Władimir Kliczko vs Tyson Fury

[Wietnam]

Według Nostradamusa jutro może być koniec świata, jest o tym w internecie, wystarczy wpisać Nostradamus w Google,
Fury kiedyś mówił że Tylko koniec świata może uratować Kliczkę przed nim

[Hugo]

Dawno nie miałem takiego problemu z prognozowaniem wyniku i przebiegu walki, jak przed pojedynkiem Władimira Kliczki z Tysonem Furym. Bywało, że myliłem się w swoich przewidywaniach nawet drastycznie, ale zawsze miałem przed walką jakiś na nią pogląd. A tym razem starcie za parę dni, a ja... wiem, że nic nie wiem. Za dużo niewiadomych, żeby rozwiązać to równanie. Głównie po stronie brytyjskiego „Irish Travellera”, ale także trochę po stronie wieloletniego championa Kliczki.

Władimira Kliczkę, championa wagi ciężkiej od 15 lat powinniśmy wszyscy (my kibice) znać, jak łysego konia i niczym nie powinien nas zaskoczyć. Właściwie to tak jest, jednak z jednym istotnym wyjątkiem. Tym niepewnym elementem jest forma Kliczki. W latach 2014-15 Kliczko stoczył 4 pojedynki. Dwa z nich, z Leapaiem i Pulewem, wygrał w świetnym stylu i na luzie, jednak w dwóch pozostałych z Powietkinem i Jenningsem zaprezentował się znacznie gorzej. Szwankowało tak wiele elementów, że trudno jednoznacznie określić przyczynę słabszej formy mistrza. Nie można wykluczyć, że po prostu zaczął się schyłek wielkiego boksera z powodu wieku. Władimirowi tylko kilku miesięcy brakuje do 40. W tym wieku jego starszy brat Witalij demonstrował jeszcze znakomitą formę, ale już rok później w pojedynku z Dereckiem Chisorą przeżywał spore trudności. A trzeba pamiętać, że Władimir Kliczko przeboksował dużo więcej rund od Witalija i dużo mocniej oberwał, a więc schyłek ma prawo pojawić się u niego wcześniej.

Tyson Fury od początku swojej kariery był pięściarzem trudnym do rozszyfrowania. W młodości był odbierany jako osiłek o znakomitych warunkach fizycznych i silnym ciosie, ale nie rokujący specjalnych nadziei z powodu dużych braków natury technicznej i motorycznej. Z czasem jednak ten wizerunek Fury'ego uległ diametralnej zmianie. Jego szybkość i ruchliwość w ostatnich walkach nie ustępowała tym elementom w wykonaniu Kliczki, a technika stała się efektowna, a nawet efekciarska. Jednak, czy naprawdę efektywna, tego do końca nie wiadomo. Można za to zacząć powątpiewać w siłę ciosu Fury'ego, który w dwóch ostatnich pojedynkach zwyciężył przez RTD przy dużej przewadze, ale nie powalił na deski ani Chisory, ani Hammera. Jak wygląda więc siła jego uderzeń w porównaniu do ciosów Kliczki. Jest równa, trochę słabsza, czy też na tyle słabsza, że nokaut na Kliczce nie wchodzi w rachubę? A jak z jego odpornością? Wszak leżał po ciosach takich „waciaków”, jak Pajkić i Cunningham, ale z drugiej strony szybko wracał do pełni sił po tych nokdaunach. A co z jego psychiką? Z jednej strony niepoważna gadanina i pajacowanie, a z drugiej żelazna konsekwencja w dążeniu do celu. Taktyką też niejednokrotnie zaskakiwał zarówno rywali, jak i widzów. Nawet nie wiadomo z jakiej pozycji będzie walczył. Tych znaków zapytania jest w jego przypadku bardzo dużo.

Naprawdę trudno ocenić, czy Tyson Fury to geniusz boksu, czy ringowy szarlatan. Kliczko to przynajmniej sprawdzona firma, która poniżej pewnego poziomu nie powinna spaść. Stawiam więc na wygraną Kliczki przed czasem, ale podpieram tę prognozę 3 znakami zapytania.

http://www.bokserzy.cba.pl

[Gogolius]

Nieźle, że Fury jest podobnym znakiem zapytania jak Wilder przed Stivernem

Mi ciężko uwierzyć w wygraną przed czasem Tysona, chyba że przez jakieś rozbijająco-rozcinające TKO. No ale to jest HW, a Władimira można naruszyć więc kto wie jak będzie. Wydaje mi się, że mimo wszystko będzie podobnie jak z Pulewem - sporo walki na środku, wymiany, agresywne ciosy itd. Ze względu na wielkość Tysona odpada scenariusz z niższymi zawodnikami, wieszaniem się i nadmiernymi klinczami. Ze względu na (oby) ofensywne nastawienie odpada opcja z obijaniem Jenningsa, który wolał bić z defensywy.

Wydaje mi się, że Fury może wygrać to na punkty, będąc wyraźnie szybszym i sprawniejszym w ringu. A co wskażą punktowi? Nie wiadomo.



Ostatnia konferencja prasowa przebiegła w spokojnej atmosferze, Tyson komplementował zapach Władimira, parę miłych bon motów, widać że obaj nie mogą doczekać się walki.

[Martin]

Przed walkami Władimira (ze ścisłą czołówką) zawsze pojawiają się głosy, że jest już zaawansowany wiekowo, że rywal jednym uderzeniem może odmienić losy walki, że może nie wytrzyma kondycyjnie itp itd. A kończy się zawsze tak samo. Albo efektownym nokautem albo wysokim i podkreślam zasłużonym zwycięstwem punktowym. Przypomina sobie ktoś z Was walkę wygraną przez Kliczke na punkty, w której byłyby kontrowersje? Choćby takie jak przy ostatniej walce Canelo vs Cotto. Próbujcie, ale się Wam nie uda.

@Gogolius
Jakim cudem Fury ma wygrać z Kliczko na punkty? Błagam, zachowajmy powagę. Jedyną szansą jest cios, którym może ustrzelić Ukraińca, choć też raczej nie pojedynczy tylko jakaś kombinacja zakończona mocnym sierpowym.

Jestem pewien, że "tajną bronią" Fury'ego będzie boksowanie z odwrotnej pozycji. Będzie ją też próbował zmieniać. Ćwiczył to już w ostatnich swoich pojedynkach. Starczyło na rozbitego Chisore, również na Hammera, ale czy starczy na Włada?
Naprawdę mizerne szanse ma wg mnie Anglik, ale chciałbym się mylić. W końcu to jest boks , to jest waga ciężka. Mimo wszystko liczę na Tysona, niech da walkę życia, a kibicom niezapomniane show. Liczę na zajebistą walkę i niech wygra lepszy.

[Gogolius]

A czemu nie? Wystarczy że będzie celniej i częściej trafiał niż Władimir co nie jest niemożliwe. Nie jest ani za niski, ani za wolny żeby przekreślać jego szanse na wypunktowanie Kliczki.
No chyba że masz na myśli specyfikę niemieckiego ringu, to się zgadzam.

[Wietnam]

Jak będzie tak aktywny jak w rewanżu z Chisorą, gdzie co prawda nie dał dojść do głosu człapiącemu rywalowi
to styl i taktyka z tamtej walki, jaby na wstecznym i kilka prostych na rundę, w slow motion,
mogą Władimira co najwyżej roześmiać,.a nie wypunktować,.
Myślę że dużo osób najarało się na ewentualne zwycięstwo Furego patrząc poprzez jego gadke
i własne zapewnienia o zniszczeniu Stalowego Młota.

[Krzych]

Nie wiem kto Fury'emu mierzył ten wzrost...





Gdzie jest to rzekome 8 cm przewagi nad Kliczką? Są bardzo podobnego wzrostu, a Tyson ma nawet niżej szczękę, więc teoretycznie można go uznać za niższego pod względem bokserskim

[Wietnam]

Tutaj Wład ma na sobie mokasyny który niwelują tą różnice 8cm

[Gogolius]

Wietnam, przecież nikt nie zakłada, że walcząc jak z Chisorą Fury ogra Kliczkę. Ba, nikt nie zakłada że Fury będzie tak walczył.
Mało tego, ja myślę że Fury zawalczy najlepiej w swojej karierze i zupełnie inaczej od walk z Hammerem, Chisorą czy kimkolwiek innym.

[Martin]

(25-11-2015 07:22 AM)Krzych napisał(a):  Gdzie jest to rzekome 8 cm przewagi nad Kliczką? Są bardzo podobnego wzrostu

Na tym już dość starym zdjęciu widać, że Tyson jest nieco wyższy.