Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Arthur Abraham vs Edison Miranda I (2006-09-23)
27-11-2014, 05:23 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2014 05:27 PM przez Sander.)
Post: #1
Arthur Abraham vs Edison Miranda I (2006-09-23)
Arthur Abraham vs Edison Miranda I

[Obrazek: Arthur-Abraham-Miranda5.jpg]
Data: 2006-09-23
Miejsce walki: Rittal Arena, Wetzlar, Hessen, Germany
Stawka walki: IBF World middleweight title
Sędzia ringowy: Randy Neumann
Sędzia punktowy 1: Raffaele Argiolas 114-109
Sędzia punktowy 2: Larry Hazzard 115-109
Sędzia punktowy 3: Dave Parris 116-109
Link do nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=H6AqiiiP2N4
O walce: O cholera, ale skandal. Chyba nigdy nie widziałem takiego przekrętu z udziałem sędziego ringowego. Neumann wiele razy pokazywał, że do sędziowania walk nadaje się tak jak Kimbo Slice do boksu, ale tutaj to już przeszedł samego siebie. Powinien po czymś takim zostać dożywotnio zdyskwalifikowany. W piątej rundzie Abraham doznał złamania szczęki, natychmiastowa deformacja twarzy sprawiła, że wyglądało to strasznie. Tu się pojawia pierwszy znak zapytania - kiedy Niemiec doznał tego złamania? Według mnie nie wtedy, gdy Miranda wykonał ten ruch głową, który widzieliśmy na powtórkach (to był cios bardziej w ucho niż w szczękę). Ale najlepsze miało dopiero nadejść. Abraham dostaje przerwę na dojście do siebie, zapytany czy chce kontynuować walkę, odpowiada wyraźnie NIE. Neumann nic sobie z tego nie robi i odejmuje Mirandzie dwa punkty, za co i czemu aż dwa od razu, nie wie pewnie nawet on sam. Sędzia rozkosznie wraca do Arthura i ucina sobie pogawędkę z jego narożnikiem, ludźmi ze stolika sędziowskiego, z każdym kto tam był. Przerwa trwa i trwa, Abraham i lekarz zgodnie stwierdzają, że nie ma opcji kontynuowania walki, ale Neumann ma to gdzieś. Wegner nakazuje Abrahamowi walczyć, a sędzia wznawia pojedynek. Neumann wyglądał tam niemal tak jak by chciał powiedzieć "walczcie, odjąłem dwa punkty, wygracie przez decyzję". W 7 rundzie sympatyczny pan Randy po raz kolejny się kompromituje, odejmując najpierw jeden, a za chwilę drugi punkt Mirandzie za ciosy w pas, ten sam trik powtarza w rundzie dziewiątej, wówczas jest jednak na tyle łaskawy, że zabiera tylko jeden punkt. O samej walce nie ma co mówić, bo to co wyrabiał Neumann odebrało mi siły. Wstyd i hańba. Na ringach w Niemczech możliwe jest absolutnie wszystko, przejdzie każdy przekręt. Dodam jeszcze na koniec, że dopuszczenie Abrahama do walki przy tak wyglądającej twarzy, takiej opuchliźnie to jest mega nieodpowiedzialne zachowanie. Ale wynik był z góry ustawiony, trzeba było tylko dotrwać do końca.

Abraham vs Miranda
1.9-10*
2.9-10
3.10-9
4.10-9
5.10-7
6.9-10
7.10-7*
8.9-10
9.9-10*
10.9-10
11.9-9
12.9-10
- - - - -
112-111 Abraham
DodgySleepyUndecidedAngry

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
29-11-2014, 03:47 PM
Post: #2
RE: Arthur Abraham vs Edison Miranda I (2006-09-23)
Cytat:Neumann nic sobie z tego nie robi i odejmuje Mirandzie dwa punkty, za co i czemu aż dwa od razu, nie wie pewnie nawet on sam.

Jeżeli faul powoduje kontuzję to odejmuje się dwa punkty. Inna kwestia czy w tym przypadku rzeczywiście tak było.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości