Thabiso Mchunu - Olanrewaju Durodola (2014-01-24)

[BMH]

Thabiso Mchunu vs Olanrewaju Durodola

Data: 2014-01-24
Miejsce walki: Resorts International, Atlantic City, New Jersey, USA
Stawka walki:
Sędzia ringowy: David Fields
Sędzia punktowy 1: Debra Barnes 98-91
Sędzia punktowy 2: John Stewart 96-93
Sędzia punktowy 3: Hilton Whitaker III 97-92
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=CgBcxqnr8HQ

O walce: Mchunu, ktory wslawil sie wygrana ze starym rutyniarzem Chambersem, tym razem spotkal sie w ringu z pochadzacym z Nigerii-jak sie okazalo solidnym- Durodola.

Mchunu vs Durodola
1. 10 10
2. 10 8
3. 10 9
4. 10 9*
5. 10 9*
6. 9 10*
7. 9 10
8. 10 9
9. 10 9*
10. 10 9
98-92 Thabiso Mchunu

Nie byl to porywajacy pojedynek, choc potwierdzil on bardzo przyzwoite umiejetnosci faworyta. Mchunu, od poczatku byl uwazny w obronie, dobrze trzymal dystans, a jak byla potrzeba to klinczowal, lub korzystal z szybkich nog. Bazujac na dobrym timingu i lepszej precyzji "The Rock" przez wiekszosc walki kontrolowal to co dzialo sie w ringu. Patrzac na to jak walczy Thabiso, to momentami przypomina mi ubozsza wersje Warda, a czasami Rahmana. Jezeli piesciarz z Afryki nie spocznie na laurach, to spodziewam sie, ze w przyszlosci siegnie po tytul.
Co do przegranego, to Durodola ma spory potancjal, a przy dobrej opiece i odpowiednim prowadzeniu moze namieszac. Nigeryjczyk musi nauczyc sie wykorzystac warunki fizyczne, bo w tej walce az sie prosilo o dlugi, szybki jab. Duzo jest tez do poprawy jezeli chodzi o technike, bo na ten moment to surowosc az bije po oczach. W kazdym razie zarowno wygrany, jak i przegrany do w mojej ocenie przyszlosciowi zawodnicy. Mchunu, juz dzis najprawdopodobniej bylby w stanie zdobyc tytul... Durodola, jezeli bedzie sie dalej rozwijal i poprawi kilka elementow tez moze sporo ugrac.

[Sander]

Mchunu vs Durodola

1.10-9*
2.10-8
3.10-9*
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.9-10
8.9-10*
9.10-9
10.10-9
- - - - - -
98 - 91 Mchunu

Pewna wygrana Mchunu ale nie porwał mnie w tej walce.
Widać było, że boksersko jest lepszy od rywala ale ciut więcej się spodziewałem tym bardziej, że rywal technicznie okrutnie słaby - tak pchanego lewego prostego to dawno nie widziałem. Durodola jak już wspomniałem technicznie słaby ale w sumie to dał niezłą walkę. Starał się być aktywny, w klinczach umiejętnie wykorzystywał siłę fizyczną, kilka razy trafił w wymianach - na pewno dla wielu cruiserów byłby solidnym testem. Mchunu uważny w obronie i dość nieprzewidywalny w ataku - nie traci głowy w półdystansie, potrafi przyspieszyć, skrócić dystans - TOP 10 cruiser bez dwóch zdań.

[kubala1122331]

Mchunu - Durodola
1. 9-10
2. 10-8
3. 10-9
4. 10-10
5. 10-9
6. 9-10
7. 9-10
8. 9-10
9. 10-9
10. 10-9

96-94 Thabiso Mchunu

Wynik wyszedł zaskakująco blisko, nawet ja oglądając na żywo walkę widziałem większą przewagę Mchunu, ale fakt faktem, nie zachwycił. Parę słów krytycznych w stronę zwycięzcy musi pójść. Moim zdaniem zawodnik, który uważany jest za jednego z czołowych cruiserów powinien jednak lepiej radzić sobie z prymitywnym technicznie Durodolą. A tutaj świetnie wykorzystywał szybkość, pracę nóg, ale szkoda, że wykorzystywał to tylko do cofania się, bo sam ciosów wyprowadził jak na lekarstwo. Jestem zawiedziony postawą Mchunu. Z kolei ciepło muszę wypowiedzieć się o Olanrewaju. Technicznie ograniczony po całości, ale w zasadzie solidny zawodnik, który nie odpuszcza i wykorzystuje warunki fizyczne. Chętnie zobaczyłbym ją z czołówką Polską, z Masternakiem czy Głowackim. Dla mnie nie stałby na straconej pozycji. Napisałbym nawet, że w przyszłości może być z niego dobry zawodnik, ale chłop ma już jednak 33 lata. Wielkich perspektyw przed nim nie widzę.
Widowisko średnie, ale ładna pani w pierwszym rzędzie troszkę zabierała uwagę z ringu