ŁOMACZENKO vs RUSSELL JR

[Gogolius]

Na glownej pojawila sie notka, ze na tej gali mieliby zaboksowac ze soba Soto Karass i Devon Alexander. Calkiem ciekawe zestawienie dwoch bokserow, ktorzy wracaja po porazkach. Oczywiscie jesli Devon chce sie jeszcze liczyc to musi to wygrac, ale Soto moze dac mu ciezka przeprawe. Bede kibicowal Karassowi, ale w polowie walki chyba opadnie z sil i Devon go wypyka na punkty choc dechy moze zaliczyc. No chyba ze Alexander zrobi dyspozycje z Maidany.

Poszukiwania trwaja na trzecia walke do telewizyjnej rozpiski i zastanawiam sie czy Keith Thurman nie jest czasem wolny?

[Tar-Ellendil]

Patrząc na rekord Russella to też można się zastanowić za co on dostaje walkę o pas bo w jego rekordzie totalne ogóry.

[BMH]

(22-04-2014 10:32 AM)Tar-Ellendil napisał(a):  Patrząc na rekord Russella to też można się zastanowić za co on dostaje walkę o pas bo w jego rekordzie totalne ogóry.

Wiesz jak jest... za plecami Garego GBP, a sam Russell mimo iz nie mial zbyt wymagajacych rywali, to samym stylem mogl sie podbac tv, jak i kibicom. Nie trudno takiemu skrocic droge do pasa. Takich praktyk to jestesmy swiadkami niemal non stop. Walki z kapelusza, po kilka szans za samo nazwisko etc.
Jak juz pisalem ostatnio. Nie bede zaskoczony jak Lomaczenko wykreci sie kontuzja, albo cos w tym stylu. Arum, kurewsko duzo ryzykuje ta walka. Przypuszczam ze "staruch" pojdzie po rozum do glowy i wycofa swojego zawodnika z tej walki, nawet mimo tego ze sa realne szanse na wygranie. Chcialbym sie oczywiscie mylic, bo takie zestawinie duzo by mi powiedzialo o Russellu dla ktorego bylby to duzy przeskok.

[Southpow_LBN]

Rusell Jr jest dużo lepszym bokserem od Salido także tutaj Lomaczenko nie wygra tej walki. Rusell Jr to niesamowity talent z kontrującym ciosem sierpowym.

[Krzych]

Według Boxrec Robert Guerrero powróci na tej gali. Rywalem anonimowy Yoshihiro Kamegai http://boxrec.com/list_bouts.php?human_i...&cat=boxer

[mirek100]

Tez mam taką nadzieje że Robert Guerrero powróci.

[BMH]

Temat skasowalem bo zobaczylem, ze Bestia juz taki zalozyl. Wklejam zatem caly swoj niemal caly poprzedni post tu.

Promo gali z Kalifornii

W pojedynku o tytul zmierza sie Amerykanin Russel, ktory zaliczy swoj pierwszy powazny test w karierze, a jego przeciwnikiem bedzie pochodzacy z Ukrainy Vasylem Lomachenko.
W innej walce zobaczymy bylego mistrza dwoch kategorii wagowych, dla ktorego bedzie to pierwsza walka od czasu porazki punktowej z Mayweatherem. Rywalem "Ducha" bedzie silnie bijacy Japonczyk Kamegai.
W trzeciej potyczce zobaczymy twardego i bojowego Soto Karassa, ktory zmierzy sie z wracajacym po mocnym laniu z rak Shawna Portera, Devonem Alexandrem.
Teoretycznie w dwoch z trzech walk faworyci sa wyrazni. Czy na pewno? Wg. mojej oceny Karass, moze namieszac i nie wykluczam trudnej przeprawy dla Devona. Podobnie zapowiada sie walka Russella, gdzie trudno o przewidzenie wyniku. Najpewniejszy z tej trojki wydaje mi sie "Duch". Musze jednak zaznaczyc, ze slabo znam Japonczyka i poza jedna walka ktora do tej pory sobie obejrzalem za wiele o nim nie moge powiedziec. W najblizszych tygodniach jednak wszystko nadrobie i wtedy rozpisze sie szerzej o kazdym z tych pojedynkow.

[Krzych]

Nie widziałem jeszcze tej walki ale te statystyki...

Wszystkie ciosy:
Russell - 83/806 (10%)
Łomaczenko - 183/597 (31%)

Już chyba tylko statystyki z walk Kliczki są bardziej jednostronne.

[Pakman]

Chyba narodził nam się kolejny wschodni przekozak, a jest jeszcze Usyk przecież. Chciałbym zobaczyć Ukraińca z Gamboą, gdzie byłby moim wyraźnym faworytem.

[saliman1]

Czy już nie może być walki w której wszyscy trzej sędziowie punktują przyzwoicie? Wczoraj jakiś Hiszpan wynalazł 7 rund Mastera, dzisiaj 114-114. 116-112 to przychylna Amerykaninowi punktacja, ja dałem 118-110.