Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Alvarez - Khan
07-05-2016, 03:07 PM
Post: #51
RE: Alvarez - Khan
Jeśli chodzi o dzisiejszą walkę, pora podać swój ostateczny typ. Nie będę oryginalny i stawiam na zwycięstwo przed czasem Alvareza. Khan wprawdzie od czasu współpracy z Hunterem stara się boksować inaczej niż za czasów treningów z Freddy'm, ale ciągle jest to zawodnik, który sporo zbiera i jest relatywnie łatwy do skontrowania. Teraz stara się boksować uważniej, z głową, starając się unikać niepotrzebnego ryzyka (jak to było z Garcią, gdzie Amir zostawił rozum w szatni), ale i tak ciosy dochodzą do jego szczęki, przez co zdarza mu się przechodzić mniejsze, bądź większe kryzysy. Alvarez z kolei czyni z walki na walkę postępy, coraz bardziej dopracowując swój styl. No i jest to bokser bardzo silny fizycznie, o dużej odporności na ciosy. Wydaje mi się, że Canelo ma dwa atuty, którymi załatwi Khana. Są to ciosy na korpus i kontry. Saul potrafi uderzyć w tempo i zranić swojego rywala, choć nie jest puncherem. Jego uderzenia powinny robić wrażenie na Amirze, na odwrót już to nie będzie działało. Ciosy Khana będę odbijać się od większego przeciwnika i nie robić na nim żadnego wrażenia. Z kolei ciosy na korpus Alvareza, które są efektywne, zwolnią Amira i sprawią, że będzie opuszczał niżej ręce. Nie wyobrażam sobie Amira przechodzącego suchą nogą przez walkę z kimś takim jak Canelo. Jest szybki i ruchliwy, ale to nie bokser o IQ, technice i defensywie Lary. Przy którymś z ataków jego ręce nie wrócą do brody i jeśli Saul trafi, to zaczną się problemy Khana. Myślę, że przez pewien czas moze wyglądać dobrze w ringu i prowadzić na punkty, ale w końcu Saul złapie go czymś mocniejszym, po czym Brytyjczyk zaliczy KD i wtedy zacznie się początek końca. Stawiam, że Alvarez zastopuje Khana w okolicach 8 rundy, po tym jak Amir zaliczy kilka nokdaunów.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-05-2016, 03:39 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2016 03:40 PM przez Krzych.)
Post: #52
RE: Alvarez - Khan
Ciężko coś poważnego pisać przy tak cyrkowej walce, bo trudno sobie wyobrazić coś bardziej absurdalnego niż mistrz wagi średniej broniący pasa w catchweighcie 155 lbs w walce z półśrednim, który w dodatku jest półśrednim dopiero od trzech walk, a wcześniej co chwilę lądował na dupie w wadze 140 lbs.

Khan boksuje teraz mądrzej, ale i tak zbiera, nawet Algieri go raz zranił. Nawet jakby mu jakoś szło na początku to i tak w końcu coś wyłapie bo zacznie kręcić wiatraki. Canelo nie bije mocno i nikogo nie znokautował poza inwalidą Kirklandem, ale na Khana wystarczy, w końcu nie słynie on z odporności, a jeszcze przeskakuje o dwie wagi. Różnica w mobilności i szybkości jest ogromna na korzyść Khana, ale brak mu obrony, spokoju, przeglądu, popełnia za dużo błędów żeby mógł zrobić coś takiego jak przeskok o dwie wagi i pokonanie jednego z najlepszych zawodników tej wagi.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-05-2016, 04:50 PM
Post: #53
RE: Alvarez - Khan
Faworytem potyczki na pewno jest Alvarez, głównie ze względu na swoją przewagę fizyczną, bowiem umiejętności stricte sportowe są wyrównane. Spodziewam się trudnej potyczki dla Canelo, do momentu, kiedy ten zada pierwszy cios. Przewiduję, że padnie on po 6-7 rundzie i będzie to oznaczało początek końca Brytyjczyka w tej walce. Do momentu przerwania bądź nokautu, Khan może nawet prowadzić na punkty (oczywiście nie u sędziów, bo ci panowie nie znajdą nawet jednej rundy dla niego), no ale jednak siła wygra ze sprytem i dynamiką. Chciałbym, aby Amir zawalczył jak nie on, żeby był skoncentrowany przez pełne 12 rumd, unikał półdystansu i skupił się głównie na walce z dystansu. Z drugiej strony sam nie wiem, czy taki scenariusz by wystarczył, bowiem aby zadać celny cios, będzie jednak musiał iść nieco do przodu. Zapewne skończy się na dobrym początku z jego strony, jakiejś kontrze Meksykanina i nokaucie.

Jak chciałbym, aby ta walka przebiegała? Oczywiście, power punch ze strony Amira i ciężki nokaut na Alvarezie, który skończy w szpitalu (oczywiście nic mu się nie stanie). Oczywiście, to nieprawdopodobne, ale marzyć przecież można. Ogólnie nie pamiętam, abym w jakiejkolwiek walce dwóch zagranicznych zawodników, trzymał tak bardzo stronę jednego z nich.

Samej walki bym nie oglądał, ale znakomicie zapowiada się undercard, gdzie każda z trzech wcześniejszych, transmitowanych walk zapowiada się bardzo ciekawie. Tam stawiam na nokaut Teixeiry, który przełamie po dobrej bitce Stevensa, wyrównany pojedynek i decyzję na korzyść Gomeza oraz nokaut w wykonaniu Lemieux, ale po bardzo dobrej batalii z obu stron. A liczę, że jakoś i Diego uda się zobaczyć na żywo, bo wreszcie rywal, przynajmniej na papierze, solidny.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 12:45 AM
Post: #54
RE: Alvarez - Khan
Walka rozpoczyna się o 3.00? Czy też trzeba będzie jeszcze czekać np. do 4.00? Ale teraz widzę, że jeszcze będzie walczył Lemieux i młody De La Hoya - to z tych, które mnie interesują. Ale i tak chyba nie dam rady dociągnąć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 12:54 AM
Post: #55
RE: Alvarez - Khan
Wilczek
Alvarez i Khan na pewno nie wyjdą przed 6:00. O 2:30 zaczyna się walka Teixeira - Stevens, potem jeszcze Gomez - Herrera, Lemieux - Tapia i dopiero Khanelo.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 01:00 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2016 01:07 AM przez Wilczekstepowy.)
Post: #56
RE: Alvarez - Khan
A teraz właśnie zaczął Diego De La Hoya: https://www.youtube.com/watch?v=Jgpi-suSp0A

Pierwszy nokdaun. Na deskach Santomauro. Ale śpiący jestem. Padam. Idę robić próbę snu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 01:35 AM
Post: #57
RE: Alvarez - Khan
Z undercardu najbardziej interesuje mnie pojedynek Teixeiry ze Stevensem. Brazylijczyk wydaje się być całkiem niezły, ale jeszcze nie miał okazji wykazać się na tle mocnego przeciwnika. Nie wiadomo na dzień dzisiejszy, czy pójdzie w ślady Freitasa, czy może reszty rodaków, którzy mają fajne rekordy, ale nic poza tym. Stevens z kolei musi pokazać, że jeszcze się liczy i nie można spisywać go na straty. Bardzo ciekawa walka, gdzie obydwaj mają coś do udowodnienia. Stawiam w tym przypadku na młodość. Wolałbym zobaczyć w MW kogoś nowego w czołówce, niż Stevensa, który swoje już zrobił.

Lemieux vs Tapia - spodziewam się krótkiej i intensywnej walki. Kanadyjczyk jest o klasę lepszy w każdym elemencie, a do tego jego rywal jest dziurawy i ofensywnie nastawiony. Tutaj nie spodziewam się sensacji.

Gomez vs Herrera - Mam nadzieję, że Gomez uczciwie wygra. W każdym razie, Herrera ma być dla niego trampoliną do czołówki 147 lbs i, odpukać, jakby co, to punktowi pomogą.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 01:48 AM
Post: #58
RE: Alvarez - Khan
Jak ktoś ma jakiegoś dobrego streama to niech zarzuci linkiem, bo na Ace i Sopcast na razie nic nie ma.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 01:51 AM
Post: #59
RE: Alvarez - Khan
Ja na telewizjada.net będę oglądał. Dobra jakość, po polsku.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-05-2016, 01:57 AM
Post: #60
RE: Alvarez - Khan
Ja też, ale kilka sekund jest spóźnienia nie Kubala?
dziś sprawdzałem z tv.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości