Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
|
11-09-2016, 12:28 AM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Trzeba się zebrać do kupy, wyjść na świeże powietrze zatankować na stacji czteropak Tatry, i wrócić na tą galę,
czuje że będzie wojna w pół dystansie i Roman Chocolatito Gonzalez przełamie Cuadrasa pod koniec walki 9-12 runda, .zdobywając tytuł w 4 kategorii do usłyszenia. |
|||
11-09-2016, 02:01 AM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
W californi , inglewood mamy teraz godzinę 17.58.
Główna walka wieczoru anonsowana jest na godz, 22:00 Czyli u nas będzie to 6:00 , . |
|||
11-09-2016, 02:04 AM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
To odpadam. Miałem nadzieję, że może zacznie się od 3.00 choć i tak oczy mam podparte zapałkami. Teraz je łamię i lecę spać. Dobrej nocy!
|
|||
11-09-2016, 02:38 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2016 03:26 AM przez Joker.)
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Czekoladowy dzis przegra.
Kto to komentuje z Gmitrukiem? |
|||
11-09-2016, 03:52 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2016 04:01 AM przez Terminator.)
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Małolepszy.
Kamegai zastopwal Karassa, po kolejnej wyniszczajacej wojnie. Po 8 rundach punktowalem 77-74 dla Japonczyka http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
11-09-2016, 06:30 AM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Czy ktoś to oglądał, bo ja nie dałem rady? Cieszę się, że w tym przypadku udało mi się dość dokładnie przewidzieć rezultat, czyli wygraną Gonzaleza na punkty po zaciętej walce. Ciekawy jestem, co on teraz zrobi. Nie jestem miłośnikiem "mistrzów wielu kategorii", ale poziom w koguciej jest obecnie tak słabiutki, że nawet ewidentnie za mały do tej wagi Gonzalez bez trudu zostałby w niej mistrzem świata (zwłaszcza pokonując Haskinsa).
http://www.the-best-boxers.com |
|||
11-09-2016, 07:18 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2016 07:19 AM przez kubala1122331.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Walka z jednej strony była bardzo zacięta, ale jak dla mnie to Gonzalez wygrał nieco wyraźniej niż u sędziów punktowych. Świetnie zaczął pretendent, pierwsze cztery rundy to klasa mistrzowska w jego wykonaniu, gdzie trafiał Cuadrasa jak chciał, gdzie chciał i kiedy chciał, a ten nie mógł na to znaleźć żadnej odpowiedzi. Te rundy zadecydowały zresztą o wyniku (przynajmniej u sędziów), bo potem starcie się wyrównało. Gonzalez wciąż był cholernie precyzyjny, ale Cuadras zaczął walczyć bardziej aktywnie i widać było, że jego ciosy robią wrażenie na Romanie. Mistrz jednak walczył bardzo chaotycznie, coś tam trafiał, ale w moim mniemaniu kolejne rundy trafiały do pretendenta. Trochę denerwował mnie komentarz Małolepszego, który cały czas twierdził, że kolejne rundy mogą trafiać do Meksykanina, bo chociaż jest chaotyczny i mało trafia, to przynajmniej stara się coś robić. Ja się z tym kompletnie nie zgadzam, na swojej karcie miałem 118-110 dla Nikaraguańczyka, Cuadras moim zdaniem zdecydowanie wygrał tylko jedno starcie.
