Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
27-07-2014, 07:26 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-07-2014 07:26 PM przez Martin.)
Post: #71
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Gołowkin potwierdził, że jest pięściarzem fenomenalnym. Nie widzę na dziś nikogo, kto miałby z Kazachem szansę wygrać. Ani Cotto ani Quillin, ani nikt inny z kategorii średniej. Skoro tak dobry bokser jak Geale jest zdeklasowany to tylko świadczy o tym jak fantastycznym zawodnikiem jest GGG. Kto następny ?

Co do walki Jennings vs Perez to dopiero jutro obejrzę to sobie z odtworzenia, na razie widziałem urywki, ale zwycięstwo Jenningsa chyba nie podlega dyskusji.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-07-2014, 07:43 PM
Post: #72
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Zacznę od tego, że Perez nie miał na ten pojedynek pomysłu, a nawet jak miał pomysł, to nie miał zdrowia by go zrealizować.
Jennings z każdym rywalem woli walkę z bliska niż walkę na dystans, ale w walce z Kubańczykiem miało to dodatkowy plus - Perez zmuszony do aktywnej postawy i wyprowadzania większej ilości ciosów niż w walce na dystans szybko stracił paliwo i energię, masa przepychanek z silnym Amerykaninem również dawała mu się we znaki, przez co już w okolicach 5-6 rundy wyglądał bardzo słabo fizycznie. Jennings robił swoją robotę. Długie i silne ręce zapewniały mu stabiloność i bezpieczeństwo w defensywie, sporo krótkich ciosów, kilka efektownych przyspieszeń i odbieranie chęci do walki rywalowi runda po rundzie. Dla mnie remis w tej walce kompletnie nie oddaje jej przebiegu. By-By był lepszy w każdym calu, zdecydowanie skuteczniejszy i inteligentniejszy w ringu. Nawet ta niejednogłośna decyzja mocno mi się nie podoba. Amerykanin drugi raz z rzędu wychodzi do niepokonanego rywala, który słynie z ofensywy i nawet nie daje się porządnie trafić, to się chwali.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-07-2014, 08:07 PM
Post: #73
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Myśle że mogliby zrealizować unifikacje z pozornie najsłabszym mistrzem czyli Solimanem,ale tu na przeszkodzie stoi telewizja,no chyba że zawalczyliby w Monako.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 08:09 AM
Post: #74
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Prawda jest taka, że waga średnia jest obsadzona z samych średniaków no i Golowkina.... GGG powinien iść do super średniej i to szybko.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 11:00 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-07-2014 11:00 AM przez Gogolius.)
Post: #75
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Sander, idealnie nadawalbys sie na jakiegos PRowca. Bryant wypadl srednio, a jak na poprzedne potyczki to wrecz slabo (oczywiscie Perez byl jego najlepszym rywalem). Akcji na dystans brak, w poldystsnsie niecelny a tempo slabe.


A Ty bogato opisales jego walke nie uzywajac zadnego naduzycia czy przejaskrawienia i gdybym walki nie widzial to pomyslalbym, ze Bryant wypadl w niej co najmniej tak dobrze jak w walce ze Szpilką. Big Grin
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 12:09 PM
Post: #76
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Według mnie @Gogolius, to Jennings wypadł z Perezem lepiej niż ze Szpilką, choć porównywalnie. Perez postawił wyższe wyamagania, Bryant nikogo nie porwie swoim boksem, ale jest do bólu skuteczny, a będzie jeszcze lepszy.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 12:20 PM
Post: #77
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Mnie tam Jennings nie przekonuję. Do walk z Arturem i Mike'm wyglądało to fajnie, punktował swoich rywali ile wlezie. Ale od walki ze Szpilą zacząłem mieć watpliwości, a walka z Perezem tylko je spotęgowała. Jennings nie potrafi wykorzystać swoich warunków fizycznych. Mieć 33 cm. dłuższe łapy i walczyć w półdystansie, to co najmniej trochę bez sensu. Na pewno jest to czołówka, pięściarz inteligentny, do bólu skuteczny i prezycyjny, ale jakoś nie widzę go póki co w walkach z Wilderem czy Stiverne'm. Oczywiście wszystko może się zmienić, jak nauczył się boksu na takim poziomie przez 4 lata, to za kolejne 4 powinien być nie do pokonania. Ma czas, ale w najbliższych dwóch latach kariery mu nie wróżę, choć życzę jak najlepiej, bo lubię gości ze stylem Bryanta.
Co do werdyktu z Perezem. Dla mnie zwycięstwo Jenningsa to jedyny słuszny werdykt, choć punktacje typu 117-110 to przesada. Przecież na początku walki, moim zdaniem, Perez wyraźnie zbierał kolejne rundy. Był agresywniejszy, częściej uderzał, fajnie trafiał. Później Jennings się obudził i dzięki temu wygrał, od bodaj 6-7 rundy oddał tylko jedną, 11 rundę, i to wyrażnie!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 01:19 PM
Post: #78
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
(28-07-2014 12:20 PM)kubala1122331 napisał(a):  Mnie tam Jennings nie przekonuję. Do walk z Arturem i Mike'm wyglądało to fajnie, punktował swoich rywali ile wlezie. Ale od walki ze Szpilą zacząłem mieć watpliwości, a walka z Perezem tylko je spotęgowała.

No kuba proszę Cię Smile
To jest właśnie jego styl, nie dać zrobić sobie krzywdy i zrobić wystarczająco dużo, by łapać kolejne rundy. Bryant jest do bólu skuteczny, ten facet w walkach z Perezem i Szpilką praktycznie nie przyjął soilidnego czystego uderzenia. John Ruiz też nikogo nie przekonywał, bo nie to było jego zadaniem. Jego zadaniem było wciągnięcie rywala na swoje zasady walki. I tak samo jest z Jenningsem.

(28-07-2014 12:20 PM)kubala1122331 napisał(a):  Jennings nie potrafi wykorzystać swoich warunków fizycznych. Mieć 33 cm. dłuższe łapy i walczyć w półdystansie, to co najmniej trochę bez sensu. Na pewno jest to czołówka, pięściarz inteligentny, do bólu skuteczny i prezycyjny, ale jakoś nie widzę go póki co w walkach z Wilderem czy Stiverne'm. Oczywiście wszystko może się zmienić, jak nauczył się boksu na takim poziomie przez 4 lata, to za kolejne 4 powinien być nie do pokonania. Ma czas, ale w najbliższych dwóch latach kariery mu nie wróżę, choć życzę jak najlepiej, bo lubię gości ze stylem Bryanta.

Oczywiście tutaj zgoda - jab nie funkcjonuje u Bryanta niemal w ogóle. Jest to zapewne pokłosie braku kariery amatorskiej. Jednak Jennings swój zasięg wykorzystuje nieco inaczej. Dla wielu przyjęcie półdystansowej walki ze Szpilką, a przede wszystkim Perezem skończyłoby się kiepsko. Amerykanin natomiast obydwie walki pewnie wygrywa, nie daje zrobić sobie krzywdy, nawet na moment nie traci kontroli nad walką i chłodnej głowy. Bardzo silne i długie ręce wykorzystuje idealnie w walce z bliska.

(28-07-2014 12:20 PM)kubala1122331 napisał(a):  Co do werdyktu z Perezem. Dla mnie zwycięstwo Jenningsa to jedyny słuszny werdykt, choć punktacje typu 117-110 to przesada. Przecież na początku walki, moim zdaniem, Perez wyraźnie zbierał kolejne rundy. Był agresywniejszy, częściej uderzał, fajnie trafiał. Później Jennings się obudził i dzięki temu wygrał, od bodaj 6-7 rundy oddał tylko jedną, 11 rundę, i to wyrażnie!

Dla mnie te pierwsze rundy są bardzo równe, ale jednak w większości dla By-By. Perez miał tlen na początku więc wyglądał nieco korzystniej niż w drugiej części walki, ale czystych uderzeń i jakości w jego poczynaniach ja tam za bardzo nie widzę. Kubańczyk szczególnei na początku miał okazję skracać dystans, ale nie robił tego, gdy walka była toczona w półdystansie robił zdecydowanie za mało, miał bardzo dużo okazji do uderzeń na tułów, a kompletnie z tego nie korzystał. Przeczuwał, że nie ma co szarżować, bo tlen mu się skończy, co i tak nastąpiło szybko, mimo niewielkiej aktywności.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 02:31 PM
Post: #79
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Cytat:To jest właśnie jego styl, nie dać zrobić sobie krzywdy i zrobić wystarczająco dużo, by łapać kolejne rundy. Bryant jest do bólu skuteczny, ten facet w walkach z Perezem i Szpilką praktycznie nie przyjął soilidnego czystego uderzenia. John Ruiz też nikogo nie przekonywał, bo nie to było jego zadaniem. Jego zadaniem było wciągnięcie rywala na swoje zasady walki. I tak samo jest z Jenningsem.

Ja to wszystko rozumiem i doceniam. Tylko mam wątpliwości czy na takie warunki przystaną Wilder czy Stiverne, nie mówiąc już o Kliczce. I też mam wątpliwości z tym narzucaniem warunków. Bo czy w początkowej fazie walki z Mike'm, Bryant naprawdę chciał lać się w półdystansie, czy jednak wymusił to na nim Perez? Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że dopóki Kubano miał siły realizował swój plan i to Jennings wyglądał na lekko zagubionego, z kolei jak już opadł z sił to siłą rzeczy zaczął dominować Bryant i robił co chciał.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
28-07-2014, 03:08 PM
Post: #80
RE: Gołowkin vs Geale, Jennings vs Perez
Mnie martwią u Jenningsa nikłe umiejętności w walce na dystans. Co prawda Szpilka ze swoim chaotycznym balansem był na pewno niewygodny i to nie był typ zawodnika, którego się punktuje jabem a Perez był trudny do trafienia w dystansie, ale bez przesady. Jak można ani razu nie trafić jabem zawodnika z zasięgiem mniejszym o 33 cm? Jennings powinien go prać jabem raz za razem i to jeszcze tak żeby samemu trafiać ale pozostawać przy tym poza zasięgiem Pereza. Nie można nie mieć jabu na tym poziomie, tym bardziej z takim zasięgiem. To jest dosłownie marnotrawstwo takiego szczęścia jakim jest "wylosowanie" tak doskonałych warunków fizycznych.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości