Mashantucket 12.09.2015

[Hugo]

Cornelius Bundrage vs Jermall Charlo o pas IBF w super półśredniej
Bundrage to bardzo nietypowy bokser. Mały (168 cm), ale długoręki (183 cm zasięgu). Obdarzony silnym ciosem. Stylowo niejednoznaczny, niezbyt efektowny i trochę nierówny. Mistrzem IBF jest z krótką przerwą od 2010. Jermall Charlo to bokser dużo bardziej siłowo walczący od swojego brata bliźniaka. Wyraźnie gorszy technicznie, ale znacznie mocniejszy fizycznie.
Wynik trudny do przywidzenia, ale Bundrage ma już 42 lata, więc stawiam na wygraną Jermalla.

Gabriel Campillo vs Marcus Browne - półciężka
Campillo jest ogólnie znany, jako znakomity technik, ale jednocześnie waciak. Niepokonany Browne to największa nadzieja USA w tej kategorii. Reprezentant kraju na olimpiadzie w Londynie obdarzony dość mocnym ciosem i co najmniej poprawny technicznie. Stawiam na jego zwycięstwo.

Peter Quillin vs Michael Zerafa - średnia
Quillin może nie jest artystą ringu, ale jest solidny i silny fizycznie. Zerafa to słabo sprawdzony australijski młodziak. Mój typ to Quillin przed czasem.

Hugo Centeno vs Łukasz Maciec - średnia
Ten pojedynek miał odbyć się wcześniej, ale został przełożony ze względu na kontuzję Centeno. Maciec nie jest naturalnym średnim i choćby z tego powodu jego szanse z mocno bijącym Centeno są niewielkie, No, ale na Głowackiego też mało kto liczył.

[Hugo]

Jermall Charlo zaskakująco łatwo i szybko rozbił Corneliusa Bundrage'a. Albo Bundrage dorobił się szklanej szczęki (kiedy i jak?), albo siła ciosu Jermalla jest potężna.

[Wietnam]

Szpila pisał już na fejsie kiedyś że Jermall bije niesamowicie mocno, .

[kubala1122331]

Na razie gala ma dość nieprawdopodobny przebieg... Charlo szybko nokautuje Bundrage - okej, mogłem to sobie wyobrazić, ale tego, że Browne zdemoluje Campillo w 60 sekund to za cholerę.

[Hugo]

Marcus Browne załatwił Campillo w niecałą minutę. Co się wyrabia na tej gali!

[Krzych]

Campillo musi na prawdę dać sobie spokój. On pada jak mucha po każdym ciosie, nie ważne czy w głowę czy tułów, to nie jest normalne, to jest wyraźny sygnał że najwyższy czas kończyć.

[redd]

Quillin załatwił Zerafę w 5 rundzie. Australijczyk radził sobie całkiem nieźle, ale niepotrzebnie poszedł na wymianę ciosów z silniejszym przeciwnikiem. Quillin za to nie błysnął, choć trudno go też krytykować. Ot, zaprezentował się na miarę "walki na rozruch".

Ps. Quillin wyrósł na następcę Chaveza w średniej. Dlaczego? Dzisiaj wniósł do ringu aż 182 funty. Ostro.

[Hugo]

Łomotu ciąg dalszy. Quillin - Zerafa KO 5 runda. Takie gale to ja lubię.

[redd]

Walka Maćca będzie pokazywana?

Mam nadzieję, że Zerafie nic poważnego się nie stało. Groźnie to wyglądało.

A co do Campillo, to ja już gościa nie chcę oglądać. Kiedyś to był kawał boksera i pięknie np, przeszkolił Szumenowa, oraz Clouda. Teraz to rozbitek, trzęsący się jak galareta po każdym przyjętym ciosie.

[Hugo]

Występ Maćca powyżej oczekiwań. Naprawdę był dobrze przygotowany nie tylko wydolnościowo, ale i taktycznie. Jak na walkę 2 kategorie powyżej swojej to prezentował się bardzo dobrze.