Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
15-01-2017, 12:26 PM
Post: #21
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Na mojej karcie 114:112 Jack i wynik traktuję jako sprawiedliwy. Badou jest strasznie niedoceniany i po raz kolejny pokazał klasę w tym świetnym pojedynku.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-01-2017, 12:40 PM
Post: #22
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Badou Jack, jak on walczy to zawsze jest ciekawie, remis chyba sprawiedliwy, rewanż by się przydał Smile.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-01-2017, 02:00 PM
Post: #23
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Moment przełomowy dla Jacka to trafienie sędziego. Big Grin Chyba to dodało mu skrzydeł. Tongue

"Non clamor sed amor sonat in aure Dei"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-01-2017, 02:05 PM
Post: #24
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Gervonta Davis ładnie rozprawił się z Pedrazą, talent skrzyżowanie Floyda i Bronera, myślę że może pójść śladami
ale raczej tego drugiego, bo widać że ma porządny "charakterek " nokautujący ćios w punkt efektowny,
chociaż Pedraza już był zamroczony i nie postawił gardy, dźiwna sprawa iż zaczął walczyć pochylony
ustawiając się idealnie pod śierpy.


Swoją drogą, ile oni zarabiają u Floyda ? Oczywiście Jack i Davis, jakie wypłaty za ich walki ktoś wie?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-01-2017, 03:35 PM
Post: #25
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Jeszcze trochę przemyśleń na zimno dotyczących tej bardzo interesującej gali:
1. De Gale - Jack
Większość obserwatorów widziała zwycięstwo Jacka. Nie będę się spierał, bo nie punktowałem tej walki dokładnie, ale tak "z grubsza na oko". Jednak dalej uważam, że DeGale to bokser z większym potencjałem, tylko nie potrafiący go należycie wykorzystać. Zresztą nie pierwszy raz, bo podobnie było w walkach z Dirrellem, Mediną, czy nawet z Wilczewskim. DeGale ma zwykle doskonały początek, ale jeżeli przeciwnik przetrzyma 3-4 rundy, to zaczyna popełniać błędy i opada z sił. To nie jest sprawa braku charakteru, ale raczej kwestia braku inteligencji ringowej i szwankującej kondycji. W każdym razie Brytyjczyk ciągle nie walczy na tym poziomie, na jaki go stać.
Co do Jacka, to jest to rzadki przypadek boksera robiącego. duże postępy z walki na walkę w zaawansowanym wieku. Z dość prymitywnego zabijaki przeistoczył się w bardzo solidnego twardziela o poprawnych umiejętnościach technicznych. Do tego dochodzi duża siła fizyczna i bojowość. Jednak jego decyzję przejścia do LHW uważam za błędną. Półciężka jest dzisiaj bardzo mocno obsadzona, a tacy np. Beterbijew, Stevenson lub nawet Gonzales lub Smith Jr zbiją go, bo są silniejsi, a z kolei technicy (Barrera, Chilemba, Oosthuizen, Biwoł) wypykają go z łatwością.
2. Davis - Pedraza
Byłem i nadal jestem zaskoczony taktyką Pedrazy, który od początku atakował, usiłując rywala siłowo przełamać i znokautować. W 5 rundzie wydawało się nawet, że może to mu się udać, ale chwila dekoncentracji i wygłupów sprowokowanych przez przeciwnika drogo go kosztowała. Myślę, że Portorykańczyk wypadłby dużo lepiej, boksując na dystans i mocno kontrując. A tak to wyszła z tego typowa walka swarmer vs slugger, chociaż ani Pedraza nie jest rasowym swarmerem, ani Davis klasycznym sluggerem.
Davis pokazał się z dobrej strony. Dysponuje zarówno walorami siłowymi (cios, odporność), jak i techniczno-motorycznymi. Słabą jego stroną są tylko kiepskie warunki fizyczne (chociaż ręce ma długie). Co istotne, ma zadatki na boksera wszechstronnego, potrafiącego dopasowywać styl do rywala. Nie podoba mi się jedynie jego skłonność do pajacowania w ringu. No i boję się, że przedwczesne zachwyty nad Davisem mogą doprowadzić do wykreowanie kolejnej ringowej "świętej krowy". Przydałaby się szybka weryfikacja talentu młokosa przez Łomaczenkę lub Corralesa.
3. Aleem - Chytrow
Kto nie widział, niech żałuje. Podręcznikowy pojedynek swarmer vs slugger na wysokim poziomie, obfitujący w zaskakujące zwroty akcji. Chytrow wreszcie trafił na swojego kata, przy czym decydująca okazała się większa odporność Aleema na ciosy. Wynik tej walki o niczym nie przesądza. Myślę, że z kolei z typowym boxerem (np. z Sulęckim) o podobnym poziomie umiejętności Aleem nie miałby szans, natomiast Chytrow by go zajechał.
4. Kownacki - Tufte
Kownacki to bokser zagadka. Otłuszczony człapiący misiek, który szybciutko i bezproblemowo załatwia kolejnych rywali prezentujących zupełnie niezły poziom. Chyba nasz rodak z USA to ktoś podobnego pokroju, jak podobnie prezentujący się Andy Ruiz Jr. Poziom dotychczasowych rywali Kownackiego nie powala, ale swego czasu Wilder walczył z jeszcze gorszymi, a wyrósł na championa. Nie wiem, jak u Kownackiego ze sztabem szkoleniowo-organizacyjnym, bo na tym etapie, do którego doszedł, konieczny jest pełny profesjonalizm.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-01-2017, 04:22 PM
Post: #26
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Miałem 114-112 dla Jacka,szkoda że znowu nie dali mu zwycięstwa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-01-2017, 09:09 AM
Post: #27
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Mam jeszcze uwagi na temat punktacji i statystyk.
Walkę Davis - Pedraza starałem się punktować dokładnie i na bieżąco. Wyszło mi, że Pedraza wygrał 3 rundy (3,4 i 5), czyli po pięciu rundach prowadził, po sześciu był remis, w siódmej poległ. Tymczasem wszyscy sędziowie punktowali po 6 rundach 59:55 dla Davisa, przyznając Pedrazie tylko jedna wygraną rundę. Czyli nie wyrównana walka do momentu nokautu, ale właściwie deklasacja. Kto miał rację? Compubox stwierdził, ze jednak ja. W rundach 3, 4 i 5 więcej celnych ciosów na koncie Pedrazy.

Pojedynek DeGale - Jack punktowałem na oko, bez bieżącego liczenia bilansu udanych akcji obydwu bokserów. Wyszło mi minimalne zwycięstwo DeGale'a. Podobnie widział to jeden z sędziów, a dwaj pozostali wypunktowali remis. Co pokazuje Compubox? Tylko 2 rundy (1 i 2) dla DeGale'a, 9 remisowa, reszta dla Jacka. Dawałoby to wynik 116:110, 117:109 ewentualnie 117:110 dla Badou Jacka. Bardzo wysokie zwycięstwo Szweda, którego nie sposób podważyć, a werdykt sędziowski to gruby wałek? Czy aby na pewno tak to wyglądało? Przyjrzałem się dokładniej statystykom Compuboxa i uderzyło mnie, że siłowo walczący Jack wyprowadził 223 jaby wobec 149 dobrze wyszkolonego DeGale'a. Dziwne, nieprawdaż? W jeszcze większe zdumienie wprawiła mnie statystyka celności tychże jabów. Wynika z niej, że przez całą walkę tylko 4 z tych 149 jabów Brytyjczyka doszły celu. Celność na poziomie 2,7% Czy to jest wiarygodne i w ogóle możliwe? Cofnąłem się do statystyk innych niedawnych walk. W pojedynku Ward - Kowalow, gdzie było bardzo dużo klinczów i szarpaniny, do celu doszło 55 jabów Warda i 48 Kowalowa. Gassijew - Lebiediew - 61 celnych jabów Lebiediewa i 44 Gassijewa. Saunders - Akawow - 51:37. Gołowkin - Brook (w ciągu 5 rund) 58:25. Wynika z tego, że te 4 celne jaby DeGale'a to jakaś totalna bzdura i przekłamanie wypaczające całą statystykę Compuboxa odnośnie tej walki.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-01-2017, 10:11 AM
Post: #28
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Kogo jeszcze w ogóle obchodzą te statystyki Compubox czy inne?
Ja Pedrazie dałem 4 i 5 reszta dla Davisa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-01-2017, 11:22 AM
Post: #29
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
Obchodzą wielu. Od samych bokserów, ich trenerów i promotorów po zwykłych kibiców na całym świecie. W dyskusjach o prawidłowości jakiegoś werdyktu powszechne jest odwoływanie się do statystyk. Ja chciałem tylko wykazać, że czasami te statystyki mogą być wiarygodne, ale innym razem w ogóle nie. Ze statystyk jabów w walce DeGale - Jack wynikałoby, że DeGale to ślepiec, skoro trafiał raz na 40 wyprowadzanych ciosów. Tymczasem ślepy chyba był ten, co te ciosy zliczał dla Compuboxa.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
16-01-2017, 11:41 AM
Post: #30
RE: Brooklyn 14.01.2017 (DeGale -Jack)
(16-01-2017 11:22 AM)Hugo napisał(a):  Obchodzą wielu. Od samych bokserów, ich trenerów i promotorów po zwykłych kibiców na całym świecie. W dyskusjach o prawidłowości jakiegoś werdyktu powszechne jest odwoływanie się do statystyk. Ja chciałem tylko wykazać, że czasami te statystyki mogą być wiarygodne, ale innym razem w ogóle nie. Ze statystyk jabów w walce DeGale - Jack wynikałoby, że DeGale to ślepiec, skoro trafiał raz na 40 wyprowadzanych ciosów. Tymczasem ślepy chyba był ten, co te ciosy zliczał dla Compuboxa.

Ale ja Ci powiem Hugo, że te ciosy DeGale'a naprawdę nie były wyraźne. Strasznie dużo było obcierek, Badou miał szczelną gardę. Po prostu compubox może ma problemy ze zliczaniem tych ciosów "na pograniczu".
Swoją drogą zawsze zastanawiam się, czy compubox zlicza stuknięcie się rękawicami na początku rundy jako cios wyprowadzony. Big Grin
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości