Lucian Bute
|
30-01-2015, 12:54 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Lucian Bute
Lucian urodził się 28 lutego 1980 roku w miejscowości Pechea, w Rumunii. Jest mańkutem, boksującym przez większość kariery w kategorii super średniej (do 168 funtów), obecnie (19.01.2015) legitymuje się rekordem 31(24)-2. Jego największym amatorskim sukcesem był brązowy medal w wadze półśredniej na mistrzostwach świata w Houston w 1999 roku. Bute przeszedł na zawodostwo pod koniec 2003 roku. Przez dwa lata stoczył piętnaście walk wygrywając wszystkie przed czasem. W 2006 roku Andre Thysse i Lolenga Mock byli pierwszymi, którzy wytrzymali z Rumunem pełny dystans. 15 czerwca 2007 roku doszło do pierwszej poważnej walki w karierze Bute - wygrał on eliminator IBF z Sakio Biką (116-111 i 2x 118-109). 19 października tego samego roku zdobył pas mistrza świata wygrywając przez TKO z Alejandro Berrio. W pierwszej obronie, 28 lutego 2008, wygrał przez TKO z byłym trzykrotnym mistrzem świata w wadze średniej, Williamem Joppy. Pod koniec tego roku zwyciężył na punkty oficjalnego pretendenta, Librado Andrade. Bute kontrolował walkę, w dziesiątej rundzie miał rywala na deskach, ale tuż przed końcowym gongiem sam znalazł się na macie ringu. Zdążył się jednak pozbierać i wygrał wysoko na punkty. 2009 rok stał pod znakiem kolejnych obron mistrzowskiego pasa: Fulgenico Zunica przegrał przez TKO w czwartej rundzie. Tyle samo czasu potrzebował Bute by po raz drugi wygrać z Andrade. W 2010 roku nieudane ataki na tron IBF przypuszczali Edison Miranda (TKO 3. runda) i Jesse Brinkley (KO 9. runda). W 2011 roku Lucian zwiększył tempo i zanotował trzy starcia odprawiając kolejno Briana Magee (TKO 10.), Jeana-Paula Mendy'ego (KO 4.) i wygrywając na punkty z Glenem Johnsonem, uznanym acz już zbliżającym się nieuchronnie do końca kariery (119-109 i 2x. 120-108). Po dziewięciu udanych obronach pasa IBF Lucian Bute legitymował się rekordem 30(24)-0 i był uznawany przez wielu za nr 1 w kategorii super średniej. Jego pozycja była jednak dyskusyjna, gdyż gdy on sam bronił swego pasa ze średnimi rywalami, reszta ścisłej czołówki limitu 168 funtów walczyła między sobą w prestiżowym turnieju Super Six. Bute udał się więc do Notthingam, by 26 maja 2012 roku zmierzyć się z Carlem Frochem, finalistą Super Six. Lucian Bute był uważany za faworyta, a większość ekspertów głosiła, że jest zbyt trudnym rywalem dla Frocha na powrót po porażce z Wardem. Technicznie boksujący mańkut miał wysoko wypunktować surowego, acz walecznego Anglika. Rzeczywitość zrewidowała jednak wszystkie przewidywania - Froch doskonale wszedł w walkę i zdemolował Rumuna, wygrywając przez TKO w 5. rundzie. Lucian Bute spadł z tronu z ogromnym hukiem. Nie tylko stracił mistrzowski pas oraz "zero w rekordzie", ale zmienił swój status z czołowego/najlepszego super średniego na solidnego zawodnika z niepewną szczęką. Po tej porażce Bute postanowił zmienić kategorię na półciężką (do 175 funtów) i 3 listopada 2012 roku zmierzył się z niepokonanym Denisem Graczewem. Zaprezentował się przeciętnie choć wygrał jednogłośnie na punkty (115-113, 118-110 i 116-112). Jego kariera jednak wyraźnie zahamowała. Kolejną walkę stoczył dopiero po roku - 18 stycznia 2014 roku doszło do pojedynku dwóch ulubieńców Kanady - mieszkający od dłuższego czasu w tym kraju Bute zmierzył się z Jeanem Pascalem. Była to jednocześnie potyczka dwóch "upadłych" bokserów, gdyż Pascal także stosunkowo niedawno stracił mistrzowski status: w limicie kategorii półciężkiej, opromieniony zwycięstwem nad Chadem Dawsonem, stracił pas po dwóch walkach z Bernardem Hopkinsem. Prorokowano, że Rumun zwycięży na punkty, chyba że Pascal zdoła go znokautować, a ze względu na rezultat walki Froch-Bute, to Jean był delikatnym faworytem tej potyczki. Ponownie jednak rzeczywitość zweryfikowała poglądy ekspertów: paradoksalnie to Bute szukał kończącego uderzenia, a Pascal mądrze boksując "kradł" kolejne rundy. Status oficjalnego pretendenta do pasa WBC w wadze półciężkiej zdobył Pascal, wygrywając jednogłośnie na punkty (118-110, 117-111 i 116-112). Bute po tej porażce miał wrócić w walce z rywalem mniejszego kalibru w grudniu 2014 roku, ale kontuzje uniemożliwiły mu to. W lutym 2015 roku Rumun skończy 35 lat, a jego perspektywy nie są zbyt dobre. Kategoria półciężka obecnie zdominowana jest przez puncherów, z którymi ze względu na średnią odporność nie ma większej szansy. Mimo niezłych warunków fizycznych (187cm wzrostu, 183cm zasięgu) Lucian wydaje się zbyt kruchy na kategorię półciężką. Na jego miejscu próbowałbym wrócić do kategorii super średniej (chyba, że ma poważne problemy ze zrobieniem wagi) - tam dokonuje się swoista zmiana warty (choć on należy do tego odchodzącego pokolenia) i mógłby próbować powalczyć o pas (Froch możliwe że odpuści pas IBF, pozostali mistrzowie poza Wardem w zasięgu). Na początku 2015 roku Bute podpisał kontrakt z Alem Haymonem, co powinno rozruszać jego karierę: walka na przetarcie na stacji NBC brzmi sensownie. Bute to klasyczny boxer, walczący (a przynajmniej tak powinien walczyć) w myśl "przede wszystkim nie dać się trafić". Jest dobry technicznie, precyzyjny, dobrze chodzi na nogach, a siła jego ciosu jest powyżej przeciętnej. Ma dobrą kondycję (dwie najlepsze rundy w jego wykonaniu w walce z Pascalem to rundy 11-ta i 12-ta). Do tego dodajmy fakt, że jest leworęczny co sprawia dodatkowe trudności rywalom. Jedynym poważnym mankamentem jest defensywa - nieporadność w półdystansie połączona ze średnią odpornością sprawiają, że walki z mocnobijącymi rywalami zawsze będą dla niego ryzykowne. Jak Wy oceniacie karierę Rumuna? Po prostu dobry zawodnik, który dzięki mądremu prowadzeniu dorobił się sporej ilości obron mistrzowskiego pasa? Czy miałby szansę w Super Six? Może miał pecha, że trafił akurat na Frocha i z innym zawodnikiem z czołówki (Dirrellowie, Abraham) miałby większe szanse? Powinien szukać szczęścia w kategorii półciężkiej? |
|||
22-09-2015, 03:25 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Bute nie wzbudził uznania na forum, ale wzbudził w federacji IBF. Być może będzie kandydatem do pasa, który jest w posiadaniu DeGale'a.
Walka miałaby się odbyć w listopadzie, w Kanadzie (a więc na terenie pretendenta). Obaj zawodnicy współpracują z Haymonem więc walka jak najbardziej do zrobienia. Jakby ten scenariusz się sprawdził, to byłoby to kapitalne rozwiązanie dla Luciana, który z niebytu bardzo szybko może wrócić na szczyt. Choć wczoraj jeszcze myślałem że mógłby być dobrym rywalem dla Andre Warda, który nie może znaleźć przeciwnika. |
|||
10-11-2015, 01:25 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Bute już wkrótce zawalczy z DeGalem o pas IBF, jak pisałem wyżej: walka odbędzie się w Kanadzie.
Jak widzicie szanse Rumuna? |
|||
14-11-2015, 04:54 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Raczej blado. Bute świetnie się nadawał do obijania średniaków, ale w walce z zawodnikami posiadającymi poważne argumenty wygląda o wiele gorzej. Optymalnie przygotowany DeGale powinien sobie szybko z nim poradzić.
|
|||
14-11-2015, 05:18 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute | |||
01-12-2015, 03:12 AM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Bute stawił opór DeGale'owi przegrywając minimalnie na punkty. Na pewno wstydu nie przyniósł, delikatnie obnażając mistrza IBF. DeGale nie był w stanie nawet zamroczyć Rumuna, o skończeniu przed czasem nie mówiąc. Jednocześnie Lucien trafiał mistrza na tyle wyraźnie by stwierdzić, że jego defensywa jest niechlujna.
Mimo wszystko tytuł pozostał w Anglii, ale przyszłość czeka na bohatera tego tematu. Wydaje mi się, że mógłby spokojnie powalczyć o inny mistrzowski pas, bo w tak słabo obsadzonej super średniej nawet ktoś taki jak on może sporo zdziałać. Do tego ma naprawdę wierną rzeszę fanów w Kanadzie i może tam spokojnie zarabiać na chleb obijając jakichś prospektów. Niewykluczone, że jeśli Pascal przegra drugi raz z Kovalevem, to może dojść do rewanżu Bute-Pascal za walkę ze stycznia poprzedniego roku. |
|||
26-05-2016, 11:12 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Pod koniec kwietnia Lucian Bute (32-3-1, 25 KO) zremisował walkę o pas WBC kategorii super średniej z Badou Jackiem (20-1-2, 12 KO). Większość obserwatorów była zdania, że Rumun i tak powinien być zadowolony z punktacji, tymczasem teraz okazało się jeszcze, że wpadł na badaniach antydopingowych!
Zakazany środek to Ostarine. O wszystkim poinformowały władze World Boxing Council w swoim krótkim oświadczeniu. To substancja poprawiająca wydolność i kondycję. Wkrótce władze WBC podejmą dalsze kroki. Należy spodziewać się jednak uznania walki za nieodbytą oraz dyskwalifikacji Rumuna zamieszkałego na stałe w Kanadzie. Chyba po karierze. |
|||
26-05-2016, 11:38 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Byłem zdziwiony, gdy obserwowałem Butego, który w dwóch ostatnich rundach dociskał gaz do dechy i wygrywał te starcia, mimo że otrzymał co nie miara ciosów tułów od Jacka. Chyba tak jak @Gogolius pisze - po karierze.
|
|||
27-05-2016, 05:52 AM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Chyba dla wszystkich postawa Rumuna w tej walce była zaskoczeniem in plus. Wypadł znacznie lepiej, niż w swoich poprzednich walkach, imponując zwłaszcza kondycją w końcowych rundach. Zakazany doping byłby dobrym wyjaśnieniem. Generalnie jednak przeraża mnie ilość afer dopingowych w boksie w ostatnim okresie. Gdyby chodziło o oczyszczenie środowiska z "czarnych owiec", to przyjmowałbym to z satysfakcją. Mam jednak niejasne przeczucie, że wpadają ci mniej cwani lub mający gorsze chody, podczas gdy inni nadal ćpają bezkarnie.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
26-11-2016, 11:23 AM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Lucian Bute
Bute zapłacił 50 tys. dolarów i uniknie zawieszenia za doping
Coraz bardziej liberalizują podejście do dopingu. Co jest nieco dziwne bo miał być przecież taki "cleaning". |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości