Adam Kownacki

[Gogolius]

Kownacki długo odpoczywa po wojnie z Arreolą, ale to bardzo dobrze.
Na ring wróci dopiero 7 marca na gali PBC, możliwe że w walce wieczoru. Rywal jeszcze nieznany.

[Hugo]

(13-08-2019 01:07 PM)Hugo napisał(a):  No to laba na całego, chrzciny, Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, Sylwester, imieniny wujka Mietka i 135 kg na początku stycznia.

Do tego Trzech Króli, Walentynki, urodziny Washingtona (George'a, nie Geralda),Tłusty Czwartek i koniec karnawału. A potem Adaś zacznie trenować.

[redd]

Kownacki ma zamierzyć się na początku marca z Heleniusem.
Fin już jest rozbity i po prime, ale ciągle potrafi przyłożyć i jakieś tam zagrożenie stanowi (przy stylu Adama).
Niemniej Kownacki jest wielkim faworytem, liczyłem na trochę ciekawsze zestawienie.

[Gogolius]

Ja tam się cieszę. Lepsze to niż Breazaeale, który jest po nokaucie (słabe notowania), a jest groźniejszy niż Helenius. Kownacki w obu przypadkach niewiele zyskuje, ale on już ma tak wysoką pozycję w rankingach, że potrzebuje po prostu walk z nazwiskami na podtrzymanie aktywności i title-shot. Do tego wraca po trudnej i słabszej niż ostatnie walce więc dobrze że będzie to Fin.

[Gogolius]

Kontrakty podpisane, walka 7 marca. Rywalem Helenius, 12 rund, będzie to eliminator do WBA.

[szalonyAli]

Obaj niedawno mieli doczynienia z tym samym bokserem Gerald em Washingtonem.Kownacki bez większych problemów przejechał się po Amerykaninie.Fin z kolei poległ bodajże w 7 rundzie tocząc do chwili nokautu równy bój.Analogia nasuwa się sama. Mam nadzieję, że mimo wszystko Adaś nie zlekceważy rywala i nie wyjdzie do tego jakby nie było istotnego dla swojej karoery starcia jakiś na przykład zapuszczony . Fin jest kolejnym wysokim rywalem z którym będzie miał przyjemność stawać w szranki Adaś.To jest istotnie biorąc pod uwagę bokserów stanowiących człon królewskiej dywizji. Jednak warunki fizyczne są akurat największym atutem tego zawodnika.Słynie on z przewidywalności oraz poruszania sie jak słoń w składzie porcelany.Jedyne czy może zaskoczyć Adasia to jakaś bomba, która wywróci jego świat do góry nagami.Jak dla mnie Helenius to dla Adasia trochę bokser na zabicie przestoju, który jednak coś tam Jeszcze znaczy i może chcieć. Jednak analizując nawet ich styl to można powiedzieć, że Adaś jest po prostu lepszy zarówno w szemierce na pieści, a także przewyższa swojego oponenta w kwestiach technicznych.Największym mankamentem będzie zapewnie przygotowanie psychiczne. Widzę , że w Stanach bardzo wierzą w Adasia skoro dają mu główną walkę z jakby nie było monotonnym i jednowymiarowym finem.To Polak będzie tym magnesem przyciągającym tłumy.Chyba , że przyjmniemy , że promotorzy chcą sprawdzić po prostu przywiązanie fanów do Polaka.To znaczy, na ile sama obecność Kowackiego w finałowej walce gali nawet z takim przynudnanym rywalem będzie łakomym kąskiem dla publiki.