Władimir Kliczko vs Tyson Fury

[Martin]

No do końca to tak nie jest, akurat Floyd ma słaby cios i on to może i by znokautował, ale kogoś z muszej...
Fury ma jednak sporo racji w tym co mówi. Nawet gdyby Tyson (w co absolutnie nie wierzę) wygrał 7-8 rund to sędziowie i tak raczej by nie wypunktowali zwycięstwa Fury'go, dlatego właśnie mówią otwarcie, że poszukają nokautu. No bo cóż dała Jenningsowi czy Haye'owi taktyka obrana na pojedynek z Władkiem? Chcieli ładnie przegrać i przy tym dobrze zarobić, nie pokazali się w tych walkach jako pięściarze ambitni, których celem jest tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Czy taki sam cel ma Fury? Wydaje mi się, że nie, będzie raczej starał się zaryzykować.

[Martin]

Rod Stewart wystąpi przed walką wieczoru w Dusseldorfie.
http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie...iczko-fury

[Tar-Ellendil]

Szkoda. Miałem nadzieję, że to Tyson będzie śpiewał ;P

[fext]

(31-08-2015 09:47 AM)Tar-Ellendil napisał(a):  Szkoda. Miałem nadzieję, że to Tyson będzie śpiewał ;P

Nic straconego. Jakiś czas temu w którymś z wywiadów (niestety nie jestem w stanie podać linka) odgrażał się, że jeśli wygra z Wladem, to zaśpiewa. A jeśli przegra, to pewnie też, tyle że cienko

[born2kill]

Fury mimo swoich warunków i pewności siebie, nie przekonuje mnie. Nie oglądałem zbyt wielu jego walk, wydaje się jednak że robi postępy - jest coraz lepszy technicznie, chociaż jak dla mnie nadal za wolny, ospały. Poza tym argument boksu technicznego (jak i delikatnie nieczystego, sprytnego - uwieszanie się, klincze), przemawia zdecydowanie za Władimirem. Także mimo wieku, szybkość i piekielne uderzenie. Fury będzie pewnie boksował z dystansu, jaby, częste zmiany pozycji, i czekał na odpowiedni moment z silnymi ciosami, bo sam wie że o wygranej na punkty nie ma co marzyć. Jak długo jednak da radę tak czekać? Raczej jego szczęka nie należy do zbyt mocnych. Obstawiam zwycięstwo Kliczki przez K.O. Nie darzę Fury'ego zbytnią sympatią, jednak życzę mu żeby udało mu się "trafić" lub choćby zachwiać Władimirem i go postraszyć (btw. jego szczęka też raczej szklana). Na taką wpadkę mistrza przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać (mocno obstawiam Joshuę, o ile dostanie swoją szansę).

[fext]

@born2kill
Moim zdaniem Joshua raczej nie dostanie już szansy, bo taki pojedynek po prostu nie zepnie się czasowo. Jeśli Wladowi uda się wygrać z Furym, to kolejną walkę weźmie pewnie z kimś słabszym a'la Pianeta. Nie wiem, może nawet cyrkowca Briggsa. Ze sportowego punktu widzenia będzie to żenada, ale może dobrze się sprzedać, tym bardziej że Briggs na pewno zadba o odpowiednio błazeńską oprawę tego wydarzenia, odstawiając stosowne szopki na konferencjach prasowych. W międzyczasie zostanie pewnie zakontraktowana walka Wilder - Powietkin, chyba że Deontay będzie robił uniki i bardzo panicznie unikał starcia z Saszą.

Kolejnym, naturalnym przeciwnikiem Kliczki będzie więc zwycięzca tej konfrontacji. Osobiście obstawiam zwycięstwo Powietkina. W takim wypadku pozostaje już tylko walka unifikacyjna. Wielki rewanż, na przykład w Kijowie. Olbrzymie emocje, bo nawet pomijając kwestie narodowościowo-militarne, dochodzi jeszcze aspekt rodzinny. Merem Kijowa jest brat Władimira, będzie to więc walka przed własną publicznością i własną rodziną, o zunifikowanie pasów wszystkich liczących się federacji. Jeśli Kliczko wygra, to następnego dnia może w zasadzie zwakować wszystkie te pasy i kończyć karierę, bo do udowodnienia nie będzie miał już nic a dla tych dodatkowych paru dolców za walkę nie ma sensu ryzykować kolejnego starcia z kimś pokroju Joshuy.

Jedyną niewiadomą pozostaje w zasadzie tylko ten przeciwnik po Furym. Obstawiałem Briggsa ale równie dobrze może to być choćby i Szpilka. Dla Wlada będzie to bułka z masłem a kasa też może być całkiem dobra, zważywszy na medialność Artura i zainteresowanie Polskich kibiców...

[Martin]

(01-09-2015 06:43 PM)fext napisał(a):  Jedyną niewiadomą pozostaje w zasadzie tylko ten przeciwnik po Furym. Obstawiałem Briggsa ale równie dobrze może to być choćby i Szpilka.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa to będzie Głazkow.

[born2kill]

@fext
W związku z nowym kontraktem Kliczki, po cichu liczę że jednak taką szansę Anthony dostanie. Jest już prowadzony coraz odważniej, będzie pewnie walczył rzadziej, z lepszymi przeciwnikami. A Władimir ma jakby kompleks ze względu na ciągłą krytykę doboru jego przeciwników, jako za słabych. Sam często robi im pijar, określając każdego z nich jako zapowiedź ciężkiej przeprawy. Ostatnio chwali też Joshuę, więc może pod koniec kariery ambicja weźmie górę i taka walka się odbędzie. Ciężko spekulować. Póki co, raczej nie ma nikogo w jego zasięgu. Zbyt asekuracyjnie walczy, do maksimum wykorzystując warunki fizyczne. Cóż, pozostaje nadzieja że w końcu nadejdzie "nowa zmiana" w HW, która przyniesie nam więcej emocji.

[Wilczekstepowy]

Cytat:Williams radzi Fury'emu: Kliczkę trzeba atakować na korpus

24 października w Dusseldorfie niepokonany na zawodowych ringach Tyson Fury (24-0, 18 KO) stanie do walki z mistrzem świata wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Zdaniem Shermana Williamsa, byłego sparingpartnera Kliczki, kluczem do zwycięstwa nad "Dr Stalowym Młotem" są mocne ciosy na korpus.

- Gdybym dostał szansę walki z Władimirem, od razu zacząłbym bić go na dół - mówi Amerykanin. - Potem zadałbym nokautując prawy nad jego opuszczonymi rękoma. To jest sposób na wygraną. Z nim nie można boksować na dystans, ale większość wysokich zawodników nie umie a czasem nawet boi się walczyć z bliska.

- Z Kliczką boksowałbym jak Joe Frazier, robił niskie uniki i atakował. Wiele razy tak robiłem, kiedy byłem z nim na obozie i jemu to się nie podobało - przekonuje Sherman Williams.

Stawką walki Władimira Kliczki z Tysonem Furym będą należące do Ukraińca mistrzowskie pasy federacji WBO, IBF i WBA. Brytyjczyk wyjdzie do ringu jako obowiązkowy challenger WBO i WBA. źródło

Ciosy na korpus - ok. Ale niskie uniki? Chyba zapomniał się na chwilę, że rywalem Kliczko jest olbrzym Fury. Próby robienia niskich uników nie wyszłyby mu na dobre.

[Martin]

Sherman próbuje doradzać Tysonowi by ten robił niskie uniki. Rewelacja, "olbrzym z Wilmslow" ma robić niskie uniki hehe.
Podobnie próbował walczyć Powietkin i tyle z tego wyszło, że mieliśmy pokaz zapasów a Sasza chyba trzykrotnie leżał na deskach...

Humor jednak nie opuszcza przyszłego mistrza świata wagi ciężkiej jak o sobie mówi Brytol. Po zaczepkach w stronę Władimira teraz "zaatakował" trenera Kliczki. "Po prostu myślę, że fajnie byłoby spoliczkować takiego gnojka jak ty. A potem dać w twarz Władimirowi, bardzo bym tego chciał" - to jego najnowsze złote myśli.

Nie jest to chyba element kampanii promującej walkę, gdyż z dostępnych 55 tys. biletów została już tylko garstka. Esprit Arena będzie pełna. Z samych Wysp ma przybyć ponoć kilkanaście tysięcy kibiców. Zestawienie Kliczko vs Fury gwarantuje też wysoką oglądalność telewizyjną, być może nawet padnie rekord lub przynajmniej wynik będzie zbliżony do tego ze starcia Kliczko vs Haye.
Po co zatem Fury wypisuje te wszystkie brednie? Po prostu ten gość tak ma.