WBC

[BESTIA]

Spójrz na to co się dzieje z dolarem, Rosja i Chiny chcą aby kolejne kraje bojkotowały dolara.USA stalo się mocarstwem dlatego, że po II wś mieli więcej złota niż wszyscy na świecie łącznie , dlatego dolar stal się walutą światowa opartą na zlocie(stało się to w 1944 roku na konferencji w Bretton Wood).Lecz masowy dodruk sprawił ,że dolar stal się mało atrakcyjny. Francja zaczęła glosić, że USA drukuje więcej niż ma złota i zaczęła wymieniać dolara na zlotu po Francji inne kraje zrobiły podobnie i lawina ruszyła.USA straciło 50% złota i Nixon zerwał powiązanie dolara ze zlotem.Władze USA wpadły na pomysł, aby przekonać kraje OPEC, ABY wymieniały ropę na dolara, a nadwyżki lokowały w obligacje USA.Dolar kwitł, lecz powstało Euro, państwa zaczęły odchodzić od placenia za wszystkie transakcje dolarem.

Wiecie dlaczego Kadafi i Husajn zginęli?
Husajn publicznie wypowiedział się, że za ropę
naftową nie będzie już przyjmował dolarów
lecz euro.
Kadafi także chciał odejść od dolara.

Dolar słabnie z dnia na dzień,a załamanie dolara to duży bardzo duży problem dla USA

[RSC-2]

Rozpoczynamy temat „kapitału”, ale z nieco innego kierunku niż te kilka wpisów wcześniej.



Mówi się ,że na świecie jest duże zróżnicowanie jeżeli chodzi o posiadanie kapitału.
Są państwa ,które w swoich „rękach” posiadają więcej kapitału niż wiele pozostałych.
Podobnie jest w poszczególnych krajach w tym w Polsce.
Wąska grupa ludzi posiada w swoich rękach więcej majątku niż pozostała część narodu.
Podobnie jest w poszczególnych miastach , dzielnicach , wsiach itp.


Stawia więc się zarzut, że kilku kapitalistów , przedsiębiorców, bogaci się niewspółmiernie szybciej niż całe społeczeństwo i wąska grupa posiada więcej „pieniędzy” niż pozostali razem wzięci.
Ja osobiście potwierdzam to i jednocześnie uznaję ,że jest to zjawisko bardzo korzystne i tak właśnie być powinno.
Rozdrobnienie kapitału nie jest korzystne dla rozwoju społeczeństwa i gospodarki.
Kiedy kapitał byłby równomiernie rozłożony na wszystkich obywateli ,to wtedy każdy z nich nie byłby na tyle bogaty ,aby móc inwestować w drogie przedsięwzięcia jak kupowanie fabryk, inwestowanie w nowe technologie, itp. ponieważ ceny tych inwestycji przewyższałyby jego budżet.

Pokażę to na przykładzie.
1. Pierwszy przypadek ,gdzie kapitał jest rozłożony równomiernie
Majątek 100 mln zł jest rozłożony równomiernie na 100 tys. obywateli czyli każdy posiada 1 tys. zł



2. Drugi przypadek kiedy ten sam kapitał 100 mln zł jest rozłożony nierównomiernie i 2 obywateli posiada 20 mln zł. 10 obywateli posiadających po 2 mln zł a reszta obywateli posiada po ok. 400 zł



I nagle trzeba zrobić inwestycję czyli kupić np. upadającą piekarnię, której cena wynosi 5 mln zł.

W którym przypadku piekarnia rozleci się i przestanie produkować ,a w którym zostanie kupiona , znajdzie właściciela , zostanie jeszcze zmodernizowana i będzie służyć społeczeństwu?


Nie ma wątpliwości ,że w przypadku gdy wszyscy obywatele posiadają po 1 tys. zł nie będą w stanie zrobić inwestycji za 5 mln. zł


Ten przykład pokazuje, że społeczeństwo musi dzielić się na bogatych i biednych ,bo w przeciwnym razie jest to ………..komuna, czyli coś gorszego niż zaraza.

[BMH]

Pasuje do tematu, jak siersc do trolla.

[Metzger]

W zasadzie to nic odkrywczego. Jak już wspominałem ludzie są różni. Jedni są pracowici, inni leniwi. Jedni są przedsiębiorczy, inni nie mają żadnych ambicji. Są cwaniaki i są naiwniaki. Takie zróżnicowanie leży w naturze społeczeństwa, a zatem i zróżnicowanie w posiadaniu kapitału jest czymś naturalnym. Wszelkie próby zmiany tego stanu rzeczy są zamachem na wolność.

[RSC-2]

@Metzger

To nic odkrywczego dla Ciebie.

Są tu tacy ,którzy twierdzą ,że to wielka niesprawiedliwość społeczna.
Czekam jak obronią swoje przekonania.

[A to dopiero początek]

[BESTIA]

W końcu mam czas więc odpiszę.

Nigdy nie pisałem, że taki podział kapitału jest wielką niesprawiedliwością społeczną, a przynajmniej nie miałem tego na myśli.

RSC-2
Podałeś fajne przykłady, lecz nie do końca trafne.Co jeśli skala nierówności jest większa, np w Polsce żyje 1000 ludzi z czego 50 ludzi ma w rękach 70%kapitału.Nierówność powoduje, że inwestycje które wykonuje tych 50 biznesmenów jest wykorzystywana tylko przez nich.A to w żadnym stopniu nie napędza gospodarki.

Cytat:Ja osobiście potwierdzam to i jednocześnie uznaję ,że jest to zjawisko bardzo korzystne i tak właśnie być powinno.

To kraje z największą nierównością w przychodach na świecie.Czy to zjawisko jest korzystne???




Także uważam, że świat musi się dzielić na bogatych i biednych, ale jeśli ten podział jest bardzo nierównomierny prowadzi to do ubóstwa dużej części społeczeństwa.

Każda skrajność jest zła, podobnie w tym przypadku.

---

http://gazetawarszawska.com/2012/07/24/w...iata-cz-1/

Polecam.

[Metzger]

(31-05-2014 07:09 PM)BESTIA napisał(a):  To kraje z największą nierównością w przychodach na świecie.Czy to zjawisko jest korzystne???

Ale przecież to nie tyle nierówność w dochodach źle wpływa na te kraje co właśnie ich zacofanie i skorumpowanie jest źródłem nierówności.

[BESTIA]

Metzger
http://g.forsal.pl/p/_wspolne/pliki/4270...21-136.jpg

A to kraje z dość równomiernym podziałem przychodów.Kraje o bardzo zdrowym funkcjonowaniu, czy to poziom rozwoju wpływa na ich dobre funkcjonowanie, pewnie w dużym sensie tak, ale nie tylko.

[RSC-2]

@BESTIA
Nigdy nie jest tak ,że inwestycje ,które wykonuje np. 50 biznesmenów są wykorzystywane tylko przez nich.
Nawet pieniądze jakie posiada wąska grupa najbogatszych nie są wykorzystywane do konsumpcji przez te osoby.
Nawet człowiek najbogatszy nie jest w stanie zjeść więcej kiełbasy , kupić więcej samochodów, domów, telewizorów itp. niż potrzebuje.
[idiotów z 84 samochodami nie liczę.]

A teraz do rzeczy.
Nie będę odnosił się do wskaźnika Giniego ponieważ nie bierze on pod uwagę uwarunkowań związanych z nabywaniem kapitału.

Obecny swój wpis oprę na przypadku protestów w Brazylii związanych z MŚ w piłce nożnej.
Dochodzi tam do protestów najuboższej części społeczeństwa domagającej się ,aby pieniądze przeznaczone na budowę stadionów przeznaczyć na pomoc dla ubogich.

Ale mało kto wie ,że z punktu widzenia ekonomii jest to niemożliwe.
Po pierwsze dlatego ,że przy podziale dóbr i ustalaniu budżetu państwa istnieją pewne proporcje ,których przekroczyć na wolno.
Państwo nie może przeznaczyć na konsumpcję więcej pieniędzy niż pozwalają jej na to pewne zasady ekonomii.
Przeznaczenie większej niż „limit” pieniędzy na konsumpcję to poważne kłopoty gospodarki takie jak inflacja , bezrobocie itp. co rykoszetem i tak uderzy w ubogich.

Oczywiście że zarzuci ktoś ,że ubodzy w Brazylii domagają się przeznaczenia pieniędzy zamiast na stadiony na budowę domów, a nie na bezpośrednią konsumpcję.
I tu także mało kto wyjaśnia ,że z punktu widzenia ekonomii jest to niemożliwe.
Nawet jeżeli państwo wybudowałoby te domy dla biednych to i tak ich późniejsze utrzymanie, remonty, dostarczenie mediów pozostałoby w gestii państwa, bo biednych nie byłoby stać na płacenie.

Reasumując
Państwo oprócz stymulowania gospodarki i pobudzania jej rozwoju w zasadzie nie posiada instrumentów ,aby ludzi biednych zrobić bogatszymi.
Dlatego też bieda w normalnym kraju [nie liczę dyktatur] jest przeważnie wewnętrzną sprawą obywatela, a nie państwa .



[Dowody na to w następnym wpisie.]

[Pakman]

Nierówności społeczne na tapecie, więc OK. Zaczynam.

@Metzger
Masz rację, jest wielu leniwców, nierobów, ale równie wiele jest ludzi pokrzywdzonych przez los lub po prostu nieporadnych i im trzeba pomóc. To nie jest tak, że oni nic nie chcą od siebie dać. Wręcz przeciwnie chcą, ale nie mogą. Jeden z moich nauczycieli akademickich korzystał ze stypendium dla biednych dzieci ze wsi i gdyby nie to nie zostałby absolwentem UJ i nie wykładałby teraz na jednej z największych uczelni rolniczych w Europie. Nierówności społeczne są czymś strasznym, a w konsekwencji prowadzą do przewrotu. Najbardziej wyraźnym przykładem jest Rosja carska, gdzie niewielki promil społeczeństwa opływał w luksusach, podczas gdy reszta nie miała czego do garnka włożyć. Do czego to doprowadziło ? Rewolucja październikowa i skrajność w drugą stronę. Chore jest też to, że w Polsce, na Ukrainie i w Rosji do Fortuny doszli złodzieje, którzy za bezcen przejęli majątek państwowy, a dzięki decyzjom Balcerowicza do dziś w setkach wsi bieda aż piszczy.