Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ortiz vs Kayode
26-08-2014, 12:16 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-08-2014 12:18 PM przez Gogolius.)
Post: #1
Ortiz vs Kayode
Do ciekawej potyczki dojdze 11.09 w Las Vegas.
O tymczasowy pas WBA w wadze ciezkiej i status obowiązkowego pretendenta dla Czagajewa zmierzą się Lateef Kayode 20-0 (16 KO) i Luis Ortiz 21-0 (18 KO).

Mamy dwóch niepokonanych prospektów z silnym ciosem.
O Ortizie pisało tu już sporo osób, jest on mańkutem, który nie potrafi się logicznie wypowiedzieć: "nie obiecuję deklasacji, bo tego nikt nie przewidzi, ale obiecuje wygraną przez nokaut".

Pozdro Big Grin

Kayode ma w resume spory odsetek mańkutów i skłaniałbym sie ku jego wygranej choć jakoś super nie znam żadnego z obu walczących.

Ktoś rzuci na nich więcej światła?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
26-08-2014, 12:59 PM
Post: #2
RE: Ortiz vs Kayode
Trudno jest autorytatywnie wypowiadać się o bokserach, których walki są słabo dostępne do oglądania i można ich obejrzeć dwie na krzyż. Tym niemniej spróbuję coś o nich się wypowiedzieć. Na mój gust, to są bokserzy o bardzo podobnej charakterystyce. Obydwu zaliczyłbym do sluggerów, a nawet cepiarzy. Ich typowe zachowanie w ringu to człapanie z rękoma opuszczonymi do jaj i od czasu do czasu próba ataku. Zarówno Ortiz, jak i Kayode są bardzo silni fizycznie i biją mocno, ale niezbyt precyzyjnie. Dlatego rzadko nokautują jednym ciosem, a częściej jest to "zatłuczenie" rywala. Praca nóg tragiczna i często wyprowadzają uderzenia, przy których nogi zostają z tyłu. Natomiast same ręce mają dość szybkie. Technika kiepska zarówno w obronie, jak i w ataku, chociaż chyba Kayode jest minimalnie lepszy. Z kolei Ortiz jest większy, więc chyba i silniejszy, niż Kayode, który przyszedł z cruiser. Typowałbym więc zwycięstwo Kayode na punkty lub Ortiza przed czasem.

Spotkałem się kilkakrotnie z opinią, że Ortiz jest technicznie dobry, ale się z nią kategorycznie nie zgadzam. Taka opinia może wynikać z faktu, że jest on Kubańczykiem i stoczył bardzo dużo walk na amatorskim ringu, z czego można wnioskować, że coś tam musi potrafić. Na duże imprezy go jednak Kubańczycy nie wysyłali i chyba mieli powód. Myślę, że jest to podobny przypadek, jak Abdusałamowa, który był 2 razy mistrzem Rosji, a na poważnych międzynarodowych imprezach nie startował z powodu słabej techniki.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
26-08-2014, 07:03 PM
Post: #3
RE: Ortiz vs Kayode
(26-08-2014 12:59 PM)Hugo napisał(a):  Myślę, że jest to podobny przypadek, jak Abdusałamowa, który był 2 razy mistrzem Rosji, a na poważnych międzynarodowych imprezach nie startował z powodu słabej techniki.

Oby tylko Ortiz miał jednak lepszą obronę niż Mago, bo jak będzie miał taką samą to kolejny wyląduje na wózku, a jego żona będzie pozywać wszystkich naokoło za to, że jej mąż jest nieodpowiedzialnym idiotą.

A co do walk to cóż... Nic dodać nic ująć do wypowiedzi powyżej. Ortiz jest silny ale to by było na tyle, strasznie człapie, jest wolny i niezbyt aktywny. Kayode pamiętam tylko z bardzo słabej walki z Tarverem. Wydaje się być trochę bardziej mobilny, ale to raczej nie wystarczy do zneutralizowania Ortiza. To będzie bitwa w półdystansie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-08-2014, 06:02 AM
Post: #4
RE: Ortiz vs Kayode
Ortiz spokojnie wygra,lest lepszy pod prawie każdym względem,posiada niezły prosty.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-08-2014, 01:32 PM
Post: #5
RE: Ortiz vs Kayode
Nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że Ortiz to cepiarz. Dla mnie to naprawdę solidnie wyszkolony bokser. Jego boks podoba mi się, jest oparty na sile, ale nie jest jakoś specjalnie ograniczony. Kubańczyk wymaga jeszcze weryfikacji, bo pewne rozbicie Barreta to za mało, choć nie wiem czy cruiser Kayodee odpowiednio przetestuje Ortiza.

Kayodee to cepiarz, bijący obszerne ciosy i strasznie się otwierający. Jemu solidne ciosy pakował journeyman Jonte Willis do momentu wystrzelania się. A nawet mając wyczerpanego Willisa na linach, to Kayodee nie potrafił zrobić mu większej krzywdy. Jego siła ciosu jest mocno przeceniona. Może ma lepszą dynamikę od Ortiza, ale jak na moje oko to zderzy się ze ścianą. Siła, siła ciosu, technika dla Ortiza - spodziewam się, że Nigeryjczyk dostanie solidne lanie od Cubano, a sama walka będzie efektowna (obydwaj są zdecydowanie ofensywnie usposobienie).

Ortiz to moim zdaniem lepszy, bardziej poukładany Mago. To trochę wróżenie z fusów na obecną chwilę, ale liczę że Kubańczyk namiesza w HW. Teraz Ortiz, później Czgajew i jakaś duża walka z topowym HW.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-08-2014, 01:42 PM
Post: #6
RE: Ortiz vs Kayode
Wydaje mi się, że zdecydowanym faworytem tej walki jest Ortiz. Lepszy jest chyba pod każdym względem od swojego rywala. Wprawdzie nie są to jakieś spore różnice, ale ciężko znalezc jakiś element, ktory możnaby zapisać jako przewage Kayode'a, choć nie wykluczam wyrównanej walki.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-08-2014, 06:10 PM
Post: #7
RE: Ortiz vs Kayode
Widzę, że są duże rozbieżności w ocenie klasy Ortiza, a zwłaszcza jego techniki. Sadzę więc, że warto podyskutować na ten temat.

Karierę amatorską Ortiz zakończył imponującym bilansem 343-19, jednak nie odniósł jakichś szczególnych sukcesów międzynarodowych. Najlepszy był dla niego sezon 2005, w którym wygrał Mistrzostwa Panamerykańskie w Brazylii i zdobył wicemistrzostwo Kuby w kategorii 91 kg, co spowodowało, że reprezentował Kubę na 2 dużych imprezach międzynarodowych. W finale drużynowego Pucharu Świata walczył w Rosji z Romanem Romańczukiem i wyraźnie przegrał. Ta walka akurat jest do obejrzenia na Youtube i na tle bardzo dobrego technicznie Romańczuka widać niedostatki techniki Ortiza, który zbiera na twarz wiele czystych uderzeń. Na mistrzostwach świata w Chinach poszło Ortizowi jeszcze gorzej, bo już w 1 walce przegrał z Alexandrem Povernovem (Niemcy) i to przed czasem (tzw. rscos czyli przerwanie walki na skutek 20-punktowej różnicy). Chyba podpadł na dobre trenerom reprezentacji, bo więcej na żadne poważne międzynarodowe zawody go nie wysłano.

Jako zawodowiec Ortiz jest bokserem słabo sprawdzonym. Ma ładny bilans 21(18) - 0, ale na rozkładzie nikogo poza bumami, journeymenami i schyłkowymi weteranami. Pamiętam, że kiedyś było dostępnych na Youtube więcej walk Ortiza, ale na dzisiaj są tylko dwie: z Jerry Butlerem z 2011 i z Monte Barrettem z 2014. W pojedynku z ewidentnie bumowatym Butlerem Ortiz prezentuje się kiepsko. Człapie powoli, a nawet walczy przez długie momenty w stójce, wiele ciosów mocno nietrafionych, chociaż w końcu wygrywa przed czasem. Z Barrettem wygląda to lepiej. Zwłaszcza w 1 rundzie jest dynamiczny i nawet nogi są dość szybkie. Od 2 rundy jednak zaczyna się znowu człapanie, a ręce wracają do ulubionej przez Ortiza pozycji w okolicy bioder. Walka jest nudna, ale na początku 4 rundy mocny cios Kubańczyka prawdopodobnie łamie nos Barrettowi, który nie ma ochoty walczyć dalej.

Ogólnie dostępnego materiału wizualnego jest zbyt mało, żeby jednoznacznie Ortiza ocenić. Na pewno jest bardzo silny fizycznie, ma silny cios i szybkie ręce. Ruchliwość na nogach jest chyba gorsza, niż u spaślaka Solisa. Co do techniki, to lepsza jest w ataku, chociaż precyzja ciosów jest kiepska, a większość uderzeń bitych jest na stojąco bez skrętu. Obrona wygląda źle, chociaż nie można wykluczyć, że trochę działa tu efekt nonszalancji w stosunku do słabych rywali. Na temat odporności na ciosy i kondycji trudno cokolwiek powiedzieć. Całościowo oceniam Ortiza poniżej poziomu jego rodaków Solisa i Pereza, chociaż być może dla takiego np. Kliczki byłby groźniejszy ze względu na większą szansę ulokowania "lucky puncha".

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-08-2014, 11:23 PM
Post: #8
RE: Ortiz vs Kayode
@Hugo
Ciekawy wątek poruszyłeś z karierą amatorską. Dla mnie może być pewne wytłumaczenie sprawy Ortiza, jaką tutaj przedstawiłeś. Zawodnicy mają różne uwarunkowania fizyczne. W boksie amatorskim liczą się przede wszystkim zawodnicy dosyć sprężyści, bijący serie, szybcy na nogach i w rękach. Ortiz to duży, ciężki facet który nad szybkość i ilość stawia siłę. Wydaje mi się, że zawodowa odmiana boksu może bardziej Kubańczykowi pasować, niż walki w kaskach. Tutaj bardziej będzie się liczyła siła i dosyć równomierne rozłożenie tempa i sił, niż amatorskie skakanie i punktowanie, które jest zbyt energochłonne na boks zawodowy (np, świetny amator Shiming Zhou bardzo przeciętnie wypadał w pierwszych walkach na profi, bo nie przestawił się stylowo i po 4 rundzie zaczęły się problemy kondycyjne). To są dosyć skomplikowane zawiłości, a czasem nawet sensacje. Ktoś, kto jest świetnym amatorem może wypadać blado na zawodowych ringach. A czasem jest zupełnie na opak, zupełnie wbrew opiniom i przewidywaniom. Np, Riddick Bowe jak zdecydował się na boks zawodowy, to w USA podniósł się lament, że Riddick jest za miękki, nie ma szczęki na wagę ciężką i tak właściwie to mentalnie duże dziecko, które nie wytrzyma presji. Miał być delikatny szklarz, a wyszedł jeden z najtwardszych i najbardziej bojowych HW w historii.

Trudno stwierdzić, gdzie jest Ortiz. On był hodowany na bumach, a często bokserzy w pojedynkach z takiej klasy rywalami, wiedząc o swojej przewadze, nie pokazują w 100% swoich umiejętności i wypadają blado idąc po najmniejszej linii oporu. Ortiz jak na razie miał jedną w miarę poważną walkę z emerytowanym Barretem, wypadł tam dobrze, ale ta walka nie udzieliła żadnych odpowiedzi na temat odporności, czy kondycji. Kubańczyk to półdystansowe zwierzę i z zawodnikami szukającymi walki z bliska może wypadać bardzo dobrze. Za to zawodnicy o dobrych nogach i ciosach prostych będą dla niego trudni w boksowaniu.

Ortiz to trochę taki "Wilder bis". Wygląda bardziej poprawnie od Amerykanina, ale to ciągle wróżenie z fusów. Może walka z Kayode coś wyjaśni, choć nie spodziewam się za wiele po Nigeryjczyku. U mnie Kubańczyk ma kredyt zaufania. Jednak duża liczba niewiadomych sprawia, że podchodzę do niego ostrożnie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-08-2014, 04:42 PM
Post: #9
RE: Ortiz vs Kayode
Ortiz w walce z Barrettem to mi się bardzo podobał. Nie jest to pięściarz nastawiający się na urwanie głowy przeciwnikowi. Fajnie operował lewą ręką, myślał w ringu, sporo się ruszał, naprawdę porządny występ. Co do zakończenia to faktycznie mógł to być jakiś mechaniczny uraz, sędzia nawet nie liczył i od razu zatrzymał walkę. Luis musi podnieść poziom przeciwników i walczyć częściej, może coś zamieszać na pewno.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-08-2014, 05:13 PM
Post: #10
RE: Ortiz vs Kayode
Wydaje mi się, że Ortiz to niezły prospekt i powinien poskładać Kayode. sądzę, że do czwartej rundy zobaczymy KO w wykonaniu kubańczyka.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości