Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Thomas Hearns
31-01-2015, 03:44 PM
Post: #1
Thomas Hearns
"Zbyt wielkie serce do walki"
[Obrazek: thomas-hitman-hearns_11.jpeg]
Thomas Hearns urodził się 18 października 1958 roku w Memphis. W karierze amatorskiej stoczył 163 walki wygrywając 155. W 1977 roku w wadze junior półśredniej zwyciężył w turnieju National Golden Gloves.
W tym samym roku przeszedł na zawodostwo, a jego trenerem został znany i ceniony Emanuel Steward. Hearns rozbijał rywala za rywalem szybko zyskując przydomek "Hitman". Siedemnaście pierwszych walk kończył przed czasem, a opór stawił mu dopiero Alfonso Hayman. Słowo "opór" to z resztą za dużo powiedziane, gdyż Alfonso w tym pojedynku witał się z deskami aż cztery razy. W 1979 roku Hearns zdobył pierwsze cenne nazwisko do swojego resume: znokautował w trzeciej rundzie Bruce'a Curry'ego, który później został mistrzem WBC w wadze junior półśredniej.
2 sierpnia 1980 roku Thomas Hearns rozpoczął kolekcjonowanie mistrzowskich tytułów zdobywając mistrzostwo świata w półśredniej według WBA. Dotychczasowy mistrz, Pipino Cuevas, przegrał przez TKO w drugiej rundzie. W tym roku magazyn The Ring uznał Hearnsa bokserem roku. Po trzech obronach, które kończył (a jakże) przed czasem, Thomas Hearns skrzyżował rękawice w pojedynku unifikacyjnym z mistrzem WBC, Sugarem Rayem Leonardem (bilans na tamtą chwilę 30-1). Pojedynek ten, zatytułowany "Showdown" ("Rozdanie"), przeszedł do historii ze względu na sam jego przebieg, a także za historię, którą stworzyli obaj zawodnicy. Walkę wygrywał Hearns, który dysponując kapitalnymi warunkami fizycznymi (185 centymetrów wzrostu i aż 198 centymetrów zasięgu!), punktował swojego rywala. W drugiej części walki Leonard zaczął prowokować Hearnsa, pajacując na ringu, ale Thomas trzymał nerwy na wodzy. Nie wytrzymał jednak w 13. rundzie i wdał się w bijatykę w krótkim dystansie. Leonard posłał Hearnsa dwukrotnie na deski (sędzia liczył tylko raz), a Hitman wracał do narożnika na chwiejnych nogach. W 14. rundzie było po wszystkim - Leonard znokautował zranionego Hearnsa unifikując tytuły. Można śmiało powiedzieć, że Thomasa zgubiło zbyt duże serce do walki - gdyby walczył do końca w stylu, w którym prowadził walkę do dowiózłby punktowe zwycięstwo do ostatniego gongu.
Po tej porażce Hitman zmienił kategorię na wyższą (junior średnią), gdzie wygrał trzy walki i zmierzył się w walce o pas WBC z innym wielkim bokserem, Wilfredem Benitezem, którego ze względu na diamentową technike nazywano Biblią Boksu. Do pojedynku doszło 3 grudnia 1982 roku w Nowym Orleanie.Thomas Hearns kontrolował walkę dzięki wspomnianym już wyżej warunkom fizycznym. Bijący z kontry Benitez (wtedy 44-1-1) nie mógł znaleźć na to recepty i w drugiej części przystąpił do bardziej zdecydowanych ataków, a pojedynek się wyrównał. Mimo to Hearns zwyciężył na punkty - stosunkiem dwa do remisu - i zdobył mistrzostwo w drugiej kategori wagowej.
Po walce z Benitezem, Hearns stoczył dwie kolejne walki zakończone zwycięstwami na punkty - była to pierwsza sytuacja w jego karierze, gdzie stoczył trzy walki z rzędu w pełnym wymiarze czasowym, a na koncie miał już 39 walk. Czterdziestym rywalem Hearnsa była inna gwiazda lat 80-tych Roberto Duran. Pogromca Leonarda (w tamtej chwili świetny bilans 77-5) nie miał jednak wiele do powiedzenia w ringu z Hitmanem, przegrywając przez TKO w drugiej rundzie (Hearns posłał go na deski dwukrotnie w pierwszym starciu). W roku 1984 po raz drugi The Ring uznał Hearnsa za boksera roku.

