprawdę wyglądało to nieciekawie. Pod sam koniec przygotowań, to jego dieta polegała na picu wody mineralnej i jedzeniu grejpfruta , do tego godziny przesiedziane w saunie. Zresztą odbiło to się na jego dyspozycji i odporności w dniu walki.

Wydaje mi się, że pod Okiem Joe Goosena Corrales zrobił postępy. Nie był już tą samą, jednowymiarową maszynką do mielenia mięsa co w super piórkowej. Bardziej dbał o swoje bezpieczeństwo, lepiej balansował tułowiem, poprawił jab, zaczął walczyć zdyscyplinowanie taktycznie. Z Freitasem pięknie ciął ring, męczył go, bił się cierpliwie aż wyrwał serce Brazylijczykowi. Do walk z Castillo imho Corrales przyjął także odpowiednią taktykę.

Odnośnie Casamayora to nie zgodzę się i chyba już kiedyś o tym pisaliśmy W pierwszej walce przerwanie było błędne i po rzuceniu Casamayora na deski "Chico" zaczynał coraz częściej dochodzić do głosu. Nigdy już się nie dowiemy, jak tamta walka zakończyłaby się. Tak jak w tekście napisałem, wszystkie warianty były możliwe.

Drugą punktowałem kilka razy, prawie zawsze wychodzi mi 114-113 Chico, raz punktowałem pod Casamayora. Było tam kilka rund bardzo bliskich, tak że nawet rezultat 116-111 dla Kubańczyka nie zrobiłby na mnie wrażenia. Jednak moim zdaniem o żadnym skandalu nie ma mowy.

Trzecią oglądałem dosyć dawno i wygrana Casamayora wydawała mi się prawidłowa. W każdym razie ich trylogia jest niedoceniona, bo to były świetne pojedynki.
----

Edytowałem temat i uzupełniłem go o opis walki z Jukko.

[BESTIA]

Widziałem ostatnio walkę Diego Corrales vs Jose Luis Castillo i z miejsca stała się jedną z moich ulubionych walk.
http://www.youtube.com/watch?v=u3kRunzicOs macie lepszą jakość.

[BMH]

Ciekawy jestem, jak wygladalby rewanz jakby nie przewaga wagi Castillo..? Cos mi tez swiata jak przez mgle, ze trzecia walka do ktorej de facto nie doszlo, tez rozbila sie o wage Meksykanina. Pamieta ktos, cos takiego?

[Tar-Ellendil]

Ostatnio sprawdzałem i Diego mógł być już nominowany w tamtym roku do HoF i nominacji nie otrzymał, a było na liście dużo gorszych zawodników moim zdaniem.

Kariera Corralesa warta HOF waszym zdaniem tak czy nie? Gatti się dostał to tak samo Diego tam powinien się znaleźć.