Suteczność różnych sztuk walki

[BMH]

(22-08-2015 04:12 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Gdy sam trenowałem tai-chi (tak, to sztuka walki, nie ćwiczenia )

Gdzie mozna doskonalic ta sztuke walki?

(22-08-2015 04:12 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Dobrze wyszkolony "zawodnik" - taki, który na poważnie traktuje tę sztukę po 10 latach treningu może być kimś niezwykle trudnym do pokonania.

Nawet cham spod remizy, ktory ma dobra glowe do bicia, moze byc ciezki do pobicia, a co dopiero gosc cwiczacy 10lat. Inna sprawa, ze nawet taki co cwiczy lat 10, tez moze dostac w baniak od zwyklego ulicznego fighetra, ktory na dodatek byl na podwojnym gazie.

[Wilczekstepowy]

(22-08-2015 04:26 PM)BMH napisał(a):  

(22-08-2015 04:12 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Gdy sam trenowałem tai-chi (tak, to sztuka walki, nie ćwiczenia )

Gdzie mozna doskonalic ta sztuke walki?

Np. w Słupsku u Dariusza Muraszko. Jest również nauczycielem hu lung pai. Też tego trochę trenowałem ale niestety doznałem kontuzji kolana z którą borykam się jeszcze do tej pory.

EDIT:

(22-08-2015 04:12 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Co do mnie to jeżeli chodzi o taką w miarę, jak najszybszą skuteczność sztuk czy sportów walki to chyba najlepsze będą krav maga oraz brazylijskie jiu jitsu.

Aha, dorzucam jeszcze do tego rosyjską systemę.

[BMH]

Ja pierwszy raz o tym uslyszalem(o takiej sztuce walki), dlatego zapytalem. Musze troche o tym poczytac bo mnie zinteresowales. Moj malolat ponad rtok smiga na karte, ale juz pomalu sie zastanwiam gdzie go skierowc pozniej.

[BESTIA]

Ja nadal sadze ze połączenie boksu i naturalnych zachowań z kraw magi jest najlepszym sposobem na obronę i atak.
Kiedyś trenowałem filipinski boks "Pantukan", nawet przydatne i proste do ogarnięcia. Śmieszne są niektóre sztuki walki gdzie ciosy blokujesz nadgarstkiem i ogólne ściemy filozoficzne.Trenuj tai chi 10 lat a po dziesięciu będziemy mógł bić się z 15 latkami, dla mnie zmarnowany czas.

Im bardziej jesteś wszechstronny tym lepiej, ja trenowałem boks, filipinski boks, elementy kopnieć z różnych systemów, i myślę, że jestem dobry. :-) ;-)

Chyba :-o :-(

[Wilczekstepowy]

@Bestia, tai-chi za czasów Petelickiego ćwiczył oddział Grom - nie wiem, jak jest teraz ale kiedyś tak właśnie było. Przeczytaj sobie "Drogę wojownika - opowieść o twórcy Grom". Komandosi uważali tai-chi, jako podstawową sztukę walki i od niej zaczynali ćwiczenia, ponieważ bez tai-chi trudniej oponować inne sztuki walki ponieważ sztuka ta uczy w niesamowity sposób równowagi ciała, wyważa środek człowieka dzięki czemu sprawniej się poruszać.

@BMH, nie wiem, jak gdzie indziej ale w Słupsku nie było naboru dla dzieci do sekcji tai-chi ponieważ do tego potrzeba bardzo wielkiej cierpliwości, której dzieci zazwyczaj nie mają. Przez pierwszych kilka lat będzie to po prostu "medytacja w ruchu". Niektóre ćwiczenia polegają na tym aby jakiś ruch czy cios wykonać, jak najpowolniej. Na przykład przez cały dzień. Wtedy to jest perfect! Oczywiście na treningu jest to niemożliwe (z powodu ograniczeń czasowych, ale wiadomo zaleca się ćwiczyć codziennie w domu) ale na samym początku, jak masz wykonywać ruch (w nietypowej pozycji) przez pół minuty czy minutę to jest to wbrew pozorom bardzo ciężkie. Wszystko po to aby nauczyć się równowagi, cierpliwości, wsłuchiwania się w swoje ciało oraz... szybkości.

[TomaszX]

Sztuki walki to według mnie pic na wodę ,wystarczy spojrzeć na walkę w formule MMA,wolno tam stosować te rożne niby techniki ale z jakiegoś powodu nikt tego nie czyni, jest normalny kickboks w stójce,zapasy i Brazylijskie jiu-jitsu które są sportami a nie żadnymi udawanymi sztukami walki które są tak honorowe że każą kopać rywala w jaja.