Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Darleys Perez vs Jonathan Maicelo - Interim WBA World LW Champ - Jan 2015 - ESPN FNF
12-01-2015, 11:13 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-01-2015 11:17 AM przez BoxingCavalier.)
Post: #1
Darleys Perez vs Jonathan Maicelo - Interim WBA World LW Champ - Jan 2015 - ESPN FNF
Interesujące starcie, trzymające w napięciu, bo materializujące jeden z trzech, czterech typów starć będących solą bokserskich szranek - konfrontacja stylów; szczególnie przy podsyceniu zainteresowania wynikiem wcześniejszą wizytą u booka.

Rezultat nie wydawał się trudnym do przepowiedzenia.
W poczatkowych rundach widoczna lekka optyczna przewaga Maicelo. Jest szybszy, ale wiele prostych "The Last Inca" jest wprost na szczelną gardę oponenta. Perez czekając nie tyle na błąd, ile na odsłonięcie się przeciwnika (niezwykle częste przy jego huraganowych atakach w poprzednich walkach) trochę kontruje celnie, lecz niejednokrotnie spóźnia się, głównie jak chce to uczynić lewym sierpem. Kolumbijczyk pomija atakowanie dołów, ale to normalne przy dość statycznej formule boksowania opierającej się na celnych kontrach w chwili przełamywania rywala czy podczas początkowego etapu narzucania mu swego stylu boksowania - tu oczywiście w sensie stylu, gdzie miernikiem jest wynik, a nie widowiskowość.

Czy pierwsze sześć rund należy odczytać jak powyżej czy w sposób jaki uczynił to Brian Campbell z ESPN: "As usual, it took Darleys Perez a few rounds to get started."? Odpowiedź pozostawiam Wam, Tym którzy uważnie śledzili przebieg karier obu pięściarzy.


Od szóstej odsłony Maicelo traci szybkość, nogi nie są już tak lotne, jednak cały czas szybsze - co niekoniecznie przekładało się na całościową kordynację - niźli u Pereza. Ten jednak realizuje swój plan - zachecony większą celnością kontr, w tym tych lewych, bije mocniej.
W dziewiątej rundzie Darleys płynnie stał się nacierającym i to teraz Maicelo zaczął się cofać, by w następnych trzech minutach odżyć, lecz to jedynie zrywem się okazało, w przedostatniej odsłonie left hook to the head posyła Inka na matę. Wstaje. Jest rozbity, krwawi. Dwunaste starcie - pływa.

Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 118-108, 118-109 i 120-107 dla Kolumbijczyka.
Najbardziej zbieżny z moimi odczuciami wydał mi się werdykt Teddy'ego Atlasa z ESPN: 116-100.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-01-2015, 11:00 PM
Post: #2
RE: Darleys Perez vs Jonathan Maicelo - Interim WBA World LW Champ - Jan 2015 - ESPN FNF
Miałem 117-110.

Ciekawa walka, moim zdaniem o wyniku w dużej mierze zadecydowały inteligencja ringowa i narożniki obydwóch pięściarzy.

Perez rozpoczął ten pojedynek dosyć ostrożnie, badał rywala i ograniczał się do kontr. Dopiero z czasem zaczął wywierać pressing i zmuszać oponenta do coraz większych błędów. Jego lewy prosty pracował bardzo dobrze i był jego podstawowym atutem w tym pojedynku. Perez szukał mocnych kontr lewym sierpowym na początku walki, jednak nie była to najskuteczniejsza broń na Peruwiańczyka. Owszem, trochę lewych weszło, ale sporo też pruło powietrze. Z czasem jednak Perez zobaczył, że gdy Maicelo zadaje lewy prosty i szykuje się do mocnego prawego sierpowego jest wtedy strasznie odsłonięty i jego lewa rękawica nie jest przy szczęce (przez to został znokautowany z Nugajewem). Ogólnie pojawiała się wtedy szansa na zadanie mocnego prawego nad lewą ręką Maicelo, lub wstrzelenie się w klasyczną akcję prawy na prawy. Właśnie prawe sierpowe kontrujące okazały się najbardziej skuteczne i z czasem Perez coraz częściej łapał tak rywala.

Maicelo pokazał, że ma szybkie ręce, szybkie nogi, ale nie ma przy tym żelaznej kondycji, ani inteligencji ringowej, ani obrony na wysokim poziomie. Peruwiańczyk zaczął bardzo aktywnie i do półmetku walka oscylowała w granicach remisu. Jednak dużo niecelnych ciosow (ciosy w gardę Pereza) i dużo biegania wokół rywala mocno nadwątliły siły Maicelo. Jego obrona głównie polegała na uciekaniu przed rywalem i gdy dopadło go zmęczenie, a przez co zaczął stawać w miejscu to nie potrafił obronić się przed atakiem Pereza. Od szóstej rundy przewaga Kolumbijczyka była zdecydowana, a w końcówce był bliski wygrania przed czasem. Ogólnie Maicelo powinien bardziej myśleć nad rozkładaniem sił, ponieważ w jego boksie było sporo niepotrzebnych ruchów, ogolny przerost formy nad treścią. No i techniki obronne też nie są mocną stroną tego pięściarza.

Co mi się rzuciło w oczy, to brak ciosow na korpus z obydwóch stron. Gdyby Perez bił na korpus, Maicelo jeszcze bardziej by osłabł i Kolumbijczyk miałby większą szansę na czasowkę. Maicelo mógłby nawiązać bardziej wyrównaną walkę, gdyby obijał tułów przeciwnika - większość ciosów pięściarza z Peru lądowała na bloku oponenta - gdyby uderzał na ciało, to Perez opuszczałby ręce niżej chcąc zblokować takie ataki i wtedy pojawiałaby się szansa na zadanie mocnego ciosu na głowę Darleysa.

Podsumowując - Perez potrafił dostosować się do boksu rywala i był skuteczny. Za to Maicelo nie miał planu B na pojedynek i popelnil kilka błędow.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości