Bellew vs Makabu

[Wilczekstepowy]

(29-05-2016 10:28 PM)Terminator napisał(a):  Teraz trzeba inaczej spojrzeć na walkę Mastera który dał Bellew wyrównany bój

Też od razu o tym pomyślałem. Naprawdę ta junior ciężka jest nieprawdopodobnie wyrównana.

[kubala1122331]

To jest właśnie cały Bellew, nieprawdopodobny walczak. Umiejętności ma takie sobie, ale serducho niesamowite. Wystarczy, że trafił jeden cios, a poszedł do przodu, jakby miał rywala na skraju nokautu. Makabu nie spodziewał się takiego szturmu przez cały ring, pogubił się zupełnie, stracił głowę i zamiast przyklęknąć, dać się policzyć, czekał na ścięcie. Pewnie będzie żałował, że w drugiej rundzie nie ruszył na wciąż, wydawało się, zamroczonego rywala.
Twardziel z Tony'ego, trzeba doceniać takich gości z charakterem.

[Wilczekstepowy]

(29-05-2016 10:30 PM)Hugo napisał(a):  Myślę, że ekipa Bellew odkryła słaba stronę Makabu w postaci nie najlepszej odporności na ciosy, która dotąd ujawniła się tylko raz, w jego pierwszej zawodowej walce. Bellew spróbował ostrego ataku w 1 rundzie, dostał w mordę, ale w 2 rundzie konsekwentnie ponowił próbę, tym razem skutecznie. U Makabu zastanawiające są te jego słabe starty. Kwestia psychiki, jak u naszego Diablo?

Dziwne, że to Makabu nie ruszył w drugiej rundzie na Anglika.

[fext]

Makabu stracił skupienie. Scenariusz trochę jak w walce Hucka z Głowackim. Serb też nie spodziewał się, że po takim strzale przeciwnik będzie w stanie stawić jakikolwiek opór, chwilka dekoncentracji a potem... "o cholera, przeciwnik ożył!". Coś takiego potrafi okropnie rozstroić. Makabu "już był w kurniku, już witał się z gąską" i do końca lekceważył naruszonego Bellewa. Który perfekcyjnie wykorzystał sytuację. Gdyby Ilunga pomyślał, to by przyklinczował, przyklęknął, wypluł szczękę albo coś w tym stylu. Ale on pewnie myślał, że nawet zamroczony wygra wymianę z (w jego mniemaniu) również zamroczonym przeciwnikiem i zebrał o kilka strzałów za dużo...

[Wietnam]

cała walka




W ankiecie jako jedyny typowałem Bellew przez KO
a w typerze jednak obstawiałem Na Makabu przez decyzję,
ahh

[TomaszX]

Makabu zawsze imponował szczelną gardą ale w walce z Munchu i z Bellewem wchodziło wszystko.

[redd]

Garść moich przemyśleń odnośnie walki:
- Makabu może nie mieć szczęki, która umożliwi mu przyjmowanie ciosów od mocno bijących cruiserów. Nawet nie chodzi mi o sam nokaut, a o to, że był już w kilku walkach zraniony. W walce z Bellew odczuwał ciosy Anglika i był zraniony bo niezbyt mocnym trafieniu.
- Makabu jest słaby fizycznie. Bellew bez problemu przestawiał go po ringu i przebijał się przez jego gardę.
- Kongijczyk popełnił błędy taktyczne, szukając nokautu, gdy był zraniony. Tak samo, kiepskim pomysłem było stanie na linach i inkasowanie ciosów przeciwnika.
- Makabu powinien popracować nad wchodzeniem w walkę. To już nie pierwszy raz, gdy na początku ma problemy. W początkowych fazach pojedynku ranili go zarówno Fields, Mchunu, jak i Bellew.

- Bellew zdaje się być naturalnym cruiserem. Facet wydawał się wielki przy Makabu, jego ciosy też potrafią ranić zawodników z tej kategorii wagowej. Na potwierdzenie mojej tezy przytoczę fakt, że Anglik występował na ringach amatorskich w kategorii do 91 kg. Być może nie musząc katować się robieniem wagi, Bellew zyskuje sporo na sile i ogólnej świeżości. Najprawdopodobniej, jest bardziej konkurencyjnym pięściarzem w cruiser niż w LHW.
- Bardzo dobre rozwiązania taktyczne. Ze swarmerem Makabu walczył jak slugger, dążąc do przełamania przeciwnika ciosami sierpowymi. Tak więc, plan taktyczny narożnika i jego wykonanie przez Bellew było bardzo dobre.
- Bellew jest dosyć elastyczny stylowo. Potrafi boksować, potrafi wywierać presję i iść na przełamanie rywala, niczym rasowy slugger. Ta umiejętność dopasowania się daje mu bardzo dużo w konfrontacjach przeciwko dosyć schematycznym rywalom.

Bellew może jeszcze namieszać w CW. Może jego odporność nie jest najlepsza, ale to kawał silnego i bojowego boksera, który dodatkowo ma niezłe umiejętności i bardzo dobrą wydolność. Jego walki z innymi czempionami CW byłaby bardzo interesujące. Z Lebiediewem nie byłby moim faworytem, ale z Głowackim szanse widziałbym jako bardzo wyrównane.

Z Makabu mam ten problem, że facet jest ewidentnym talentem, ale ze swoją fizycznością i odpornością może mieć wielkie problemy z silnymi pięściarzami typu Bellew, Głowackiego, czy nawet Hucka. Jakby istniała jakaś kategoria wagowa między CW a LHW, to Ilunga być może byłby wielkim mistrzem, ale że takiej nie ma, to pozostaje mu walczyć z większymi i silniejszymi facetami, którzy mogą go po prostu ubić.

Bardzo lubię takie pojedynki jak ten, bo dają niesamowicie wiele odpowiedzi, co do wartości, słabych i silnych stron, danych pięściarzy.

Ps. I znowu okazało się, że Masternak przegrał z zawodnikiem Top 10, a nie solidnym średniakiem jak większość przewidywała. Ta sama historia, co z Drozdem i Kalengą. Jeszcze tylko brakuje, by Muller doznał renesansu formy.

[KrychuTMT]

https://www.facebook.com/davidhaye1980/v...208196097/

[Krzych]

(30-05-2016 06:28 PM)KrychuTMT napisał(a):  https://www.facebook.com/davidhaye1980/v...208196097/

Nie ogarniam tego wyzywania Haye'a do walki przez Bellew. Po zdobyciu pasa powinien się chyba cieszyć, a tymczasem postanowił popełnić samobójstwo. Bo chyba tylko taki jest zamysł w wyzywaniu do walki 5 razy lepszego boksera i to jeszcze z wyższej kategorii wagowej.

Bellew wie że Haye już nie zejdzie do cruiser, więc ciekawe czy ma jakieś poparcie na to co mówi i wyszedł by do Haye w wadze ciężkiej czy tylko pierdoli.

[Metzger]

(30-05-2016 06:44 PM)Krzych napisał(a):  Nie ogarniam tego wyzywania Haye'a do walki przez Bellew.

Bo przegrana walka z Hejem da mu tyle kasy co kilka udanych obron pasa w cruiser. A czy stać go na kilkukrotną obronę pasa (zakładając, że nie będzie dobierał słabych rywali)? Wątpię. To dobry bokser, ale nie ma pewnego miejsca w Top5 swojej kategorii, więc nic dziwnego, że próbuje od razu dorwać się do moneyshota.