Ciężko mi oceniać Cuadrasa, bo nie znam go zbyt dobrze. Na pewno starał się i dał z siebie maksa. Był dobrze przygotowany, ale trafił na ścianę, której nie mógł w sobotę pokonać. Z kolei Gonzalez po raz kolejny udowodnił, że jest zjawiskowym pięściarzem. Świetny na nogach, szybki, błyskawiczny, silny i precyzyjny. Wczoraj zaimponował mi przede wszystkim tym ostatnim. Niższe kategorie cechują się zazwyczaj lekkim chaosem, a wczoraj odniosłem wrażenie, że boks Romana jest w każdym szczególe wypracowany i przemyślany. Dla mnie jest to dużo bardziej wszechstronny zawodnik niż Naoya Inoue i choć taki pojedynek na pewno byłby szalenie ciekawy, to dla mnie faworyt byłby tylko jeden. Walka bardzo przyjemna dla oka, ale troszeczkę monotonna, a tempo mogło zmęczyć oczy w samym środku nocy. |
|||
11-09-2016, 12:52 PM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Kurde, wstaję, czytam o walce na głównej, same zachwyty, walka roku 2016 itp. itd. pluję sobie w brodę że nie przebudziłem się na pojedynek, wchodzę na forum a tu kubala miesza z błotem pojedynek i odbiera chęć na obejrzenie.
Nadrabiać czy nie? |
|||
11-09-2016, 01:09 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2016 01:14 PM przez Terminator.)
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
U mnie na punkty nieznacznie wygrał Gonzalez 115-113. Niewiele było w tej walce rund wygranych wyraźnie, większość dość trudna do oceny co spowodowało, że po końcowym gongu miałem niepewność co do końcowego werdyktu. To już nie była łatwa i jednostronna walka jak z Vilorią czy Arroyo. Roman przez cały dystans jak to zawsze bywał był stroną agresywną ale tym razem miał spore problemy z precyzją na tle ruchliwego rywala. Były takie momenty gdzie tylko nieefektywnie ganiał Cuadrasa który z kolei mu się odgryzał. Nawet kiedy bokserowi z Nikaragui udało się złapać Meksykanina, to nie podkręcał tempa i nie było tych jego firmowych, wydłużonych kombinacji tylko wszystko kończyło się na 3-4 ciosach. Walka może bez dramaturgi, knockdownów czy podłączenia rywala ale w sumie bardzo dobra ze względu na swoją dynamikę i widowiskowość.
http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
11-09-2016, 01:18 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: Roman Gonzalez vs Carlos Cuadras
Nadrobię ;p
Po wielkiej wojnie, jaką nad ranem stoczyli w Inglewood, Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) oznajmił, że jest gotowy dać rewanż Carlosowi Cuadrasowi (35-1-1, 27 KO). W jednej z najlepszych walk bieżącego roku "Chocolatito", lider wielu rankingów P4P, pokonał Meksykanina jednogłośną decyzją sędziów, odbierając mu pas WBC w wadze super muszej. - To była wielka walka. Rywal był bardzo szybki, miał szybki prosty, był mobilny, wyprowadzał dobre kombinacje. Jestem zaskoczony, że tak dobrze znosił siłę moich uderzeń. Cieszę się jednak, że zdobyłem tytuł. To była najlepsza walka w moim życiu. Jeśli chce rewanżu, z chęcią zaboksuję z nim ponownie. To wielki mistrz - chwalił swojego przeciwnika bokser z Nikaragui. Sędziowie punktowali na korzyść Gonzaleza 117-111, 116-112 i 115-113. Pokonany przyznał, że był zaskoczony takim rezultatem. - To była dobra, twarda walka, gratuluję Romanowi. Ale popatrzcie na moją twarz, a potem na jego. Sędziowie chyba nie widzieli, co się działo w ringu. Uważam, że wygrałem większość rund. Chcę rewanżu. Nie uważam, aby Roman był najlepszym zawodnikiem na świecie bez podziału na kategorie wagowe - powiedział. Statystyki ciosów z tego pojedynku przemawiają na korzyść "Chocolatito". Według CompuBox Nikaraguańczyk zadał 323 celne uderzenia (na 985 wyprowadzonych - skuteczność 33%), przy 258 ciosach Meksykanina (na 893 - 29%). Dzięki wygranej Gonzalez przyćmił swojego mentora Alexisa Arguello. Najsłynniejszy pięściarz w historii Nikaragui zdobywał tytuły w trzech kategoriach wagowych. "Chocolatito" sięgnął po pas w czwartej. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości