Lebiediew vs Gassijew (3.12.2016)

[Arkao]

Co tam sie dzieje? Vlasov kapitalnie sobie radzi.

[kubala1122331]

Kapitalnie walczy Własow. Napisałbym, że chyba nie ma prawa tego przegrać, ale ta druga runda skrócona o 15 sekund, kiedy Czakijew był zamroczony, zaniepokoiła mnie.

[redd]

Czachkijew porozcinany, zmęczony, prawie w każdej rundzie zraniony... To nie powinno potrwać dłużej niż 2-3 rundy.

[Arkao]

Co tam sie dzieje? Szalona 6 runda

[redd]

Co ten Własow... Ale runda.

[kubala1122331]

Wow, ale genialna rundka. Własow na deskach złapany ciosem na tułów, potem odwet Maksima i Rachim na deskach. Mocny kandydat do rundy roku.

[redd]

Uf. Skończył to.

[kubala1122331]

No i Czakijew znokautowany, świetna walka i mega zasłużone zwycięstwo kapitalnego Własowa. Brawo!

[Hugo]

Koniec Czachkijewa. Do słabej kondycji doszła szklanka, a przy tym o technice zupełnie zapomniał. Własow niby bokser klasowy, ale też czegoś mu brakuje. Chyba boksuje w zbyt monotonnym tempie, jak Masternak. Walka emocjonująca.

[Arkao]

No i po walce. Mimo fatalnej dyspozycji Chakhieva świetny pojedynek, który dał wiele Vlasovowi. Chłop może teraz dostać jeszcze lepsze nazwiska i może kiedyś dostanie szansę na zdobycie pasa. Chakhiev gdyby nie był już tak zmęczony to mógłby próbować skończyć starcie w 6 rundzie.