Floyd Mayweather vs Marcos Rene Maidana (2014-05-03)

[Sander]

Floyd Mayweather vs Marcos Rene Maidana

Data: 2014-05-03
Miejsce walki: MGM Grand, Las Vegas, Nevada, USA
Stawka walki: WBC, WBA Super World welterweight title
Sędzia ringowy: Tony Weeks
Sędzia punktowy 1: Dave Moretti 116-112
Sędzia punktowy 2: Burt A. Clements 117-111
Sędzia punktowy 3: Michael Pernick 114-114
Link do nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=oj0Cd5UAly0#t=13
O walce: Maidana parł i naciskał, ale o ile w pierwszej części dystansu było to wszystko średnio efektywne, to już w drugiej części Marcos trafiał bardzo mało, szczególnie na górę. Pokazał charakter, serce, agresję, ale zapisać mu więcej niż 3-4 rundy nie byłbym w stanie. Nie rozumiem kontrowersji co do werdyktu... Panu Andrzejowi Kostyrze życzę spokojnej emerytury.

Mayweather vs Maidana
1.9-10
2.10-9*
3.10-9*
4.9-10*
5.9-10
6.10-9
7.10-9
8.10-9*
9.10-9
10.10-9
11.10-9
12.10-9*
- - - - - - -
117 - 111 Mayweather

[kubala1122331]

Dobra, napiszę tą obiektywną punktację
Mayweather - Maidana
1. 9-10
2. 10-9
3. 10-9
4. 10-9
5. 9-10
6. 10-9
7. 10-9
8. 9-10
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-9
12. 9-10

116-112 FLOYD MAYWEATHER JR

Kostyrę poniosło i to bardzo. Żadna kontrowersja, zero emocji przed werdyktem tak naprawdę Pisałem już dużo o samej walce.

[TomaszX]

Mayweather vs Maidana
1.9-10
2.10-9
3.10-9
4.10-9
5.9-10
6.10-9
7.10-9
8.10-9
9.10-9
10.10-9
11.10-9
12.9-10
- - - - - - -
117 - 111 Mayweather

[BMH]

Mayweather vs Maidana (Na zywo)
1. 9 10
2. 10 9*
3. 10 10*
4. 9 10
5. 9 10*
6. 10 9
7. 10 9
8. 10 9*
9. 10 9
10. 10 9
11. 10 9*
12. 9 10*
116-113 Floyd Mayweather

Ta walka to pstryczek w nos dal tych ktorzy robia z normalnego czlowieka i piesciarza ktory ma najlepsze lata za soba niemal boga.
Punktacja jest ze streama, wiec jak zawsze w takich przypadkach mam do niej lekki dystans. Bedzie walka w dobrej jakosci to wypunktuje raz jeszcze i sie rozpisze. Tak jak pisalem.. styl Maidana, jest stworzony by dac swietna walke z Floydem.

[KrychuTMT]

FMJ-Maidana
1.9-10
2. 10- 9
3. 9-10
4. 10-9
5. 9- 10
6. 10- 9
7. 10-9
8.10-9
9.10-9
10.10-9
11.10-9
12.9-10

116-112 Floyd Mayweather Junior

[Tar-Ellendil]

Mayweather - Maidana

1.9-10
2. 10- 9
3. 9-10
4. 10-9
5. 9- 10
6. 10- 9
7. 10-9
8.10-9
9.10-9
10.10-9
11.10-9
12.10-10



117-112 Maywaether.

Floyd po walce twierdzi, że jest w stanie zrobić z drugiej walki dużo łatwiejszą, gdyby tylko chciał. Wystarczyłoby nie stać na linach i dobrać lepszego sędziego co zwraca uwagę na faule.

[Gogolius]

Mayweather Junior vs Maidana
1.9-10
2.9-10*
3.9-10*
4.10-9*
5.9-10*
6.10-9
7.10-9
8.9-10
9.10-9
10.10-9
11.10-9*
12.9-10*
-------
114-114 remis
Punktacja live, trochę ukłon w stronę Maidany. Mimo tego co mi wyszło, uważam że najlepszą punktacją jest minimalne zwycięstwo Floyda, 116-112, ew. 115-113. Rundy 6-10 bez jednej dla Floyda, początek dla Maidany, rundy 3-5 i 11-12 bardzo równe.
Ciosów celnych obaj zanotowali podobną ilość, tylko że Maidana wszystkich ciosów wyprowadził dwukrotnie więcej.
Wszystko rozbija się o interpretację początku pojedynku: ja nagradzałem Marcosa, który wprawdzie robił dużo szumu, ale jednak to on dyktował warunki pod siebie. Co innego jest bicie z kontry i wyprzedzanie rywala co robił Floyd później, a co innego bierna obrona i skupianie się tylko na unikaniu ciosów.

Druga rzecz to ciosy przestrzelone, a ciosy niecelne. Gdyby Maidana pudłował podbródkowymi albo prostymi, to sytuacja byłaby klarowna. Jak on jednak walił meteoryty zza czoła, to pewnie nawet nie trafiając w głowę Floyda, cios lądował gdzieś w okolicy splotu słonecznego/spływał po biodrach itd.

W sumie ciężka walka do punktowania, szczególnie pierwsza połowa. Ale tak jak pisałem: fakt, że Maidana narzucił swoje warunki w ringu, a Floyd w rundac 1-5 ewidentnie nie potrafił się odnaleźć, skłonił mnie do takiego punktowania.

Z drugiej strony Money wyraźnie wygrywał swoje rundy i gadanie o wałku jest absolutnie niedorzeczne - 5 mocnych rund dla Floyda, ze 3 dla Maidany, reszta do interpretacji.

Dobra walka.

---

Co do fauli, to ja bym się nie czepiał arbitra. Maidana parę razy trafił w okolice pasa/poniżej pasa, Floyd natomiast ze trzy razy staranował Argentyńczyka łokciem, raz wręcz wyprowadzając nim cios. Do tego sporo klinczy, w których to jednak Floyd częściej trzymał (raz śmiechowo złapał się liny i nie dał się pociagnąć Weeksowi). Myślę, że sędzia nie bardzo chciał karać zawodników, bo przy tak równej walce 1 punkt mógł przechylić szalę. Biorąc pod uwagę, że obaj mieli swoje brudne momenty, to uważam pracę sędziego za dobrą.

---

edit: Sander, wg Pana Skrzecza jesteś ślepy (teraz odczytałem jego wypowiedź na temat punktacji 117-111)

---

TomaszX, tak samo

[Joker]

Mayweather-Maidana
1.9-10
2.10-9*
3.9-10
4.10-10
5.9-10
610-9
7.10-9
8.10-10 Aż mie kuśka zabolała...
9.10-9
10.10-9
11.9-10
12.9-10*
Wynik-115-115 Remis
Dobra walka,za to kocham boks że gość ma wpieprzyć 12 do jajka a on mógł wygrać walke.Brawo Marcos!

[Gogolius]

115-115 Ci wyszło, dobrze widzę? (nie czepiam się punktacji tylko próbuje policzyć )
No proszę, ktoś prócz mnie wrzucił remisową kartę. Cóż za odwaga (prawie jak wyjście do ringu z Maidaną)

[saliman1]

Mayweather - Maidana

1.9-10
2.10-9
3.10-9*
4.10-9
5.9-10
6.10-9
7.10-9
8.9-10*
9.10-9
10.10-9
11.10-9
12.10-9

117-111

"Eksperci" typu Skrzecza niech lepiej się schowają z tą swoją krytyką, bo w ogóle nie punktowali tej walki runda po rundzie, tylko opierają się na komentarzu bokserskiego analfabety Kostyry, którego można jedynie porównać do piłkarskiego komentatora, który nie wie co to spalony. W tej walce było sporo rund bez dominacji Floyda, w których zasłużył jednak na minimalną wygraną. Zgodnie z zasadami punktując opierałem się praktycznie wyłącznie na celnych i efektywnych ciosach i w rundach w których zawodnicy trafiali podobną liczbę ciosów, gdzie jednak Maidana trafiał głównie rozpaczliwe pacnięcia w tułów, a Floyd czyste ciosy na głowę, dawałem wtedy rundy dla Mayweathera. Amerykanin bezdyskusyjnie przegrał jedynie rundy 1 i 5, które ewidentnie przespał. Powiedzmy sobie szczerze, jak komuś bardziej podobał się w tej walce Maidana, ma do tego prawo. Ale ewidentnie lepiej trafiał w tej walce Floyd. Argentyńczyk tylko się starał, a jak zaczniemy dawać zwycięstwa za staranie się, wtedy dopiero zrobimy z boksu parodię. Wracając do punktacji 114-114 Pernicka to jedyna karta, która wzbudza moje większe zastrzeżenia.