Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015

[Metzger]

(15-04-2015 03:22 PM)BMH napisał(a):  Argentynczyk wygralby z Mannym

Tekst roku

[Wietnam]

Po zwycięstwie Pacquiao 2 maja, Manny zakończy karierę na fotelu numer 1 P4P, tam gdzie jest jego miejsce.
No chyba że Floyd koniecznie będzie chciał tego rewanżu , no ale, 47-1 wygląda przecież lepiej niż 47-2
apogeum się, zbliża, i ciesze się że Floyd naprawdę chciał tej walki, 2 i pół tygodnia, zostało jeszcze tylko, a czekałem przecież tyle lat, -zakończył @ WietnamskiePorno

[Tar-Ellendil]

Ja jestem ciekaw kto pierwszy napisze, że Pacquiao był wypalony i past prime po tym jak Floyd wygra.

[Wietnam]

boje się tylko żeby Pacquiao nie groził wałek jak w pierwszej walce z Bradleyem.
Będę zadowolony jak będzie to taki Pacman jak z 4 walki, z Dynamitą, oczywiście tym razem nie wpadnie na żadną kontre,
a nawet jeżeli tak, to wątpię że kontry Floyda, będą wyrządzać Pacquiao krzywdę,
Do momentu nokautu z Marquezem, Pacman, dominował Marqueza, którego też nota bene, lubię
JMM doznał złamania nosa w tamtej walce, .
Który zawodnik w ostatnich kilku walkach, , walczący z Mayweatherem, kończył walkę chociażby z podbitym okiem, rozćietym łukiem brwiowym, -"-tą,, powieką?? Który te kontry wogòle nie robią wrażenia na przeciwnikach Mayweathera !.
Pacquiao za szybki,.

[Tar-Ellendil]

Nie chce za bardzo bronić siły ciosu Floyda, ale w ostatnich walkach walczył na dużo silniejszych rywali niż Pacquiao. Jedynie Marquez i Hatton byli wyraźnie słabsi fizycznie w ringu.

[KrychuTMT]

Brawo Tar, w końcu ktoś zobaczył, że Maniek jest tym mniejszym. Spójrzcie sobie na rekord TBE przed pójściem do 147/154 i zobaczcie ile ma wygranych przed czasem.
Nie twierdzę, że TBE to puncher, ale nazywanie go waciakiem to gruba przesada.
@WP
W 3 rundzie IV walki z Marquezem też dominował ? Owszem, od 4 rundy zaczął przejmować inicjatywę, jednak dominacja to zbyt wielkie słowo.. (47-46 na kartach pkt)

[redd]

(15-04-2015 06:50 PM)KrychuTMT napisał(a):  W 3 rundzie IV walki z Marquezem też dominował ? Owszem, od 4 rundy zaczął przejmować inicjatywę, jednak dominacja to zbyt wielkie słowo..

Prawda to. Do tego znając losy ich poprzednich trzech walk, nie raz występowały tam zwroty akcji, gdzie nagle inicjatywa przechodziła na drugą stronę. Zastanawiają mnie opinie, że w IV walce Pacquiao na 100% rozbiłby Marqueza, gdyby nie ten jeden cios. Zresztą walki z Dinamitą to pokaz pewnej jednowymiarowości Filipińczyka. 4 walki z kontr bokserem Marquezem i Pacquiao cały czas walczył to samo, łapał się na te same triki. Jakoś nie chce mi się wierzyć, aby Mayweather po kilku rundach nie przeczytał akcji Pac - Mana i dawał się łapać na jego ataki.

[BMH]

(15-04-2015 05:32 PM)Metzger napisał(a):  

(15-04-2015 03:22 PM)BMH napisał(a):  Argentynczyk wygralby z Mannym

Tekst roku

W zacytowanym frag. akurat jest pole do fajnej dyskusji, ale przeciez Ciebie nawet nie podejrzewam o merytoryczne argumenty swiadczace o tym, ze Manny bylby pewniakiem z Maidana. Lepiej w stylu gimbazy z glownej rzucic puste haslo i zniknac z radaru.


ps.Tekst roku byl taki, ze Floyd nigdy nie wyjdzie do Mannego bo sie go przestraszyl. Ty byles jednym z tych, co tak wielokrotnie pisal.

[Metzger]

(15-04-2015 08:05 PM)BMH napisał(a):  ps.Tekst roku byl taki, ze Floyd nigdy nie wyjdzie do Mannego bo sie go przestraszyl. Ty byles jednym z tych, co tak wielokrotnie pisal.

Jest szansa na jakiś cytacik?

[Wietnam]

Pacquiao : mam instynkt zabójcy - twierdzi 36-letni Filipińczyk.
"Pacman" słynął przed laty z efektownych nokautów, ale od 2009 roku
nie zanotował ani jednego. Być może posuchę na tym polu uda się
przerwać 2 maja , kiedy na ringu w MGM Grand w Las Vegas stanie
przed najtrudniejszym zadaniem w karierze.
-" Jestem niezwykle zmotywowany, pełen inspiracji. Determinacja
wróciła, ponownie mam ten instynkt zabójcy. Czuję się naprawdę
świetnie - przekonuje pięściarz z General Santos.

Wtóruje mu trener Freddie Roach. - Od dawna nie widziałem u
Manny'ego takiej szybkości i siły. Od jego ciosów boli mnie klatka
piersiowa. Widać, jak wiele znaczy dla niego ta walka. On żyje dla
takich momentów. Floyd jest w opałach - stwierdził.
Pacquiao odpowiedział przy okazji na zarzuty swojego majowego
rywala, który mówił niedawno, że Filipińczyk jest bardzo nieostrożny i
nie walczy w przemyślany sposób. - Właśnie dlatego ludzie mnie lubią,
oni chcą oglądać ekscytujące walki. To jest boks, tutaj trzeba zadawać
ciosy - powiedział.

No właśnie Pacman,zgadzam się. 100%
To jest Boks, tutaj trzeba zadawać ciosy.