Julio Cesar Chavez Jr
|
18-05-2012, 06:27 AM
Post: #31
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
@Mastrangelo
Pamięć ludzka jest zawodna. Wobec tego spędziłem trochę czasu na Youtube, oglądając walki Chaveza (przede wszystkim, bo w jego przypadku jest miedzy nami największa różnica zdań) i Lee. Muszę przyznać, że częściowo racja leży po twojej stronie. Na pewno Chavez nie jest tak defensywnym bokserem, jak się to zakodowało w mojej pamięci. Zwłaszcza w walce z Rubio, gdzie po paru rundach poszły na bok wszelkie założenia taktyczne i rozpoczęła się prawdziwa wojna, kto kogo przełamie. Z drugiej strony doradzałbym ci obejrzenie walki Chavez - Manfredo. Zobaczysz tam całkiem innego Chaveza. Walczy na dystans, przez większą część pojedynku jest w defensywie, a rozstrzygającym ciosem jest kontra w postaci zamachowego prawego sierpa. Przy okazji zweryfikowałem też swój pogląd na szybkość Chaveza, która wcale nie jest taka kiepska jak mi się wydawało (zarówno ręce, jak i nogi). Podtrzymuję natomiast zastrzeżenia do jego techniki. O ile w ofensywie nie jest tak źle, to obrona po prostu leży. Nagminne blokowanie ciosów twarzą, co jednak z drugiej strony pozytywnie świadczy o jego odporności na uderzenia. Reasumując zaliczyłbym go sluggerów (największe zalety: siła ciosu, odporność) bez definiowania, czy jest ofensywny, czy defensywny, bo to zmienia się z walki na walkę ( a nawet z rundy na rundę). Co do Lee, to jednak jego technika jest na dość wysokim poziomie, co sprawia że zmieniam jego zaszufladkowanie ze sluggera na hybrydę slugger/boxer. To jest typ chudego, żylastego twardziela, którego ciosy mają swoją wagę. W mojej ocenie jest on w stanie pokonać Chaveza. http://www.the-best-boxers.com |
|||
18-05-2012, 08:40 AM
Post: #32
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
(18-05-2012 06:27 AM)Hugo napisał(a): Pamięć ludzka jest zawodna.Dokładnie . Zaraz po tym gdy odpowiedziałeś na mój post też dla pewności zobaczyłem po walce obu bokserów. Nasza różnica zdań wynikła pewnie z tego, że Tobie w pamięci bardziej utkwiła walka z Manfredo, a mnie walka z Rubio. W dwóch tych walkach Chavez walczył inaczej. Dzięki za dyskusję! |
|||
18-05-2012, 12:34 PM
Post: #33
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
No i proszę, czasem warto "odśnieżyć" jakiś temat, by móc przeczytać interesującą i merytoryczną dyskusję
Co do Chavez vs Lee, pierwsze moje skojarzenie, gdy przeczytałem o tym pojedynku,było takie, że będzie to starcie stylów swarmer vs boxer. W walkach z Manfredo i Rubio widzieliśmy innych Chavezów (nie pamiętam już dokładnie, ale czy w walce ze Zbikiem pierwszą połowę pojedynku Chavez nie przeboksował jako slugger,a kiedy ten styl okazał się nieskuteczny, przestawił się na swarmera, dzięki temu zyskał przewagę?) Z Lee myślę, że zobaczymy powtórkę taktyki z Rubio, czyli presja, presja, presja... Na pewno bardzo istotnym czynnikiem będzie siła fizyczna. Chavez to straszne bydle, jego styl jest oparty na sporej przewadze siły fizycznej, ale Lee też do ułomków nie należy. Ktoś wie może ile przeważnie waży Andy Lee w dniu walki? |
|||
18-05-2012, 12:46 PM
Post: #34
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr | |||
18-05-2012, 02:02 PM
Post: #35
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
@redd
Bardzo słuszna uwaga odnośnie walki ze Zbikiem. Pierwszą połowę Chavez walczył na dystans (tak, jak z Manfredo)i zbierał baty. Potem ruszył do ataku w półdystansie (tak, jak z Rubio) i szło mu znacznie lepiej. Co do stylu, to zawsze przypisane etykietki będą umowne i będzie je można podważać. Ja klasyfikuję bokserów mniej więcej tak: swarmer (infighter) - preferuje walkę w półdystansie, dysponuje dobrą szybkością i kondycją, zazwyczaj dość niski boxer (outfighter) - preferuje walkę na dystans, dysponuje dobrą techniką i szybkością, zazwyczaj dość wysoki slugger (brawler) - niezbyt szybki i z brakami technicznymi, ale dysponujący silnym ciosem i dużą odpornością, ofensywni sluggerzy zazwyczaj są niscy i krępi, a defensywni wysocy i chudzi Zależności między stylami (przy podobnej klasie): boxer bije sluggera slugger bije swarmera swarmer bije boxera Dodam do tego, że unikam określenia "puncher" ponieważ jest ono niejednoznaczne i różnie rozumiane. Bokserzy jednoznaczni stylowo to mniejszość. Większość walczy na pograniczu 2 stylów, a na dodatek niektórzy zmieniają style z walki na walkę lub nawet w trakcie walki. Stąd nieuniknione są spory wokół takiego, czy innego przyporządkowania ich do określonego stylu. W szczególności bardzo płynne są granice pomiędzy swarmerem i ofensywnym sluggerem oraz boxerem i defensywnym sluggerem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
10-06-2012, 07:30 PM
Post: #36
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
Slugger moim zdaniem to taki cepiarz np Alex Leapai 0 techniki szybkość tragiczna, mocny cios obejrzyj jego walkę z Beckiem. To jest typowy slugger
|
|||
11-06-2012, 06:01 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2012 06:02 PM przez Krzych.)
Post: #37
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
Chavez Jr to synalek. Gdzie by był gdyby nie nazwisko ojca? Obijałby bumów mając na koncie 2 porażki z Moliną. A tak Moline przekręcili Zbika przekręcili, i mamy kolejnego pseudomistrza promowanego na siłe i unikającego obowiązkowego pretendenta i nie oszukujmy się prawdziwego mistrza WBC Sergio Martineza. A, że jak to Suliman powiedział traktuje Chaveza jak syna, więc okradli Martineza z pasa i będą teraz uciekać od walki z nim w nieskończoność, a federacja nie odbierze synalkowi tytułu. Do tego dochodzi jeszcze to, że walcząc w wadze średniej waży w dniu walki więcej niż wynosi limit wagi półciężkiej i to dużooo więcej. Plus zero talentu i droga życiowa narzucona przez rodziców. Tragedia po prostu, przereklamowaniec i pseudomistrz, normalnie meksykański Szpilka....
|
|||
21-06-2012, 04:45 PM
Post: #38
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
@Krzych
Śmiem się nie zgodzić. Ewidentnie emanuje od Ciebie olbrzymia niechęć do Chaveza (podobnie jak i do Pacquiao, ale to zaobserwowałem w komentarzach na bokser.org), dlatego uważasz go za bokserskie zero. Owszem, nie jest zawodnikiem wybitnym. Ale na pewno nie jest też "pseudomistrzem" i "przereklamowańcem", jak go nazwałeś. Chavez Jr. to zawodnik dość utalentowany, solidny, lepszy z walki na walkę i z bardzo ciekawymi perspektywami na przyszłość. Piszesz, że "Obijałby bumów mając na koncie 2 porażki z Moliną". Można z tym polemizować, bo zapewne w końcu dotarłby do walki o mistrzostwo świata. I wtedy pewnie słyszałby, że może być nowym meksykańskim królem boksu. Rozumiem, że jest bardzo wiele powodów, by go nie lubić: jest "chroniony" przez Sulaimana, ma w rekordzie kilka wałków, cuda dzieją się z jego wagą, uciekał przed Martinezem. Ale nie można go skreślać tylko dlatego, że nosi nazwisko "Chavez". Jestem pewny, że to nazwisko stanie się jego przekleństwem i czego w przyszłości by nie osiągnął, zawsze będzie słyszał, że "to tylko ze względu na sławnego ojca". Moim zdaniem zupełnie nie masz w swoim poście racji. PS. Brzmię jak wielki fan Chaveza Jr'a, ale nim nie jestem. Po prostu patrzę racjonalnie na danego zawodnika, nie kieruję się w ocenach nigdy moją sympatią, jestem uczciwy pod tym kątem. A post @Krzycha to nic innego jak oburzenie (zapewne) wielkiego fana Martineza. Musiałem to parę słów napisać. |
|||
21-06-2012, 10:25 PM
Post: #39
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
Nie można powiedzieć, że Chavez to tylko nazwisko. To solidny pięściarz, mający wielki atut w postaci przewagi siły fizycznej. Mam do niego bardzo dużo zastrzeżeń, które @Szakal wymienił, ale trzeba przyznać, że pewne pokonanie Rubio i rozbicie Lee to dobre osiągnięcia. Chavez święty, ani wspaniały nie jest, ale wolę już jego od Alvareza, który nie dość że olbrzymi fizycznie to walczy z wypalonymi nazwiskami, albo bokserami z półśredniej.
|
|||
22-06-2012, 07:51 AM
Post: #40
|
|||
|
|||
RE: Julio Cesar Chavez Jr
Chciałbym się podzielić swoją teorią na temat, skąd bierze się dość powszechna niechęć kibiców boksu do Chaveza. To wcale nie chodzi o robienie kariery na nazwisku ojca. Zabrzmi to paradoksalnie, ale winna jest jego fizjonomia. To jest typ urody "ładnego chłoptasia", "gogusia", "lalusia", czy jak tam jeszcze można by go nazwać. Tacy mężczyźni na ogół bardzo podobają się kobietom i dlatego ten typ urody jest bardzo popularny wśród aktorów (np. Leonardo di Caprio, Brad Pitt, Hugh Grant, Maciej Zakościelny) i różnych celebrytów. Natomiast ogół mężczyzn takich facetów nie cierpi, podejrzewa ich o homoseksualizm, a powodzenie u kobiet odbiera jako kompletnie niezasłużone. W przypadku Chaveza niekorzystne dla męskiego oka wrażenie jest jeszcze pogłębiane przez zawsze gładko wygolony tors. Ciekaw jestem, czy się ze mną zgodzicie?
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości