Wieści z wyższych kategorii wagowych

[Chapson]

Wydarzenia piątkowej nocy


Gala w Waszyngtonie
Dusty Hernandez Harrison - Mike Dallas Jr
Od początku pojedynku ton nadawał zawodnik z Kalifornii próbując wciągnąć w wymiany Harrisona, który pierwsze 2 rundy przeboksował schowany za podwójną gardą. Dallas dopiął swego od 3 rundy, gdy zaczęła się konfrontacja w półdystansie i obaj przestali kalkulować. Harrisonowi chyba nie bardzo pasował ten styl, gdyż wyraźnie lepiej w nim czuł się doświadczony Dallas. W 5 rundzie kombinacją szybki krótki lewy- szybki krótki prawy na szczękę posłał faworyta gospodarzy na deski. W 8 rundzie Harrison uderzył poniżej pasa, Dallas przyklęknął a sędzia ringowy błędnie odczytał to jako nokdaun. Ciężkie wymiany trwały do końca 10 rundy, po czym sędziowie orzekli remis, choć moim zdaniem i zdaniem komentatorów lepszy był niedoceniany "Silent Assassin". Po walce doszło w ringu do małych przepychanek
Fun factor : 8/10
Damani Rock - Carlos Black
O tym na poprzedniej stronie

Gala w Las Vegas
Michael Hunter - Isiah Thomas
Styl zrobił walkę. Agresorem przez całe 10 rund był Hunter, który nie umiał jednak dobrać się do skóry ultradefensywnego Thomasa. Ten zaś całą walkę balansował na linach, klinczował, z rzadka wyprowadzając jakieś ofensywne akcje. Nie był w zasadzie zagrożeniem dla dominującego Huntera, który zasłużenie wygrał wysoką decyzją punktową. Liczyłem na więcej ze strony Isiaha, niestety po raz drugi okazało się, że nie ma on wielkiego serca do walki. W poprzedniej walce z Gassievem zdał się na "no contest" po, w zasadzie niegroźnym, ciosie Rosjanina po gongu.
Fun factor : 4/10
Andrew Tabiti - Keith Tapia
Druga z gali prospektów Showtime i druga w kategorii juniorciężkiej. Dwóch niepokonanych z podobnym potencjałem dało całkiem ciekawą walkę. Tapia w swoim planie koncentrował się na szybkim doskoku do rywala, serią 2-3 ciosów i szybkim odejściem. Tabiti czekał na takie akcje próbując zastawić pułapkę na rywala, co udało mu się w 8 rundzie gdy zaskoczył nacierającego Tapię posyłając go na deski. Nie był jednak naruszony, więc walka potrwała do końca a sędziowie orzekli jednogłośnie wygraną faworyta gospodarzy
Fun factor: 5.5/10

[Hugo]

Ja oglądałem tylko galę w Las Vegas i jestem totalnie zniesmaczony. Żaden z czwórki występujących cruiserów mi nie zaimponował. Co do Thomasa, to w zupełności zgadzam się z opinią Chapsona. Thomas może i ma talent do boksu, ale na pewno nie ma charakteru. Właściwie nie podjął nawet walki o zwycięstwo. Z kolei Hunter jest silny fizycznie i bojowy, ale jego umiejętności bokserskie są bardzo przeciętne, zwłaszcza w porównaniu do nieodżałowanej pamięci ojca, który był prawdziwym artystą ringu.

Tabiti i Tapia to jeszcze niższy poziom. Portorykańczyk wprowadza do ringu totalny chaos, walczy nieczysto, zachowuje się jakby miał ADHD. Jest silny fizycznie, ruchliwy, ale zupełnie nie skoordynowany. O Tabitim z obozu Mayweaatherów dochodziły wieści, jakoby był wielkim talentem obdarzonym atomowym uderzeniem. Nic z tych rzeczy. Ma szybkie ręce, ale wolne nogi. Siłę fizyczną owszem widać, ale na siłę ciosu się ona w pełni nie przekłada z braku precyzji. Do tego dziurawa obrona i inteligencja ringowa na poziomie Victora Ortiza. Punktacja sędziów (2x97:92 i 99:90 ) dla Tabitiego moim zdaniem zawyżona. Było dużo bliżej remisu.

W sumie w wadze cruiser w USA nadal nie ma nikogo lepszego niż weteran Cunningham i bokser hobbysta Flores. Nie zanosi się też, żeby ten stan szybko się zmienił.

[Wilczekstepowy]

Niejaki Dave Allen rzucił wyzwanie "Łajdakowi" i zanosi się, że obaj zmierzą się o wakujący pas mistrza Wlk. Brytanii.
Moim zdaniem to powinna być dosyć łatwa walka dla Dilliana Whyte.

[Hugo]

Na gali w Carlton Murat Gassijew w eliminatorze IBF w cruiser ciężko znokautował w 1 rundzie Jordana Shimmella. Technicznie lepiej wyszkolony Shimmell wygrywał tę rundę zdecydowanie, ale wystarczył jeden potężny sierpowy Osetyńca, żeby pozbawić go przytomności na kilka minut.

Na tej samej gali poległ też niepokonany dotąd John Wesley Nofire. "Wielka nadzieja Indian" w HW została bez trudu zniszczona w ciągu 3 rund przez journeymana Joeya Abbella.

[Wilczekstepowy]

Czyli niedługo powinniśmy oczekiwać ciekawej walki pomiędzy Lebiediewem a Gasijewem? A później z którymś z nich powinien zmierzyć się Włodarczyk.

[Wietnam]

[Wit]

(18-05-2016 03:47 AM)Hugo napisał(a):  Na tej samej gali poległ też niepokonany dotąd John Wesley Nofire. "Wielka nadzieja Indian" w HW została bez trudu zniszczona w ciągu 3 rund przez journeymana Joeya Abbella.

FUUUUUUCK! A myślałem nad Abell'em, był kurs koło 10.0, ale uznałem, że jak nie ma opcji postawienia jego wygranej przez KO, to sobie odpuszczę. :<

[redd]

Mismatch. Shimmel coś tam potrafi, nawet nie najgorzej to wyglądało, ale w boksie to nie wszystko. Pierwszy, zdecydowany atak Gassijewa i było po walce. Zdaje się, że Rosjanin wskoczy teraz na II pozycję w rankingu IBF. Wasilewski wspomniał dzisiaj, że Włodarczyka czeka eliminator IBF w USA. Wydaje mi się, że może chodzić o walkę z Gassijewem. Byłoby to ciekawe zestawienie; Rosjanin powinien pasować stylowo Krzysztofowi. Bardzo chętne obejrzałbym tę potyczkę.

A co do tego Nofire, to nie jestem zaskoczony specjalnie. Kiedyś rzuciłem okiem na jego kilka potyczek zamieszczonych na YT i stwierdziłem, że szkoda czasu i w ogóle zapomniałem, że taki ktoś istnieje. W USA co jakiś czas pojawiają się w HW balony z super rekordami, które potem wykładają się na pierwszym journeymanie, który sięga ponad półkę "Johny'ego oderwanego od kufla z piwem".

[Wilczekstepowy]

W lutym karierę na zawodowych ringach rozpoczął Junior Fa. Gość, który ostatni pokonał Josepha Parkera na amatorskich ringach. Ciekawe, jak potoczy się jego kariera. Mam nadzieję, że fajnie i że niedługo dołączy do grona dobrze zapowiadających się prospektów.

[jerry_a_]

Dlaczego kuźwa Shumenov ma walczyć o WBA ???? :-o(tak na boxrecu jest).Skoro Kalenga w Paryżu walczy o ten pas ?