N'Dam N'Jikam vs Lemieux

[Melvin]

Fajnie że to już w sobotę,wyrównane zestawienie,ale zostaje pzy typie Lemieux TKO

Chciałbym bardzo jego wygranej,to mój drugi ulubiony MW i jeden z najulubieńszych zawodników w ogóle.

[Krzych]

N'Dam jak dla mnie bardzo wyraźnym faworytem, ale fakt że nie jest on chyba zdolny do 100% dyscypliny taktycznej sprawia, że różnie może być. Gdyby miał tą dyscyplinę na poziomie Lary to bym się o niego nie martwił, no ale 6 nokdaunów z Quillinem mówi wszystko

[Martin]

Coraz bliżej walki, czas więc się pokusić o jakieś typowanie.
Myślę, że N'Dam N'Jikam będzie bardzo trudnym przeciwnikiem dla Lemieux. Jest to o tyle ciekawe starcie, iż mimo wszystko nie ma wyraznego faworyta. Walka może zakończyć się w miarę gładkim punktowym zwycięstwem N'Dama, ale równie dobrze Lemieux może pokusić się o nokaut. Ostatecznie stawiam na ten pierwszy wariant. Zwycięzca tej walki byłby niezłym przeciwnikiem dla GGG.

[Krzych]

Wychodzą. N'dam łatwo na punkty.

[Hugo]

Ta walka to przykład tego, jak stronniczy komentarz "pod faworyta" wypacza odbiór walki. Cała Polska pisze na forach o wałku. Ale tylko Polska. Reszta świata widziała zwycięstwo Portera i nikt tego nie kwestionuje. Poczytajcie boxingscene lub boxingnews24.

[Krzych]

No to N'dam wybrał brak taktyki i porażkę przed czasem...

---

Nie wiem co on robił przez te pierwsze 2,5 rundy. Lewy prosty ograniczony do minimum i wymienianie sierpów z Lemiux. No geniusz.

---

No i widać co N'dam potrafi w tej czwartej rundzie gdy jest zdyscyplinowany taktycznie, nie wiem po co on w tych pierwszych rundach ryzykował i o włos przetrwał.

---

Jak on wraca do boksu na normalnym poziomie po tylu nokdaunach to ja nie wiem.

[Hugo]

Sorry, mój komentarz dotyczył nie tego wątku. A co do walki Lemieux - N'Jikam, to warto było oglądać. Obydwaj to bokserzy nietuzinkowi, ale jednostronni. N'Jikam przy całej swojej ruchliwości ma dziurawą obronę (ani gardy, ani balansu) i łatwo go trafić. Lemieux nie imponuje techniką, ale jest szybki i ma straszne kopyto w łapie. Dawać go na Gołowkina.

[Martin]

Lemieux stał się naturalnym kandydatem do walki z Golowkinem. Póki nie rozstrzygnie się kwestia pojedynków Kazacha z Cotto/Canelo to właśnie najchętniej zobaczyłbym Lemieux w konfrontacji z GGG, przy czym (jak każdy) miałby iluzoryczne szanse na odniesienie sukcesu.

[Wietnam]

Nie widziełem tej walki, miałem włączone tylko tvpsport,pl.i Bronera z Porterem,
Lemieux naprawdę jest taki mocny? Chociaż jeżeli chodzi o N'dama,jak on padał z Czekoladowym, to było bardzo prawdopodobne że taki wściekły byk jak Lemieux będzie go przewracał, , Przypomina mi trochę Kanadian, stylowo Fighteròw z lat 70 śiątych,
wyglądem też

[Krzych]

Chyba walka roku, no i trochę powtórka z rozrywki z Quillin-N'dam. Jak ten człowiek wraca do boksu na wysokim poziomie i boksuje cały dystans zachowując kondycję, ruchliwość i szybkość przy tylu nokdaunach to ja nie wiem. N'dam to taki trochę Marquez wagi średniej - stosunkowo łatwy do posadzenia, ale znokautować się go nie da. Lemiux mnie bardzo zaskoczył, bardzo się rozwinął od czasu porażek. Bardzo mocny cios, świetna szybkość, nie brak też jabu, nawet był całkiem odpowiedzialny w obronie. Wyglądał w tej walce lepiej niż Gołovkin kiedykolwiek wyglądał, a walczył z przeciwnikiem o klasie, której GGG jak na razie w ogóle nie widział, przynajmniej w oficjalnej walce. Powinni ze sobą walczyć, co to by była za wojna...