Wieści z wyższych kategorii wagowych

[szalonyAli]

Badou Jack - Marcus Browne19 stycznia na gali Pacman - Broner . Szykuje się świetna gala. Brown w starciu z Castillo wypadł przeciętnie. Ale to nadal zawodnik z ścisłej czołówki, jest silny ma czy przyłożyć. Faworytem jest Jack ale myslę , że Brown narobi jakiś problem . Jack ma na koncie tylko jedną walkę w tej kategorii wagowej, ale jaką remis ze Stevensonem ( według mnie lepszy był Jack ).Obstawiam Szweda na punkty, chociaż sedziowie mogą zaskoczyć. Jednak moim zdaniem Jack wygra albo w miarę bezpiecznie na punkty 9-3 albo 8-4 lub nawet przed czasem w końcówce. Zestawienie świetnie. Zresztą w tej kategorii wagowej mamy multum bokserów na podobnym poziomie: Bivol, Betbiev, Gozdyk, Alvarez , Kowalow, Stevenson plus Jack. Browne to moim zdaniem poziom niżej, ale jest w stanie narobic im problemu. Tylko czekać na kolejne zestawienia. Zresztą już mamy Stevenson - Gozdyk, rewanż Kowaliov - Alvarez. Przydałby się tutaj jakiś turniej typu WSSB. Wyłonienie jednego mistrza w tej kategorii wagowej to byłoby coś niesamowitego. Według mnie największy potencjał ma chyba Gozdyk, ale trudno stwierdzić . Bivol Betbiev też są zarówno silni jak i dobrzy technicznie. Alvarez oprócz świetnego technika , też dysponuje ciosem, ale nie takim . Jack chyba jednak troche im ustepuje techniką , ale to bokser wszechstronny, Stevensona dopada już wiek, Kowaliow - szczęka się kłania. Ciekawe jak z tym stoją pozostali przedstawiciele wschodu, bo w sumie są niesprawdzeni w tym względzie. W starciach z słabszymi rywalami może tego nie widać, ale w pojedynkach ścislej czołówki to może zdecydować o tym , który wygra.

[szalonyAli]

Joyce wyzwał Ortiza. Ten wyzwanie przyjął i ciekawe. Dla Joyce to za wczesne. Jest dużo zawodników w szerokiej czołówki z którymi może się sprawdzać. Kabayey, Hunter, Zhang, Arreola, Ruiz Jr, Breazzle, Miller Jarrel. Dla Ortiza to extra walka. Jest faworytem( ale zawsze istnieje ryzyko porażki, szczególnie jeszcze się walczy z takim młodym talentem) . Ale napewno zarobi dobrze, a na lepsze oferty trudno liczyć . Więc nie dziwię się , że jest za. Zresztą to rywal rzucił wyzwanie.

[Hugo]

Kilka wyników z sobotniej nocy 08.12.2018:
W Zagrzebiu w ciężkiej Filip Hrgović wysoko na punkty pokonał Kevina Johnsona. Kingpin był jeden raz liczony, ale znokautować się nie dał.
We Francji w pojedynku o interim WBA w super półśredniej Michel Soro szybko (TKO2) rozprawił się z Gregiem Vendettim.
Na tej samej gali francuski król nokautu Louis Toutin (z pochodzenia Cygan) zmierzył się z Petro Iwanowem z Ukrainy o młodzieżowy pas WBC w super średniej. Ukrainiec był liczony w 2 rundzie, ale przetrwał, a w 9 po dwóch nokdaunach poddano Toutina. Duża niespodzianka.
W RPA w rewanżowej walce w cruiser Thabiso Mchunu wygrał na punkty z Thomasem Oosthuizenem. W półśredniej Thulani Mbenge zdobył pas IBO w półśredniej, wygrywając przez TKO10 z cenionym do niedawna Miguelem Vazquezem.
W La Puente Bachodir Dżałołow (waga ciężka) odniósł swe 4 zwycięstwo przed czasem, nokautując w 1 rundzie Marquise'a Valentine'a.
W Nowym Jorku w półśredniej Aleksander Besputin wysoko wygrał (na punkty przy 2 nokdaunach) z Juanem Carlosem Abreu. W swoim debiucie na zawodowym ringu Guido Vianello znokautował w 2 rundzie Luke'a Lyonsa.

[kubala1122331]

To tak po kolei:
Fajny event w RPA. Fajnie, że Mchunu ograł Oosthuizena i udanie zrewanżował się za pierwszy pojedynek, który również powinien wygrać. Ogólnie, walka trochę przypominała wcześniejsze starcie, z tym, że Mchunu był jeszcze aktywniejszy i już nie zadowalał się minimalnym wygrywaniem rund, tylko w niektórych deklasował wręcz przeciwnika. Momentami aż przykro było patrzeć na nieporadnego, wolnego i przewidywalnego Thomasa. Walka do jednej mordy, ja miałem 119-109 dla Thabiso.

Nie potrafię ocenić wygranej Mbenge. Z jednej strony, wow, znokautował twardego Vazqueza. Z drugiej, nieco już rozbitego Miguela, próbującego sił w nowej kategorii wagowej. Thulani jest niezły, ale nie umiem jeszcze ustalić go w hierarchii półśredniej.

Piękna walka Besputina z Abreu. Chyba jeszcze z nikim Dominikańczyk tak bardzo nie przegrał. Besputin ma mocne obie ręce, szybkość, dość silne uderzenie, podobało mi się również, jak spokojnie i pewnie zareagował po jedynym mocnym przyjętym ciosie, który zrobił na nim wrażenie. Fajny chłopak, tak oglądając walkę z Abreu, zamarzyła mi się jego walka z Kavaliauskasem. Widziałem też debiut Vianello - warunki fizyczne bardzo dobre, Abel Sanchez w narożniku - trzeba obserwować.

Hrgović - Johnson - nieoglądalna walka.

Warto jeszcze wspomnieć o dwóch walkach w Indio. Jonathan Navarro w wadze super lekkiej pokonał Manuela Mendeza, przechodząc przez duże kłopoty. Pewnie wygrał pięć pierwszych rundy, ale w następnych czterech nie istniał. Decydowała ostatnia - bardzo wyrównana. Mendez czuł się po walce rozczarowany, ale chyba jednak minimalna wygrana Navarro oddaje przebieg walki.
Walka Hectora Tanajary Jr z Robertem Manzanaresem była jeszcze fajniejsza. Świetny początek Manzanaresa, po dwóch premierowych odsłonach prowadził 20:17. Ale potem Tanajara, zaskakująco spokojnie, opanował sytuację w ringu, spokojnie punktował i zwyciężył wysoko na punkty. Liczenie Roberta z ósmej rundy to jedna z największych parodii, jakie widziałem w boksie...

[DevonPL]

Besputin jest bardzo interesującym bokserem, w wrześniu odprawił przed czasem Alana Sancheza, a teraz pewnie pokonał Abreu. Dla Abreu to chyba druga tak wyraźnie przeprana walka, bo pierwsza wyraźna jego porażka była z Humberto Soto w 2015 roku, tak wynika z punktacji, a jak było naprawdę to nie wiem.

(09-12-2018 12:15 PM)Hugo napisał(a):  Kilka wyników z sobotniej nocy 08.12.2018:
W Zagrzebiu w ciężkiej Filip Hrgović wysoko na punkty pokonał Kevina Johnsona. Kingpin był jeden raz liczony, ale znokautować się nie dał.
We Francji w pojedynku o interim WBA w super półśredniej Michel Soro szybko (TKO2) rozprawił się z Gregiem Vendettim.
Na tej samej gali francuski król nokautu Louis Toutin (z pochodzenia Cygan) zmierzył się z Petro Iwanowem z Ukrainy o młodzieżowy pas WBC w super średniej. Ukrainiec był liczony w 2 rundzie, ale przetrwał, a w 9 po dwóch nokdaunach poddano Toutina. Duża niespodzianka.
W RPA w rewanżowej walce w cruiser Thabiso Mchunu wygrał na punkty z Thomasem Oosthuizenem. W półśredniej Thulani Mbenge zdobył pas IBO w półśredniej, wygrywając przez TKO10 z cenionym do niedawna Miguelem Vazquezem.
W La Puente Bachodir Dżałołow (waga ciężka) odniósł swe 4 zwycięstwo przed czasem, nokautując w 1 rundzie Marquise'a Valentine'a.
W Nowym Jorku w półśredniej Aleksander Besputin wysoko wygrał (na punkty przy 2 nokdaunach) z Juanem Carlosem Abreu. W swoim debiucie na zawodowym ringu Guido Vianello znokautował w 2 rundzie Luke'a Lyonsa.

Mbenge obronił pas IBO, nie zdobył, zdobył go w walce przeciwko Diego Gabrielowi Chavezowi. Nie, że się czepiam.

---

Mój ranking wagi półśredniej:

1.) Errol Spence Jr.
2.) Terrance Crawford
3.) Shawn Porter
4.) Manny Pacquiao
5.) Danny Garcia
6.) Adrien Broner
7.) Yordenis Ugas
8.) Jesse Vargas
9.) Kerman Lajarraga
10.) Lamont Peterson
11.) Adrian Granados
12.) Amir Khan
13.) Aleksander Besputin
14.) Thomas Dulorme
15.) Edgijus Kovaliuskas
16.) Jose Benavidez Jr.
17.) Thulani Mbenge
18.) Jamal James
19.) Luis Collazo
20.) Chris Van Heerden

Być może większość nie zgodzi się z moim rankingiem, że w TOP 20 nie mieści się Lipenets, Kudratillo Abdukakhorov, czy Custio Claytona, ale krótko to wytłumaczę. Lipenets w debiucie w wadze półśredniej wg. mnie z pomocą sędziów pokonał Ericka Bone'a, Uzbekistańczyk Abdukakhorov nie pokonał rywala odpowiedniej klasy by się mieścić w ranking, Michajlenko przegrywa w Rosji z mnie doświadczonymi rodakami, a Charles Manuychi nie zalicza się do nawet TOP 50, Custio Clayton nie stoczył walki z jakimś bardzo solidnym bokserem, więc nie ma mowy, by znalazł się w moim rankingu.

[szalonyAli]

No ja bym to widział tak:
1.) Errol Spence Jr.
2.) Terrance Crawford
3.) Shawn Porter
4.) Manny Pacquiao
5.) Danny Garcia
6.) Adrien Broner
6) Jesse Vargas
8.Jose Benavides Jr
9. Amir Khan
10.Lamont Peterson
Ale szeroka czołówka jest bardzo wyrównana . Więc jakoś specjalnie nie neguję twojego rankingu. Benavides Jr. przegrał ostatnią walkę z Terencem, ale pokazał kawał boksu. Khana też widzę wyżej . Zresztą tutaj jest tak szerokie pole manerwu do organizacji super walk. Jednak wiadomo pieniądze robią swoje .
Ja bym zobaczył: Crawford - Spence , Pacman - Broner (będzie) , Garcia - Benavides , Khan - Ugas, lub Vargas Kavaliuksas - Peterson ,Vargas -Porter Porter - Khan , Lajaranga - Garcia.

[szalonyAli]

Ramirez ponownie wygrał po równym pojedynku z Hartem.
Prawdopodbnie był to jego ostatni wystep w tym limicie wagowym.
Czy slusznie ?
Hmm... Meksykanin twierdzi, że w tym limicie nie ma nikogo ciekawego
Znalazło by się kilka nazwisk plus ewentualnie GG i Alvarez
W półcięzkiej jest sztos zawodników.
Ramirez spowoduje , że ta czołówka bdz jeszcze szersza.
Napoczątek przydała by mu walka z kimś takim jak:
Smith Jr( prawdopodobnie bdz walczył o pas),Barrera, Murat bądź
Szabrański, a potem walki o pas.
Ale czy ma szansę.
Faktycznie Zurdo jest bardzo duży, więc nie dziwię się , że ma problemy z limitem
swojej kategorii wagowej. Więc zdecydowały przede wszsytkim względy zdrowotne
oraz czysto logiczne. Napewno w tej kategorii nie będzie obijał kelnerów jak obecnie.

[Wietnam]

Willie Monroe (23-3, 6 KO) z dopingową wpadką,
więc do walki z Jermallem Charlo (27-0, 21 KO)
może wyjść 22 grudnia Matt Korobov (28-1, 14 KO)

Jak dla mnie zmiana na ok.

[Wietnam]

Joshua o kolejnym rywalu: Ortiz, Miller lub Whyte

[szalonyAli]

Ortiz - to by było jakies porownanie z Wilderem. Ortiz sorawdzil charakter Wilderw, teraz niech slrawdzi kondycje i postepy w tej kwestii u Joshui. Dla mnue jednak faworytem Joshua. Scott byl w stanie skutecznie unikac walki z Ortizem. Wiec Joshua tez jest w stanie. Anglik to inny typ boksera niz WIlder.Jednak Ortiz napewno bdz szukal swojej szansy(3 walki o pas moze nie dostać).Dlatego nie mozna go skreslac tymbardziej ze Joshua ma swoje mankamenty, a Ortiz ma niezła technikę plus siła.
Miller - Jak dla mnie chyba jednak najbardziej niepasujący Joshui bokser. Miller jest moze wolniejszy i ma otepiale ruchy ale podobne jak Kownacki idze jak czołg do skutku. W dodatku to istny twardziel.
Whyte - zrobil chlop ogrome postepy, ale i tak walke przegrywa.
Marketingowo i w sumie najbardziej prawdopodobne :Whyte (popularny w Anglii), Miller (reklama w stwnach), Ortiz (tylko umiejetnosci)
Chiałbym :Ortiz(zasluguje po prostu na jeszcze jedna szanse) , Miller(Da napewno niezla szanse, ale w sumie ma jeszcze cza) , Whyte(z jednej strony zasluzył, a Joshua juz go zna i chetniej obejrzał walke z wyzej wymienionymi panami, niech walczy z Wilderem)
Ogolnie oddala nam sie konfro Joshua - Wilder
Anthonhy powalczy tersz ktoryms z tych 3 panow, potem ewentualna obowiazkowa obrona z Pullew. Jesli nie to pewnie straci pas (Kownasia wyprzedaja tutaj na chwile obecna tylko Kabayey, Wallin i Chisora, a wiec po pokonaniu Washingtona pewnie bedzie tylko za Kabayeym, ale to taka piesn przyszlosci)
Fury powalczy teraz praedopodobne rewanz z WIlderem. Zwyciezca albo dogada sie z Joshua albo no Whyte, Miller, Koenacki, Kabayey. Wszystko jest mozliwe.