Wilczewski vs Abraham

[redd]

Powoli zbliża się ciekawa i ważna dla naszego boksu walka Abraham vs Wilczewski, więc pozwoliłem sobie na założenie tego tematu.

Do zdobycia będzie pas WBO European i perspektywa walki z mistrzem WBO w kategorii super średniej Robertem Stieglitzem. Zwycięstwo nad Abrahamem na pewno dałoby także prestiż i reklamę dla Wilczewskiego. Abraham ciągle jest rozpoznawalnym pięściarzem, na światową skalę. Więc jest o co się bić.

Przeanalizujmy mocne strony obydwu pięściarzy. Na pewno najmocniejszą stroną Wilczewskiego będzie przewaga w umiejętnościach technicznych, Polak jest także wyższy i walczy pod mniejszą presją (jak przegra zdziwi się niewielu, za to porażka dla Abraham oznacza najprawdopodobniej koniec kariery). Oby Piotrek zrobił formę z walk z DeGalem i Asikainenem.

Abraham ma za to przewagę doświadczenia na najwyższym poziomie, bije dużo mocniej (a "Wilk" do najodporniejszych nie należy), jest też bardziej odporny.

Stylowo Wilczewski to bokser, a Abraham slugger, więc teoretycznie daje to Piotrkowi pewną przewagę. Jednak nie zapominajmy, to tylko teoria.

W ostatniej walce Wilczewski zaprezentował się średnio i po niejednogłośnej decyzji pokonał Gerarda Ajetovica. Jednak brak optymalnej dyspozycji można tłumaczyć tym, że potraktowano tę walkę jako przetarcie przed pojedynkiem z Abrahamem.

Abraham w styczniu znokautował słabego Argentyńczyka Fariasa, jednak także zaprezentował się przeciętnie. W ringu sprawiał wrażenie zardzewiałego.

Potrafię sobie wyobrazić zwycięstwo Wilczewskiego (punktowe), jeżeli będzie walczył na środku ringu, na dystans, nie dawał się spychać na liny . Walcząc mądrze i konsekwentnie Wilczewski może pokusić się o niespodziankę.

Z drugiej strony całkiem możliwe wydaje się, że któryś z cepów Abrahama dojdzie do celu i walka zakończy się nokautem na Wilku. Kolejną niewiadomą będą sędziowie. Na ostatniej gali Sauerlanda sędziowanie było sprawiedliwe, jednak czy ta tendencja utrzyma się na dłużej?

Mam nadzieję, że kolejny polski bokser sprawi, że niemiecki gwiazdor zakończy karierę.

Jak typujecie wynik i przebieg tego pojedynku?
Zapraszam do dyskusji

[Hugo]

Bardzo kompletna i rzeczowa analiza. Niewiele można dodać. Dużo będzie zależeć od taktyki. Liczę na to, że Gmitruk przygotuje Wilczewskiego równie dobrze, jak do walki z DeGalem. Z Anglikiem Wilczewski walczył, jak swarmer, co dało bardzo dobre efekty, chociaż nie przyniosło końcowego zwycięstwa. Z Abrahamem oczywista jest walka w dystansie, ale będą się liczyły szczegóły. Wilczewski musi wyprzedzać ataki Abrahama i zaskakiwać go nagłymi przyśpieszeniami. Jestem przekonany, że stać go na zwycięstwo.

[Jerome]

Ja umiem sobie wyobrazic i zwyciestwo Abrahama i umiem sobie wyobrazic zwyciestwo Piotrka. Dla mnie ta walka to zagadka. Kazdy z nich ma swoje atuty dajace przewage nad drugim. Pytanie kto bedzie lepiej z nich korzystal. Z uwagi na lepszy staż Arthura stawiam na niego. Jednak oczywiście kibicuję całkowicie Piotrkowi.

[sowka]

Osobiście nie oglądałem jego ostatniej walki, a w walce z DeGealem punktowałem remis. Wilczewski jest jednym z najbardziej niedocenianych pięściarzy. Wstyd dla Polski, że jego walki o Mistrzostwo Europy nie były transmitowane, chociaż jak Proksa zdobywał to pokazywali. Gmitruk może przygotować i Wilczewskiego, i Masternaka na rewelacyjne formy i może się okazać, że to będzie polski wieczór. Stawiam na Wilka!

[Ringowy512]

Tutaj macie transmisje tej gali http://ringboks.pl/index.php/transmisje/...transmisja

[Jerome]

Oglądając ostatni wywiad Wilka o walce mam dziwne wrażenie, że Polak ma za dużo respektu do "Króla". To nie strach ale przecenianie rywala i obawiam się, że Piotrek zbyt asekuracyjnie rozpocznie pojedynek a Abraham to wykorzysta i się na Wilczewskiego rzuci. Chciałbym się mylić.

[willow(konserwatysta)]

Bardzo podoba mi się styl Wilka, kompletny techniczny pięściarz, ostatnią jego walkę jaką widzialem, to ta z UK, gdzie prawie zremisowal. Co do walki z Abrahamem to będzie tak, że uderzenia ciągle będa obijać się o niemiecką gardę a pod koniec każdej rundy będziemy oglądać wściekly atak Niemca. Natomiast co innego mnie martwi, nie chce krakać, dumać, ale to jak wypowiada się Wilczewski, przypomina mi trochę Piotrowskiego. Z grubsza mam na mysli mikro uszkodzenia mózgu, nie wiem czy Piotrek nie ma takich symptomów.

[Jerome]

Też zauważyłem problem z mówieniem. No mam nadzieję, że to nic poważnego. Co do walki to mam nadzieję, że kolejny Polak obiję "Niemca" po gardzie.

[redd]

Wierzę, że Wilczewski wygra ten pojedynek na punkty.
Obawiam się, że pojedynek może być niezbyt ciekawy. Wilk będzie walczył z dystansu i uważał, aby nie wyłapać jakiegoś cepa, Abraham stanie za podwójną gardą i od czasu do czasu pokwapi się do wyprowadzenia szarży. Jednak co by nie mówić, nawet jeżeli walka będzie nudna, ale wygra Wilczewski to będę bardzo zadowolony.

Ciekawi mnie co Andrzej Gmitruk wymyślił na Abrahama?

[PeterManfredo]

Widzę to tak że w okolicach 6 rundy Abraham ustrzeli Wilka i będzie po wszystkim