Pomijając Sugar Raya Leonarda, który to zawieszał i odwieszał rękawice z kołka, uwaga publiczności w tamtych czasach była skupiona na dwóch innych bokserach "średnich kategorii wagowych". Jednym z nich był właśnie Thomas Hearns, a drugim Marvin "Marvelous" Hagler - król wagi średniej. Do długooczekiwanego pojedynku o wszystkie trzy pasy (WBO wtedy nie było) doszło 15 kwietnia 1985 roku w Las Vegas. Rzadko kiedy oficjalna nazwa pojedynku tak dobrze odzwierciedla jego przebieg. Tutaj WAR było zdecydowanie na miejscu. Wszelkie przewidywania przed walką wzięły w łeb tuż po pierwszym gongu. Przewidywano, że dysponujący dużo lepszymi warunkami Hearns będzie bezpiecznie punktował nacierającego Haglera. Stało się jednak inaczej. Marvin "garda jest dla frajerów" Hagler oraz Thomas "obrona to w boksie przeżytek" Hearns starli się z całą mocą w półdystansie, wymieniając potężne ciosy. Straszliwe uderzenia Hearnsa, które wcześniej gasiły światło wielu bokserom napotkały twardą jak granit głowę Haglera. Pierwsza runda tego pojedynku przeszła do historii jako "trzy najkrwawsze minuty w boksie". W nieustannej walce Hagler nabawił się poważnego rozcięcia na twarzy, a Thomas Hearns złamał prawą rękę. Jak przystało na osobę z wielkim sercem walki, Hearns wyszedł do drugiej rundy, tym razem punktując rywala z dystansu lewą ręką. Jednak pod koniec tego starcia ponownie doszło do wymiany ciosów przy linach. Thomas po gongu odchodził do narożnika z kpiącym uśmiechem na ustach, ale widać było że ta walka kosztowała go sporo zdrowia. W trzecim starciu niezłomny czołg jakim był Hagler, wciąż nacierał. Chwilowo zatrzymał go jednak... sędzia, któremu nie spodobał się fakt, że twarz Marvina zalana jest krwią. Po krótkiej konsultacji z lekarzem pojedynek wznowiono, a Hagler szybko go skończył. Potężny lewy podłączył Hearnsa do prądu, a prawy po paru sekundach posłał Hitmana na deski. "Mistrzem jest ten, kto wstaje kiedy nie może" - te słowa wypowiedział legendarny Joe Luis i z całą pewnością można odnieść je do Thomasa Hearnsa. Nieprzytomny, nic nie widzący, Thomas Hearns podniósł się ku zdumnieniu publiczności choć opuszczone rękawice świadczyły dobitnie, że nie był w stanie kontynuować walki. Hagler udowodnił, że zasługuje na tytuł króla wagi średniej, a WAR przeszła do historii jako najkrótsza walka, która została uznana walka roku według The Ring. Hagler, który mierzył się przecież z takimi sławami jak Duran czy Leonard, oficjalnie przyznaje, że nigdy nie walczył z kimś tak dobrym jak Hearns. Thomas po latach przytacza rozmowę z Marvinem, którą odbyli jakiś czas po walce. "Zapytałem go: jakim cudem nie padłeś w tej cholernej pierwszej rundzie?! Złamałem na tobie rękę człowieku, co ty brałeś? A Marvin tylko powtarzał: nie chciałem upaść, nie chciałem upaść...".
Po rekonwalenscencji Hearns wrócił 10 marca 1986 roku nokautując niepokonanego Jamesa Shulera już w pierwszej rundzie. Zdobył pas NABF, który przekazał rodzinie Jamesa. Shuler zginął bowiem w wypadku motocyklowym tydzień po walce. Trzy miesiące później Hitman ostatni raz zaboksował w junior średniej (obrona WBC z Markiem Medalem, TKO w 8. rundzie), po czym zwakował pas i pozostał w średniej. 17 października 1986 roku wygrał z Dougiem DeWittem i postanowił podbić kolejną kategorię wagową. W półciężkiej (super średniej wtedy nie było) zmierzył się z Dennisem Andriesem, który posiadał pas WBC. 7 marca 1987 roku Hearns zdobył pas absolutnie dominując nad rywalem w przeciągu całego pojedynku (Andries w 6. rundzie był trzy razy na deskach). Po niecałych dziesięciu rundach obijania i kolejnym nokdaunie, dotychczasowy mistrz zrezygnował z kontynuowania walki.
Po tej walce Hearns ponownie wrócił do wagi średniej, gdzie w mistrzowskim pojedynku znokautował Juana Domingo Roldana w czwartej rundzie i zdobył wakujący pas WBC - było to mistrzostwo w czwartej kategorii wagowej. Dość niespodziwanie Hearns stracił ten tytuł już w pierwszej obronie z Iranem Barkleyem. I znów przegrał przez zbyt wielkie serce do walki - mając przewagę od początku pojedynku, dał się złapać prawym sierpem na szczękę w trzecim starciu. Mimo, że zdążył się podnieść to Barkley dokończył dzieła zniszczenia. Magazyn The Ring uznał ten nokaut za nokaut roku.
Później w krótkim odstępie czasu doszło do trzech historycznych wydarzeń. Utworzono federację WBO, powstała kategoria super średnia, a Thomas Hearns jako pierwszy bokser w histori, zdobył pas w piątej kategorii wagowej. W walce o pas WBO wygrał na punkty z Jamesem Kinchenem mimo, że leżał na deskach w 4. rundzie (ringowy ukarał go także odebraniem punktu za przytrzymywanie rywala). 12 czerwca 1989 roku doszło do kolejnego unifikacyjnego pojedynku z udziałem Thomasa Hearnsa, a jednocześnie rewanżu za pojedynek sprzed 8 lat - w drugim narożniku pojawił się bowiem Sugar Ray Leonard (35-1) z pasem WBC. Leonard leżał w tej walce dwukrotnie (3. i 11. runda), ale mimo to sędziowie orzekli remis. Werdykt ten jest ukłonem w stronę Raya, który był pięściarzem słabszym w tym pojedynku. Po walce przyznał to zresztą sam Sugar, który w rozmowe z Hearnsem rzekł: to ty wygrałeś tę walkę, Thomas. Hitman odpowiedział: wiem, ale w telewizji o tym nie powiesz. Ostatnią walką w super średniej była potyczka z Michaelem Olajide, którego Hearns pokonał jednogłośnie na punkty.
Po zwakowaniu pasa WBO w super średniej, Thomas przeniósł się ponownie do półciężkiej. Tutaj wygrał trzy pojedynki i 3 czerwca 1991 roku zanotował ostatni wielki sukces w swojej bogatej karierze. Niepokonany mistrz według WBA, Virgin Hill dał równą walkę dużo starszemu rywalowi, ale przegrał jednogłośnie na punkty (116-112 i 2x 115-113). Hearns stracił swój pas w pierwszej obronie z... Iranem Barkleyem. Tym razem o wyniku (niejednogłośnie) zadecydowali sędziowie: 114-113, 113-114, 115-113.
Ostatnie przenosiny Hitmana to kategoria junior ciężka (a zaczynał w junior półśredniej), gdzie wygrał dziewięć pojedynków - ostatnim z nich była walka z Nate'em Millerem o tytuł małej federacji IBO. Dziesiąta walka w tej kategorii wagowej była pechowa - Hearns nabawił się urazu kostki i przegrał walke z Uriahem Grantem w drugiej rundzie . Po tej potyczce zrobił sobie pięć lat przerwy, wygrał dwie walki i w 2006 roku, po prawie 30 latach kariery, pożegnał się z zawodowym ringiem.

Thomas Hearns to bez wątpienia bokser wybitny, mający na rozkładzie wiele wyśmienitych nazwisk i liczne pasy mistrzowskie. Jego walki obfitowały w efektowne momenty i często kończyły się nokautami - o czym z resztą mówi jego rekord: 61(48)-5(4)-1. Thomas Hearns miał wyśmienite warunki fizyczne - był wysoki i miał bardzo długi zasięg, mógł więc spokojnie walczyć na dystans i punktować swoich rywali. On jednak wolał walczyć w półdystansie, wyprowadzając szereg różnorodnych uderzeń w długich seriach. Nie potrafił się cofać, co było powodem większości jego porażek. W 2012 roku został wprowadzony do International Boxing Hall of Fame.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-02-2015, 08:41 PM
Post: #2
RE: Thomas Hearns
Dobra, niemilo sie zachowaliscie ignorujac ten temat. Wiecie kto to jest Hearns? Zaraz Wam powiem.

Napisze tylko wczesniej ze przez brak zimnej krwi w pierwszej walce z Leonardem + mutanta Haglera + walek w drugiej walce z Rayem, Hearns stoi troche w cieniu obu bokserow z lat 80-tych.
Do tego jeszcze robil wycieczki po innych kategoriach.

Wiecie co Wam powiem?

Hearns to najlepszy polsredni/junior sredni w historii boksu.

Zadne Whitakery, Mayweathery, PacManthery, Mosleythery czy Winkythery.

Thomas Hearns to najlepszy bokser w przedziale 147-154, tak to sobie wymyslilem.

Patrze na to z dwoch stron:
- Floyd/PacMan/reszta czolowych polsrednich idzie do Golovkina (taki Hagler) i umiera w ringu
- Cotto czy inny Oscar ida do Kovaleva i umieraja w ringu

Teraz bokserzy nie robia takich cudow jak Hitman, ktory sobie przeskoczyl ze 154 funtow do 160 i biora czempiona z jakimis zaburzeniami kosci/zakonczen nerwowych.

Tak jakby Cotto wyszedl do Golovkina zamiast Martineza w pelnym limicie. 99% fanow widzi tu miazge na Cotto. No wiec porazka z Haglerem czy Barkleyem w ogole w kosmicznych wagach nie robia zlego wrazenia.

Przeskok pieciu kategorii z 140 do 175 (koncowka w 200!) to wiecej niz piec kategorii piorkowego-junior sredniego Floyda czy szesc sredniego Oskara.
Nawet wyczyn Paca - rekordowy, historyczny i godny braw choc z catchweigthami, to nie jest cos wobec czego Hearns powinien miec jakiekolwiek kompleksy.

Nie hejtuje dzisiejszych gwiazd: Floyd czy Cotto nie pojda na Golovkina, Froch na Kovaleva, Rigondeaux na Waltersa czy Pacquaio na Alvareza. Ich prawo. Nie ma hejtu na zajebistych bokserow swoich kategorii ze nie ida wyzej.

jest olbrzymi szacunek za to dla tych ktorzy jednak ida. Bez jakichs dziwnych warunkow czy niedomowien. "Hej Hagler, masz takie ladne pasy,mowia na Ciebie krol sredniej, walczymy?"
"O, Barkley! Wiesz ze wazysz 20kg wiecej niz ja pare lat temu? Moze jakies 36 minut bólu?"

Ogolem porownujac resume Hearnsa do gwiazd limitow 147-154 nie ma powodow by uwazac je za gorsze: Hearns przegrywal z bokserami do ktorych te gwiazdy normalnie nie wychodza. Plus SRL I ktory wygral w hardkorowych okolicznosciach (zreszta Durana tez tak zalatwil choc to bylo po wyraznym prowadzeniu na punkty, a nie jak z Hitmanem gdzie przegrywal).
Resume Hearnsa jest absolutnie swietne.

I kwestia druga: w fantasy matchup Hearns rozwala kazdego gwiazdora 147-154 ostatnich lat.

Leonard wygrywa dla mnie 1-2 pojedynki na 5, druga walka wyjasnila wiele. Floyd, Manny, Whitaker - sa za mali. Po prostu. Dwa metry zasiegu Hearnsa + niszczycielski cios - swarmerzy zostaja znokautowani, boxerzy zostaja w najlepszym razie zdominowani jak Benitez (bokser dosc podobny do Floyda czy Whitakera).

Jak dla mnie tylko Tito Trinidad z limitu 154 ma teoretyczne szanse na wygranie, bo dzieki zasiegowi moglby jako dostac sie do Hearnsa a cios moglby go naruszyc. Bo przeciez Hearnsa przewracali tylko mocarze. Z drugiej strony Tito tytanu nie mial wiec mimo wszystko raczej on by padl wczesniej.

Mozna zestawiac bokserow w osiagnieciach czy konkretnych skillach, porownywach ich resume pod wzgledem jakosc/ilosc, ale tak czysto patrzac jak walczyli polsredni/junior sredni w latach 1980-2014 to Hearns kasuje tych ofensywnych i ubija z dystansu defensywnych.

O! To Wam powiem Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-02-2015, 08:55 PM
Post: #3
RE: Thomas Hearns
Tylko Duran to był kozak!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 08:33 AM
Post: #4
RE: Thomas Hearns
Jeśli chodzi o najlepszego junior średniego czy średniego to ja bym brał pod uwagę tylko walki danego zawodnika w tych wagach co mnie to obchodzi co Herns robił wyżej niema to większego znaczenia w kontekście jego wartości jako Półśredniego.
Moimi najlepszymi półśrednimi są Sugar Ray Leonard(w półśredniej pobił Hearnsa) i Sugar Ray Robinson.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 07:56 PM
Post: #5
RE: Thomas Hearns
(02-02-2015 08:41 PM)Gogolius napisał(a):  Hearns to najlepszy polsredni/junior sredni w historii boksu.

Mogę się zgodzić, że Hearns to TOP5 all time jeśli chodzi o limit 147-154 lbs.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 07:58 PM
Post: #6
RE: Thomas Hearns
Martin
Ciekawi mnie ta Twoja piątka,podasz?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 08:09 PM
Post: #7
RE: Thomas Hearns
Thomas Hearns, Roberto Duran, Sugar Ray Leonard, Henry Armstrong, Sugar Ray Robinson.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 08:14 PM
Post: #8
RE: Thomas Hearns
To klasycznie a jak z kolejnością?Tak jak widać na zalączonym obrazku?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 08:20 PM
Post: #9
RE: Thomas Hearns
@Joker
Kolejność dowolna....nie potrafię ich ustawić w kolejności od pierwszego miejsca do piątego.
A Ty jak to widzisz?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-02-2015, 08:24 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-02-2015 08:26 PM przez Gogolius.)
Post: #10
RE: Thomas Hearns
Biedny Wilfred Benitez Wink

Mysle ze akurat piatka Martina uniwersalna Smile

Jak dla mnie Hearns, SRR, SRL, Armstrong, Duran.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości