Sergiej Kowaliow (Sergey Kovalev)

[Wietnam]

Mógł być wstawiony i ją uderzyć, to kobieta
Kowaliow ma duże pięści, a Kobiety delikatne
noski.

[fext]

Nieee... To zawodowy bokser, nie potrafi bić "słabo", zwłaszcza po pijaku. Ma odruch, żeby bić ze skrętem i w ogóle. Gdyby było dokładnie tak, jak opisuje ta kobieta, gość by siedział. No bo jak to wygląda? Impreza, wszyscy nawaleni, facet przystawia się do laski (molestowanie!), ta nie chce, on ją nokautuje - łamie nos, powoduje wstrząs mózgu i "przemieszczenie dysku w kręgosłupie" jak teraz czytam. Czyli musiał ją dosyć spektakularnie posłać na glebę. Zawodowy pięściarz, były mistrz świata! Coś takiego możesz łatwo zakwalifikować jako "usiłowanie zabójstwa". A tutaj łagodność sama, kobieta składa zeznania, policja zatrzymuje typa, przesłuchuje i... wypuszcza. Po czym ten jak gdyby nigdy nic toczy sobie walkę o mistrzostwo świata a potem jeszcze ustawia sobie rewanż?

Nie wiem, jak było, ale po mojemu to jakaś pijacka rozróba, wszyscy schlani, jakaś sprzeczka o dupę Maryni, Krusher mógł kobitkę nawet odepchnąć abo coś takiego, potem ona się wywaliła albo pośliznęła, rozbiła twarz, nadwyrężyła gnaty i pomyślała, że fajnie byłoby coś z tego mieć.

Ale jeśli faktycznie było tak, że on się przystawiał, dostał kosza i odwdzięczył się KO, to ma problem. Sąd albo pośle go do paki i wtedy będzie skończony albo wykupi się wielomilionowym odszkodowaniem, na co też zapewne nie ma ochoty.

[Wietnam]

Także to, nawet jak to plota to w każdej plotce
jest ziarno prawdy, jakby to chodziło o np takiego
Kliczkę to bym nie uwierzył, ale Kowaliow to taki
typ u którego to jest jak najbardziej możliwe ,nie
każda laska przecież takie rzeczy sobie wymyśla.

Na takiej imprezie jak ta w Big Bear nie ma raczej
biedulskich kobiet, wątpię aby chodziło jej o kasę
Ruska. Jak będzie to się okaże. Ja go nie lubię.

[Gogolius]

Dla mnie niepotrzebne sianie fermentu, info jak z pudelka. Podobno, ponoć, miało się to wydarzyć... tak jak fext pisze, jakby rzeczywiście do czegoś konkretnego miało dojść to by był szum, a jeśli to była jakaś większa impreza to na pewno info w postaci plotek wyciekły by od razu. A tu jest jakiś tekst pół roku po zatrzymaniu. Jakby były twarde dowody i podstawy by stwierdzić, że zrobił coś złego (jeszcze w obrębie tych wszystkich ruchów #metoo) to by to zostało udowodnione mu wtedy w czerwcu, jak ta kobieta rzeczywiście została połamana/miała jakieś sińce albo coś.

No i jakby rzeczywiście ją "pobił" to mógłby jej zrobić trwałą krzywdę. Może chciał ją pocałować, ona go odepchnęła, ten usztywnił ciało i dziewczyna się odbiła od niego, przewróciła na podłogę i już "pobita przez boksera".



Sam Kowaliow może być trochę tym rozkojarzony, mam nadzieję że nie będzie to miało mocnego wpływu na jego przygotowania do kolejnej potyczki: wolałbym mieć czystą sytuację z Rosjaninem: albo już schodzi z piedestału półciężkiej, albo wraca do gry. Jak przegra na punkty i będą wymówki to będzie najsłabsza opcja.

[Wietnam]

Ja nie mówię że to zrobił jakby co.
Okaże się kto i po co tą plotkę rozpuszcza.

Nie lubię go poprostu, jak niektórych zawodników
nie lubiłem ale zmieniałem zdanie jak w przypadku
Furego którego nawet stałem się fanem, lubię gościa
tak Kowaliowa już nie polubie, porównajmy charaktery
Furego i Krushera, Furego nawet najgorsi jego hejterzy
zaczynają lubić, bo gość jest niesamowicie pozytywny
i wesoły, uprawia trash talk ale taki jak Ali bardziej w
stylu komicznym, a Krushera wypowiedzi już znamy
rasizm, wódka, czy wyzywanie rywali np Stevensona
od Chickensonów, ciekawe czy teraz chociaż trochę
współczuję sytuacji Adonisa. Furego da się lubić a
Kowaliow nie daje żadnych powodów do tego.

[Wietnam]

Znamy więcej kulis, kobieta oskarżająca Ruska
ujawnia się i domaga odszkodowania.

http://www.boxing.pl/forum/newsy/54945-k...wania.html

Wszystko brzmi wiarygodnie, w dodatku w upojeniu
alkoholowym kopię psa.

[fext]

(30-01-2019 04:41 PM)Wietnam napisał(a):  Znamy więcej kulis, kobieta oskarżająca Ruska
ujawnia się i domaga odszkodowania.

http://www.boxing.pl/forum/newsy/54945-k...wania.html

Wszystko brzmi wiarygodnie, w dodatku w upojeniu
alkoholowym kopię psa.

Łooo paaaanie! TO brzmi wiarygodnie? Na początku była mowa o tym, że dama, jak się teraz okazuje, "aktorka i modelka", zaliczyła KO bezpośrednio na imprezie. Teraz wychodzi na to, że "w jej domu". Cudownie. "Byłam ci ja sobie na imprezce, potem mi się znudziło, więc w towarzystwie (zapewne nawalonego) Kowalewa i jeszcze kogośtam poszłam sobie do domku. Tam, na miejscu, brutal natychmiast zadomagał się seksu, przy tym świadku znaczy, a jak mu odmówiłam, bo to obleśny orangutan jest, to znokautował psa a potem mnie! Tak było, bo skąd niby moja rozbita gęba i poprzetrącane gnaty? Świadek wszystko widział a pies podczas przesłuchania wszystko wyszczekał. Za te męki, za te bóle, domagam się skromnych 3 milionów dolców".

Gdyby rzecz się działa w Polsce, to sąd by ją odprawił z kwitkiem z braku przekonujących dowodów. Sorry, ale nawet za 10% z tych 3 milionów baksów nawet ja mogę na wszystkie świętości przysiąc, że sam osobiście widziałem, jak Kowal molestuje psa i kopie "aktorkę-modelkę". Jeżeli ta nie przedstawi jakiegoś nagrania z kamer, to sprawę należałoby uwalić. Ale to Stany, więc wszystko sprowadzi się do tego, kto będzie miał lepszych prawników. Jak pokazuje przykład Tysona, bokserzy nie cieszą się dużą popularnością wśród tamtejszych sędziów. Do tego Kowalew jest biały, co już na wstępie odejmuje mu dwa punkty w każdej z kilku początkowych rund

Jeszcze mała edycja - w związku z faktem, że "aktorka i modelka" ujawniła swoje dane, można ją wygooglować i podziwiać w całej, w pewnych miejscach bardzo okazałej okazałości. Która rozwiewa też pewne wątpliwości, w jakichż to arcydziełach nasza aktorka i modelka może aktorzyć i modelować. Wachlarz jest szeroki i podejrzewam, że obejmuje również reklamę silikonu

[Hugo]

Moja wersja wydarzeń, jaką wydedukowałem z dostępnych informacji:
Podpity Kowalow został wywabiony z imprezy obietnica seksu z 2 paniami naraz (stąd naoczny świadek, czyli zapewne jakaś koleżanka po fachu pani Frontz). Gdy jednak tylko się rozebrał, został poszczuty psem amstaffem, który za cel obrał sobie genitalia boksera. Krusher musiał go kopnąć w obronie własnej, a następnie w szoku przyłożył z liścia pani Frotz i przerażony uciekł. Całościowo był to uknuty spisek, żeby pozbawić go jaj, bez których jako bokser byłby niewiele warty.

Takiej wersji trzymałbym się przed sądem.

[fext]

(31-01-2019 10:19 AM)Hugo napisał(a):  Całościowo był to uknuty spisek, żeby pozbawić go jaj, bez których jako bokser byłby niewiele warty.

Takiej wersji trzymałbym się przed sądem.

Wygląda to wiarygodnie, tylko wnioski wyciągnąłeś złe. W rzeczywistości wszystko jest bardziej skomplikowane. Fruntz wraz ze wspólniczką faktycznie chciały pozbawić go jaj, ale nie żeby obniżyć jego wartość, tylko właśnie ją wzmocnić! Bezjajeczny Kowalew mógłby śmiało i z podniesionym czołem wyjść od trzeciej walki z Wardem a aktorko-modelka zarobiłaby krocie na zakładach u buków. Ponieważ sprawa się rypła, na otarcie łez postanowiła wycisnąć chociaż odszkodowanie...

[Hugo]

Kowalow powinien jeszcze dodać, że od czasów tego incydentu zaczął przeżywać lęki i koszmary. Np. w 7 rundzie walki z Eleiderem Alvarezem miał wizję psa, który pojawił się na ringu i chciał go ukąsić w jaja. Z tego powodu patrzył pod nogi, a nie na przeciwnika i w konsekwencji został znokautowany. W związku z tym powinien podać do sądu właścicielkę psa o odszkodowanie np. w wysokości 6 mln dolarów.