LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
|
09-01-2017, 03:40 PM
Post: #21
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
Dziśiaj pod wieczór podam już punktację tej walki też.
|
|||
09-01-2017, 09:48 PM
Post: #22
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
1.10-9
2.9-10 3.10-9 4.10-9 5.9-10 6.9-10 7.10-9 8.9-10 9.10-9 10.9-10 11.10-8 12.10-9 115-112 Duran |
|||
17-01-2017, 03:46 AM
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
ROBERTO DURAN - IRAN BARKLEY
1. 10-9 Barkley starał się rozpocząć pojedynek od kontroli, ale tak średnio mu to wyszło. Ulokował co prawda kilka fajnych ciosów, ale strasznie podobały mi się te przejścia do półdystansu i ciosy w tułów Durana. Przez całą rundę bardziej podobał mi się Roberto, a bomba w ostatnich sekundach była tylko wisienką na torcie. 2. 9-10 Super rundka, ale tym razem zdecydowanie dla Barkleya. Duran co prawda kilka razy fajnie trafił (prawy na 30 sekund przed końcem - cudo), ale jednak to Iran kontrolował walkę i trafił kilkoma niesamowitymi bombami na tułów. Roberto starał się robić to, co w pierwszej rundzie, ale wychodziło mu zdecydowanie mniej efektywnie. 3. 10-9 Duża przewaga Durana. Fajny początek, potem dobra praca jabami, a do tego mocno zaakcentowana końcówka. Barkley nie zadał w tej rundzie w sumie żadnego ciosu, który w jakikolwiek sposób zapadłby mi w pamięci. 4. 9-10 Kapitalna bitka, ale lepszy w niej Barkley. Jeszcze do połowy Duran jakoś się trzymał i odpowiadał na ciosy Irana (może nawet wygrywał bójkę w półdystansie?), ale w drugiej części rundy zainkasował tyle mocnych ciosów, że nie mam pojęcia, jak je ustał. Ot, twardziel z niego. 5. 9-10 Najbardziej wyrównana runda z dotychczasowych. Pierwsza część należała do Barkleya, który znów tłukł Durana na kwaśne jabłko. Ten obudził się w ostatniej minucie, zaczął toczyć równy pojedynek, a ostatnie 20-25 sekund należało zdecydowanie do niego. Jednak moim zdaniem to za mało, zbyt dużą przewagę miał Iran na początku. 6. 10-9 Jeszcze bardziej wyrównane starcie, ogólnie nieco spokojniejsze niż poprzednie. Nieco bardziej podobał mi się tutaj Duran. Panamczyk fajnie wchodził w półdystans, gdzie bardzo mocno trafiał Barkleya. Widać było, że te uderzenia robią wrażenia na Iranie. Pewnie gdyby zliczyć wszystkie ciosy, delikatną przewagę miałby Barkley, ale moje oko widziało zdecydowanie większą jakość tych, które wyprowadził Duran. 7. 9-10 Chyba obaj byli tutaj lekko zamroczeni. Pierwszy zaczął Duran, który dwa razy mocno trafił Barkleya, ale potem ten odpowiedział pięknym podwójnym lewym sierpowym. "Mocne" akcje na remis, ale poza tym więcej precyzyjnych ciosów ulokował Iran. 8. 9-10 Najłatwiejsza runda do punktowania. Duran raz mocno się zachwiał, a do tego przyjął kilka naprawdę solidnych power punchów. Coś tam starał się odpowiadać, ale było to dość kiepskiej jakości. 9. 9-10 Problematyczna runda. Początek na pewno dla Durana, który jednym mocnym ciosem solidnie trafił Barkleya. Potem starcie wyrównało się, ale nieco bardziej podobał mi się Iran. Co prawda nie miał już takiej inicjatywy, jak na początku walki, ale bardzo podobały mi się konterki w jego wykonaniu i takie ogólne stopowanie ofensywnych zapędów Panamczyka. Runda "z gwiazdką" dla Irana. 10. 10-9 Barkley chyba nieco "spuchł". Duran osiągnął minimalną przewagę w szybkości, która zdecydowała o tym, że wyprzedzał rywala. Fajne serie lewy prawy lewy prawy, efektowne uniki jakoś w połowie rundy. Super. 11. 10-8 Coraz wyraźniejsza przewaga Roberto Durana. Świetny atak, który zakończył się nokdaunem. Do tego duża dominacja przez całą rundę, Barkley walczy już chyba tylko i wyłącznie o przetrwanie. Ależ dobrze się to ogląda, szkoda, że jeszcze tylko jedna odsłona... 12. 10-9 Trochę dziwne, że starszy o blisko 10 lat Duran po prostu zajechał fizycznie Barkleya. Ostatnie starcie mocno pod dyktando Panamczyka, który zasłużenie wygrał walkę (piszę na oko, bo jeszcze nie liczyłem swojej karty ) 114-113 ROBERTO DURAN Kapitalny pojedynek, walka, jaką chciałoby się oglądać codziennie. Początek bardzo wyrównany, środkowe rundy dla Barkleya, ale końcówka dla Durana, który świetnym nokdaunem z jedenastej odsłony wygrał na mojej karcie. Nie wiem czy zawiódł mnie Iran, bo znam tylko parę jego walk, ale na pewno zaimponował Duran tym, że a) zdominował fizycznie dużo młodszego rywala b) pokazał boks i serducho na najwyższym poziomie. @Gogolius, dawaj swoją kartę i myślę, że można bawić się dalej, bo raczej nikt inny już karty nie doda |
|||
17-01-2017, 10:23 AM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
No dobrze żę mnie wywołałeś po imieniu, teraz nie mam gdzie się skryć.
wrócę z roboty i odpalę drugą połowę na 20 minut do obiadu i wrzucę |
|||
19-01-2017, 07:20 PM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
Podsumowanie walki Roberto Duran vs Iran Barkley (19.12. 2016 – 19.01.2017)
Ilość kart punktowych: 7 (6 dla Durana, 1 dla Barkleya) Punktacja forum:
Runda Pierwsza: 6 głosów dla Durana, 1 dla Barkleya = 10: 9 Duran Runda Druga: 0 dla Durana, 7 dla Barkleya = 10: 9 Barkley Runda Trzecia: 7 dla Durana, 0 dla Barkleya = 10: 9 Duran Runda Czwarta: 2 dla Durana, 5 dla Barkleya = 10:9 Barkley Runda Piąta: 0 dla Durana, 7 dla Barkleya = 10:9 Barkley Runda Szósta: 2 dla Durana, 4 dla Barkleya, 1 Remis = 10:9 Barkley Runda Siódma: 3 dla Durana, 4 dla Barkleya = 10:9 Barkley Runda Ósma: 0 dla Durana, 7 dla Barkleya = 10: 9 Barkley Runda Dziewiąta: 5 dla Durana, 2 dla Barkleya = 10:9 Duran Runda Dziesiąta: 4 dla Durana, 3 dla Barkleya = 10: 9 Duran Runda Jedenasta: 7 dla Durana, 0 dla Barkleya = 10:9 Duran Runda Dwunasta: 7 dla Durana, 0 dla Barkleya= 10:9 Duran Wynik Ostateczny: 114:113 dla Roberto Durana Spora liczba rund, w których głosy rozdzielały się między dwóch pięściarzy świadczy o tym, że była to naprawdę wyrównana walka. |
|||
23-01-2017, 08:59 AM
Post: #26
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek II: Roberto Duran vs Iran Barkley
Okej, spóźniony ale dorzucam od siebie. Niewiele bym zmienił w ogólnym rozrachunku bo jestem zaczarowany Duranem, który jako mniejszy i słabszy fizycznie zawodnik dał radę siłaczowi, który złożył Hearnsa.
Obejrzałem jeszcze raz od nowa Duran - Barkley 10-9 9-10 10-9 9-10 10-9 10-9 9-10 9-10 10-9 10-8 10-9 115-112 Duran |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości