Władimir Kliczko vs Tyson Fury

[Hugo]

(25-09-2015 01:29 PM)Metzger napisał(a):  

(25-09-2015 01:24 PM)Hugo napisał(a):  O żesz ty w mordę! Co jest grane? Kiedyś Haye, teraz Kliczko. Taki zbieg okoliczności, czy jakaś cygańska magia?

Mam nadzieję, że to nie taka sama kontuzja jaka aż dwukrotnie mu się zdarzyła przed niedoszłą walką z Chisorą.

Z Chisorą to raczej były uniki spowodowane dość kiepskimi perspektywami finansowymi pojedynku. Ale z Furym kasa miała być rekordowa, więc nie o to tutaj chodzi.

[Tar-Ellendil]

Szkoda mi Tysona bo drugi raz tak ważna walka mu ucieka. Oby nie było już więcej komplikacji w przyszłości.

[born2kill]

Wątpie że ucieknie. Walka ponoć ma być przełożona.

[Tar-Ellendil]

Tak ma być przełożona, ale i tak nie jest to komfortowa sytuacja.

[Wilczekstepowy]

(25-09-2015 01:24 PM)Hugo napisał(a):  O żesz ty w mordę! Co jest grane? Kiedyś Haye, teraz Kliczko. Taki zbieg okoliczności, czy jakaś cygańska magia?

Albo potężna dawka stresu. A wiemy dobrze, jak stres wpływa na człowieka i na jego ciało. A przecież Fury to mistrz gry psychologicznej nawet jeśli on o tym nie wie. Po konferencji prasowej na której Tyson dał mega show Kliczko twierdził, że dobrze się bawił ale przyglądając się jego mimice widać było, że to było udawane rozluźnienie. Na jego twarzy pojawiał się taki "spięty uśmiech". Ta batmania Fury'ego nieźle musiała mu zajść za skórę. Bezkompleksowość Fury'ego jak widać może nieźle osłabić.

Ale wcale to niczego dobrego Tysonowi nie wróży w ringu bo bojący się Kliczko to podwójnie uważny facet. Podwójnie czujny i bez szans na to aby choć odrobinę zlekceważył rywala. Na to mógł liczyć Jennings ale na pewno nie Tyson.

[redd]

Ta sam ściema co z Chisorą i Pulewem. Nawet mnie to nie dziwi. Tak samo nie zdziwi mnie, jak nagle zostanie ogłoszona unifikacja Wilder vs Kliczko. Szkoda mi Tysona, po raz kolejny może mu uciec walka życia. Mam nadzieję, że jednak dojdzie do pojedynku i Cygan rozprawi się z nudziarzem.

[Gogolius]

Redd, +1.

Swoja droga to normalne. Patrzcie, macie 40 lat, od malego zaczytujecie sie w opowiesciach o mscicielu ktory w stroju nietoperza nocami, golymi rekoma, tlucze przestepcow i supermutantow jak Bane czy Killet Croc a potem okazuje sie ze ten czlowiek jest bokserem z ktorym za miesiac mamy walczyc...
Mnie nie dziwi ze Wladek stchorzyl i zasymulowal kontuzje...

[Metzger]

Najpierw skojarzyło mi się dwukrotne wystawienie do wiatru Chisory, ale wtedy próbowali dopiąć bestsellerową walkę z Hejem, a na dzień dzisiejszy chyba nikt nie przebije opłacalności walki z Fury'm. Zatem raczej nie chodzi o jakieś konszachty z innymi bokserami za plecami Tysona. Pozostaje więc zagrywka mająca wybić przeciwnika z rytmu przygotowań lub prawdziwa kontuzja. W końcu on ma 39 lat i intensywną karierę za sobą. Jego organizm ma prawo zacząć się sypać.

BTW Na face to face nie było widać tej 8-centymetrowej przewagi wzrostu Tysona. Wyglądali na prawie równych.

[born2kill]

Wiadomo już coś więcej na temat tej kontuzji (jeśli w ogóle jakakolwiek miała miejsce, choć raczej jestem skłonny w nią uwierzyć)? Pytanie na jaki czas walka miałaby być przełożona, czy Fury zaboksuje z kimś w międzyczasie, żeby zachować świeżość. Może Haye zdąży wrócić, ewentualnie znów odwoła .

[Wietnam]

Oni się go boją!!
Najpierw Haye teraz Kliczko

---

Ogólnie nie jestem zmartwiony, oby podobnych problemów nie było zaraz z GGG vs Lemieux, ,i później dla najważniejszej dla mnie walki ostatnich lat , obok Pac vs May, czyli Cotto vs Canelo, ,,!!

---

(25-09-2015 03:37 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  

(25-09-2015 01:24 PM)Hugo napisał(a):  O żesz ty w mordę! Co jest grane? Kiedyś Haye, teraz Kliczko. Taki zbieg okoliczności, czy jakaś cygańska magia?

Ale wcale to niczego dobrego Tysonowi nie wróży w ringu bo bojący się Kliczko to podwójnie uważny facet. Podwójnie czujny i bez szans na to aby choć odrobinę zlekceważył rywala. Na to mógł liczyć Jennings ale na pewno nie Tyson.

Wątpię żeby Kliczko, kogokolwiek się bał,.