Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
|
13-02-2017, 05:12 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-02-2017 05:12 PM przez Wietnam.)
Post: #21
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Ja tam Chaveza lubię bo to wojownik i nie boi się
wymian a takich zawodników najlepiej lubię Z resztą do Canelo też nic nie mam. |
|||
13-02-2017, 05:21 PM
Post: #22
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Kiedyś, kilka lat temu, to Chavez Jr pełnił na forum rolę "Canelo", czyli uosobienia sztucznie napompowanej gwiazdy, która ma za sobą promotorów, machinę medialną i układy. Z czasem, Julio odpuścił karierę, a Rudy i jego ekipa zaliczyli kilka mniej, lub bardziej żenujących epizodów. Sam jestem zdziwiony, bo swego czasu kibicowałem wszystkim przeciwnikom Chaveza i życzyłem mu porażki, a w tej walce będę mu kibicował, jako temu, który może wsadzić kij w szprychy medialnej machiny
|
|||
13-02-2017, 05:34 PM
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Ja osobiście nie widzę żadnych podobieństw między Alvarezem a Chavezem na jakimkolwiek etapie ich kariery.
Dla mnie to dwa odmienne światy. Pod każdym względem. Nie rozumiem określenia jakoby Canelo był sztucznie napompowaną gwiazdą. To kto w takim razie jest naturalną gwiazdą? |
|||
13-02-2017, 09:59 PM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
(13-02-2017 05:34 PM)RSC-2 napisał(a): Ja osobiście nie widzę żadnych podobieństw między Alvarezem a Chavezem na jakimkolwiek etapie ich kariery. Chodzi o dobieranie mniejszych, słabszych przeciwników. |
|||
14-02-2017, 09:48 PM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Na jakimś kanale telewizyjnym oglądałem fragmenty programu z cyklu "Śmierć na 1000 sposobów". Jednym z opisywanych tam przypadków był tajemniczy zgon meksykańskiego (a jakże!) dżokeja. Ów dżokej, podstarzały, zapijaczony i otłuszczony (a przy tym zadłużony) postanowił na stare lata wygrać konną gonitwę i zarobić spore pieniądze. Jak postanowił, tak zrobił. W krótkim czasie zgubił 20 kg nadwagi, wygrał wyścig, ale za metą spadł z konia i wyzionął ducha. Jak się okazało, przyczyną śmierci było gruntowne wyniszczenie organizmu (a zwłaszcza nerek) do którego doprowadziło niekontrolowane zażywanie "nielegalnego chińskiego środka na przeczyszczenie" w celu szybkiego odchudzenia się. Może to jest to samo świństwo, które ćpają przed swoimi walkami Alvarez i Chavez? Tym razem Canelo nie będzie musiał, ale Junior to chyba ostatni miesiąc przed walką spędzi na kiblu.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
15-02-2017, 04:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2017 04:07 PM przez RSC-2.)
Post: #26
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Ten argument o odchudzaniu i stosowaniu catch-weight podnosi wiele osób jako coś negatywnego.
Wiele osób jawnie manipuluje tym zjawiskiem tłumacząc w jednym wypadku ,że zawodnik "X" był wolniejszy dlatego że miał większą wagę , a w innym przypadku ,że miał słabsze uderzenie bo był lżejszy. Ja tego tak nie odbieram. Według mnie dwóch zawodników umawia się na walkę na określonych warunkach i to jest fair. Nikt nie zmusza siłą mniejszego zawodnika do walki z większym. Mniejszy zawodnik zgadza się na walkę ze względu na kasę, oraz ma nadzieję, że jego przewagą będzie szybkośc. Co złego jest w tym ,że obydwaj zgadzają się na taką walkę i obydwaj mają nadzieję ,że wykorzystają swoje atuty związane że jest się lżejszy [szybkośc] lub jest się cięższy [siła ciosu] Dlatego nie uważam ,aby watrośc zwycięstw Canelo była mniejsza z tego powodu. Dawid wygrał z Goliatem choć był mniejszy i słabszy. |
|||
15-02-2017, 05:00 PM
Post: #27
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
(15-02-2017 04:03 PM)RSC-2 napisał(a): Ten argument o odchudzaniu i stosowaniu catch-weight podnosi wiele osób jako coś negatywnego.Dawid wygrał z Goiatem choć był mniejszy i słabszy i za to mu chwała. Jednak gdyby Dawid zmusił (nakłonił, przekupił itd itp) Goliata do catchweightu to byłby godnym potępienia oszustem. Załóżmy, że Dawid waży 50 kg, a Goliat 120 kg. Dawid jest obrzydliwie bogaty, a Goliat biedny i zadłużony po uszy, bo musi płacić alimenty na 15 bachorów. W tej sytuacji warunki pojedynku oczywiście narzuca Dawid, łaskawie godząc się na catchweight 55 kg i 10% swojej gaży dla rywala. Za pół roku na noszach przynoszą zagłodzonego jak w Treblince Goliata, a Dawid jednym ciosem urywa mu łeb. Bohater czy świnia? Sam sobie odpowiedz. Podobnie działa Canelo, zmuszając do walki w dogodnym dla siebie limicie bokserów z niższych (Khan) lub wyższych (Chavez) kategorii. W umownym limicie to on może wygrać nie tylko z Chavezem, ale z Kowalowem, Usykiem, Kliczką, Joshuą i gorylem. Jednak za prawdziwego championa może być uznany wtedy, gdy pokona przeciwnika ze swojej własnej kategorii (Gołowkina), który nie będzie musiał ani się głodzić, ani tyć na siłę przed walką. http://www.the-best-boxers.com |
|||
15-02-2017, 05:17 PM
Post: #28
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Co to znaczy "zmusza"?
Czy catch weight ustala tylko jedna strona? |
|||
15-02-2017, 05:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2017 05:49 PM przez Terminator.)
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Czy ja wiem, czy limity 155, 154 z walk z Cotto, Khanem i Smithem byly takie dogodone dla Alvareza, raczej sporo musial zbijac aby to osiagac. Ponadto poszedl mocno na reke swoim rywalam gdzie o pas WBC MW walczyl catchweigh a nie pelnych 160. Wtedy to Alvarez pelnil role wysuszonego Goliata, jednak zamiast tego kazdy narzekal ze obija mniejszych i slabszych. Teraz sytuacja sie odwrucila ale mimo to znowu spadaja hejty na Canelo ze tym razem oslabia swoich rywala umown limitem
http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
15-02-2017, 06:10 PM
Post: #30
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Zadaję już 3 pytanie na które przeciwnicy Canelo nie udzielają odpowiedzi.
1.Co to znaczy "zmusza"? 2. Czy catch weight ustala tylko jedna strona? 3. Czy poprzez catch weight to Canelo osłabia przeciwnika , czy przeciwnik osłabia się sam? |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości