Najbardziej niedoceniani bokserzy

[BMH]

Abregu-jak na moje oko, to czas Argentynczyka dopiero nadejdzie.

Maciec-jakby "Gruby", mial promotora z mozliwosciami jak Andrzej Wasilewski, to bylby dzis jedna z najjasniej swiecacych gwiazd w Polsce.

J.Diaz-dla wielu Juan, to juz nutka przeszlosci, a ja caly czas licze na duze walki z jego udzialem.

Dawson-nie trudno skreslic Chada... najpierw karcaca porazka z Wardem(moze zbijanie wagi w mniejszym, lub wiekszym stopniu mialo na to wplyw?), a pozniej szybka czasowka z Stevensonem. Mimo wszystko... Dawson bylby dla mnie faworytem z niemal kazdym z LHW(poza Kovalevem i Adonisem)

Cunningham-wielu uwazalo, ze HW to tylko skok na hajs, a USS calkiem dobrze sobie w tej ciezkiej radzi. Walek z Adamkiem, pozniej porazka z duzo wiekszym i mlodszym Tysonem Furym(ale po jakiej walce). Cunningham, jak na moj gust moglby dac sobie rade z niejednym topowym ciezkim.

Russell jr.-co prawda Gary nie mial jeszcze testu z pierwszej ligi, ale juz dzis widzialbym go jako wygranego z np. Salido. Puki co, jest cicho o Russellu, ale w 2014 sie to zmieni.

Spence-dla wielu jest to calkowity anonim, a przeciez ten dzieciak ma tyle talentu, ze starczyloby na kilku w miare solidnych piesciarzy. Dla mnie Errol, jezeli chodzi o potencjal, to zjada takiego Wildera, czy inne gwiazdki kreowane na wielkich championow.

Darchinyan-nie jest "prajmowa" wersja Vica, ale dla mnie to wciaz jest "ktos"! Widzialem wiele opinii, ze Donaire jest juz dziadem, bo przegrywal z takim Darchinyanem(WTF?). Doszlo nawet do tego, ze Nonito, ktory de facto zastopowal Vica czasowka, po tym zwyciestwie zaliczyl spadek w rankingach niektrych osob(byc moze na tym forum tez). Nie rozumiem jak mozna za wygrana z takim gosciem jak Vic, ukrac wygranego spadkiem? Takie, i podobne przyklady, chyba dobitnie pokazuja jaki jest stosunek fanow w Polsce, do "Raging Bull'a".

[Gogolius]

Co do Darchinyana: Pacquaio przegrywa z JMM i nie ma podstaw do obnizenja mu miejsca w rankinach? Przeciez porazka z kims takim jak JMM to zaden wstyd.

Mysle ze Donaire stal zbyt wysoko i ma zbyt wielka przeszlosc zeby nie byc rozczarowanym jego postawa i nie ma to wiele wspolnego z niedocenianiem przeciwnika.

[kubala1122331]

BMH
Ja nie pamiętam czy Nonito u mnie spadł czy nie po walce z Viciem, ale z mojej perspektywy to wygląda inaczej. Po prostu zawodnicy, którzy byli minimalnie za Donairem zaprezentowali się dużo lepiej bądź pokonali innego, wysoko notowanego pięściarza. Nie wydaje mi się, by ktoś normalny mógł karać zawodnika za zwycięstwo z solidnym rywalem.

[Hugo]

Postanowiłem odnowić ten nieaktywny od dłuższego czasu wątek. Na wstępie wypada odnieść się do mojej listy niedocenianych bokserów sprzed 2,5 roku. Jak to najczęściej bywa, miałem rację w niektórych przypadkach, a w innych nie. Gołowkin i Kowalow (i częściowo Trout) potwierdzili swą klasę i aspiracje, natomiast mocno pomyliłem się co do możliwości Proksy i Masternaka (chyba nie ja jeden). Nie spełnił też pokładanych w nim przeze mnie nadziei Mike Jones, ale w tym tygodniu wraca na ring po długiej przerwie i sądzę, że jeszcze o nim usłyszymy.
A oto nowa aktualna lista pięściarzy na razie mało znanych i docenianych, którzy moim zdaniem mają przed sobą wielką przyszłość:

1. Adrian Estrella (Meksyk) - waga super piórkowa
Młody król nokautu, który w walce z Dante Jardonem udowodnił, że potrafi również wygrywać na punkty.

2. Wiktor Postoł (Ukraina) - waga junior półśrednia
W mojej ocenie najlepiej technicznie wyszkolony biały bokser świata. Jego ostatnia walka z Aydinem to był majstersztyk zakończony rzadko widywanym ciężkim nokautem na osiłku z rąk "waciaka".

3. Jose Zepeda (USA) - waga junior półśrednia/półśrednia
Młody bokser meksykańskiego pochodzenia o bardzo niekonwencjonalnym stylu walki, a przy tym obdarzony potężnym ciosem.

4. Teerachai Kratingdaenggym (Tajlandia) - waga półśrednia
Słabo sprawdzony, ale na pewno bardzo utalentowany Taj dysponujący zarówno świetną techniką, jak i mocnym uderzeniem.

5. Jose Uzcategui (Wenezuela) - waga średnia
Młody bokser o świetnych warunkach fizycznych i piorunującym ciosie. Co prawda, przegrał w eliminatorze WBO z doświadczonym Korobowem, ale zaprezentował się i tak z bardzo dobrej strony.

6. Gilberto Ramirez Sanchez (Meksyk) - waga super średnia
Prospekt o podobnych zaletach do Uzcategui, ale chyba już bardziej dojrzały jako bokser. W mojej ocenie talent większy od Alvareza i Chaveza, a więc być może przyszłe bożyszcze Meksyku.

7. Dmitrij Kudriaszow (Rosja) - waga cruiser
Prawdziwy potwór ringowy o straszliwym ciosie i zupełnie niezłej technice. Prognozuję, że w przeciągu 2-3 lat może pozamiatać wagę cruiser.

8. Charles Martin (USA) - waga ciężka
Najbardziej kompletny spośród amerykańskich prospektów w HW. Wysoki, potężnie zbudowany i bardzo silny. Ma braki w technice, ale robi szybkie postępy i za 2-3 lata będzie groźny dla najlepszych.

9. Joseph Parker (Nowa Zelandia) - waga cięzka
Zaledwie 22-letni prospekt wagi ciężkiej rodem z Samoa. Motoryka i siła ciosu na bardzo dobrym poziomie. Musi poprawić technikę i nabrać masy mięśniowej, ale w jego wieku to naturalne.

[TomaszX]

Yunier Dorticos
Zawodnik wagi cruiserweight,walczy bardzo agresywnie posiada potężny cios i znakomite warunki fizyczne.

[Hugo]

Dorticos jak najbardziej zasługuje na title shota podobnie, jak Mchunu, Makabu, Kudriaszow, Kuczer. Tymczasem walki o pasy dostają cienias Larghetti, Arslan po raz trzeci, Afolabi po raz czwarty. Włodarczyk i Lebiediew walczą z częstotliwością raz na rok. Czas najwyższy, żeby tą wagą ktoś wstrząsnął, tak jak Kowalow i Stevenson wstrząsnęli półciężką.

[saliman1]

Arslan jak dla mnie niech dostaje tyle title shotów aż wreszcie w jego walce będzie uczciwa punktacja...

[Hugo]

@saliman1
Punktowanie powinno zawsze być uczciwe, ale title shoty też powinny być przydzielane uczciwie. Arslan został skrzywdzony w 1 walce z Huckiem, ale drugą przegrał przez ko. To dlaczego zaraz po przetarciu się z jakimś bumem dostał title shota od Hernandeza? Teraz są znowu wątpliwości, co do werdyktu, więc pewnie za pół roku znowu Arslan dostanie rewanż od Hernandeza. Afolabi miał z Huckiem 3 szanse i nie potrafił ich wykorzystać, a teraz ma walczyć z Hernandezem. Tak się można bawić w kółko latami w tym samym gronie, a inni czekają i czekają. To nie jest w porządku.