Adam Kownacki

[szalonyAli]

Obaj są w sumie niesprawdzeni. Kownacki ma na swoim koncie kilku solidnych journemów , którzy byli twardzi i trochę go przetestowali. Z mocniejszych rywali to tylko wracający po kontuzji i stylowo pasujący Szpilka , no i Killadze gość z niższej kategorii wagowej. Atuty Adama to ambicja, szybkie ręce , siła fizyczna, niesamowita aktywność , wady: powolny w ringu, nie trzyma obrony.
Martin z kolei przez całą karierę obijał słabych journemenów. Ma na koncie też dwóch solidniejszych rywali. Głazkow stawiał bym go na równi Szpilce. Ale ta walka nic o Martinie nie mówi, bo tamten doznał kontuzji kolana i sam przegrał ze sobą. Drugi Joshua zniszczył Martina w 2 rundy. Można mówić , że to Joshua , ale taki Takam , Parker czy Molina dali mu więcej rund.
Zobaczymy Martin ma przewagę warunków fizycznych , mocny cios, ale wydaje mi się , że to nic specjalnego.

[kubala1122331]

Martin 85/15, nie widzę żadnych argumentów po stronie Adama, ale naprawdę bardzo bardzo bardzo chce się mylić i powiedzieć potem, że absolutnie nie znam się na boksie.

[Wietnam]

Martwi mnie to że Martin może spokojnie dystansować
Adama jak robił to do momentu kontuzji Głazkowa.
Ten zawodnik jest naprawdę dobrze technicznie
rozłożony, Kownacki atakujący od początku może
być niestety skutecznie kontrowany, nie ma zbyt
dobrej defensywy, a z takim pressingiem jaki robi
Adam, obrona na takich zawodników jak Martin
jest bardzo ważna, inaczej te kontry będą szły
jak w masło.

Ciężki przeciwnik stylowo dla Kownackiego.

[fext]

Tak jak już pisałem, uważam, że Adam przegra. Martin nie pozwoli mu przedrzeć się do półdystansu a próby przedarcia będą boleśnie i skutecznie kontrowane. Sądzę, że do 5-6 rundy Kownacki będzie już mocno porozbijany i w końcowych rundach ulegnie przez kumulację, zostanie poddany przez narożnik albo zaliczy wysoką porażkę na punkty. Jedyną szansę Polaka upatruję w niesprawdzonym charakterze Martina, który w walce z Joshuą poddał się po wyłapaniu dwóch silnych ale nie dewastujących ciosów. Jeżeli w pierwszych rundach Adam zdoła się jednak jakoś dostać w pobliże szczęki przeciwnika i coś tam ulokować, Martinowi może ponownie odechcieć się boksowania. Ale niestety szanse na to są raczej marne.

[Gogolius]

Adam zagrał na nosie większości obserwatorom w tym mnie i wygrał wyraźnie z Charlesem Martinem na punkty.
Zaprezentował się właściwie tak jak się spodziewaliśmy, dokładając delikatne elementy obronne oraz pierwszy raz w poważnej karierze pokazał, że potrafi wrócić po kryzysie kondycyjnym zarówno w skali makro (dwie słabsze rundy i dobry powrót) oraz mikro (w dziesiątej rundzie najpierw w kryzysie, a po chwili miał Martina na skraju nokdaunu, który zawisł na linach).

W wywiadzie po walce nie do końca chciał przyznać otwarcie, że trzeba popracować nad kondycją, ale z drugiej strony zszedł na ziemię i widzi, żę do mistrzowskiej walki jeszcze trochę brakuje.

Pytanie więc co dalej z karierą Kownackiego?
Pierwsza propozycja jaka padła to Arreola, który już dwa lata (od porażki z Wilderem) nie boksował, ale ponoć "jest w treningu".
Byłby idealną opcją dla Adama jako "luźna walka pod koniec 2018 roku".

Z sensownych pozycji rankingowych, patrząc na WBC (gdzie znajduje się Kownacki) najlepszą opcją byłby Kabayel, ew. Chisora na początek 2019 roku (o ile ten nie wygra w ew. walce z Whytem w grudniu 2018 bo wtedy jego akcje wzrosną i będzie liczył na title shota od AJ).

Inne opcje to wygrany/przegrany z walki Teper vs Helenius.

Innymi słowy - notowany, przeciętny przeciwnik na lżejszą walkę po Martinie.
Potem można by polować na Parkera, Pulewa czy młodego Fury'ego - i dopiero po tym zwycięstwie faktycznie znaleźć się w miejscu gdzie dziś mniej więcej jest Jarell Miller czyli już ten taki top5 HW i bezpośrednia szansa na title-shota.

[Hugo]

Myślę, że rzeczywiście jedna lżejsza walka po Martinie jest wskazana. W międzyczasie inni się powybijają nawzajem i prędzej będzie można dojść do title shota. No i tylko niech się nie odchudza, a wręcz przeciwnie. Adam im cięższy, tym lepszy.

[fext]

(09-09-2018 03:34 PM)Hugo napisał(a):  Myślę, że rzeczywiście jedna lżejsza walka po Martinie jest wskazana. W międzyczasie inni się powybijają nawzajem i prędzej będzie można dojść do title shota. No i tylko niech się nie odchudza, a wręcz przeciwnie. Adam im cięższy, tym lepszy.

Ba, gdyby tylko można było jakoś sprawić, żeby mięśnie nie żarły tyle tlenu... Pomijam tu przypadek Joshuy, którego osobiście uważam za mocno "podrasowanego", ale jak widać nikt go jeszcze nie przyłapał. Jedyna nadzieja w tym, że sztab Kownackiego coś wymyśli, a są na to pewne widoki, bo z tej samej stajni pochodzi przecież inny grubas-niszczyciel, czyli Jarrell Miller. Wielki jak hipopotam a mimo to z całkiem przyzwoitą kondycją. Można by więc pójść w tym kierunku. Plus więcej treningu kondycyjnego.

[szalonyAli]

Jeśli poszedł by pod skrzydła hearna, chcieli by pewnie zrobić walkę z Chisora :-). Wszystko zależy z kim Adam się teraz związe kontraktem. . No przydałby się jakis rozniekjszy rywal. Może Arreola, albo Stiverne, Mansour? Nazwiska ciekawe a raczej nie stanowiące zagrożenia. Stiverne robi przed czasem. Z Arreola niezła wojenna na początku ale Adam kończy go przed czasem. Mansour dla totalnie ciała z Hrgovicem. Można też dać jakiego twardszego journeymana, żeby Adam sprawdził sie na dłuższym dystansie, ale tak dobrze w tym nie siedzę, żeby na szybko pogadać jakieś nazwisko.

[kubala1122331]

Myślę, że taki twardy journeyman nie stanowiący większego zagrożenia byłby teraz najwłaściwszym wyborem. Patrząc na styl Kownackiego to wcale nie uważam, że walki z Arreolą, Stiverne'm czy Mansourem miałyby być dla niego lżejsze. Ci panowie mają czym uderzyć, a znając obronę Adama, wcale nie musiałyby być to spacerki. Więc może jakiś Kevin Johnson na dystansie 12 rund? Świetny sprawdzian kondycji, bo Kingpin raczej szybko nie padnie, a zagrożenie porażką naprawdę minimalne.

[Gogolius]

Ja bym chętnie zobaczył Kownackiego z Cojanu. Taka słabsza wersja Wacha - niewygodny bo duży, z dobrym zasięgiem, ale przeciętny w każdym aspekcie, który nie powinien zagrozić Adamowi. Do tego Adam mógłby się bezpośrednio porównać z Ortizem i Parkerem.