George Groves vs James DeGale (2011-05-21)

[Sander]

George Groves vs James DeGale

Data: 2011-05-21
Miejsce walki: O2 Arena (Millenium Dome), Greenwich, London, United Kingdom
Stawka walki: BBBofC British super middleweight title
Commonwealth (British Empire) super middleweight title
Sędzia ringowy: Howard John Foster
Sędzia punktowy 1: Richard James Davies 115-115
Sędzia punktowy 2: Dave Parris 115-114
Sędzia punktowy 3: John Keane 115-114
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=8_DfzvIMHM4

O walce: Zdecydowanie jedna z najtrudniejszych do punktowania walk jakie kiedykolwiek widziałem. Kilka rund mega wyrównanych przy których decydowały jeden lub dwa ciosy lecz starałem się nie przyznawać rund remisowych... Większość czasu tego pojedynku to walka na dystans gdzie w pierwszej części walki dominował DeGale zaś w drugiej połówce wszystko się już wyrównało. Odkryty Groves zainkasował kilka efektownych lewych bezpośrednich a w 9 rundzie znalazł się w sporych opałach. George miał problem z wyczuciem dystansu i precyzją lecz z czasem się "wstrzelił". Półdystansowe wymiany bez wyraźnego faworyta lecz myślę, że to DeGale miał korzystniejszy bilans zysków i strat. Podsumowując dla mnie to 'Chunky' nieco skuteczniejszy w ataku, nieco lepszy w obronie i minimalnie wygrał. Werdykt gospodarski choć na pewno nie wał. Myślę, że remis byłby tutaj najsprawiedliwszy a jeśli już miałbym wskazać na któregoś z nich to byłby to James DeGale ale tak jak mówię - bardzo równy pojedynek.

DeGale vs Groves

1.10-9*
2.9-10
3.10-9
4.10-9*
5.10-9
6.10-9
7.9-10
8.9-10
9.10-9
10.9-10*
11.9-10*
12.10-9*
- - - - - - -
115 - 113 DeGale

[redd]

DeGale vs Groves
1. 10-9
2. 9-10
3. 10-9
4. 9-10
5. 9-10
6. 10-9
7. 9-10
8. 10-9
9. 10-9
10. 9-10
11. 10-9
12. 9-10
---
114-114

Bardzo wyrównany pojedynek. Myślę, że najsprawiedliwszy byłby remis.

[BMH]

Walke widzielm dwa razy i zawsze mialem nieznacznie dla DeGale. To wlasnie Jamesowi, jako pierwszemu wrozylem detronizacje Frocha, i wywalczenie jedynki na Wyspach.. jak to wszystko potrafi zaskoczyc.. Jak wroce do walki raz jeszcze, to sie dopisze, nie sadze jednak by wiele sie zmienilo, choc potyczka byla faktycznie bardzo wyrownana.

[BMH]

DeGale vs Groves
1. 10 9
2. 9 10
3. 10 9*
4. 9 10*
5. 9 10*
6. 10 9
7. 10 9*
8. 10 9
9. 10 9
10. 9 10*
11. 10 9*
12. 10 10
116-113 James DeGale

Nielatwa walka do punktowania, a wynik zalezy duzym stopniu od preferencji punktujacego... co nagrodzic aktywnosc, czy jakos(Przynajmniej ja tak to widzialem w wiekszosci rund)? Bylo kilka odslon w ktorych Groves trafial wiecej, ale jednak to uderzenia DeGale mialy wg. mnie lepsza wymowe. Remis, badz minimlana wygrana Georga jest do zaakceptowania, choc ja nie umialbym dac mu wiekszosci rund. Ostatnia runda, to fajne podsumowanie calej walki, gdzie obaj poszli ostro "na noze", a ja nie mialem sumienia odebrac ktoremus z nich za ta odslone punktu, stad remis.
Trzeci raz punktowalem ta walke i trzeci raz nieznacznie lepiej wypadl dla mnie "Chunky".

[saliman1]

DeGale-Groves

1.10-9
2.9-10
3.10-9
4.9-10
5.9-10
6.10-9
7.9-10
8.10-9
9.10-9
10.9-10
11.9-10
12.9-10

113-115


Jestem chyba pierwszym, który dał tą walkę Groves'owi. Wiele rund trudnych do punktowania. Ja faworyzowałem większą liczbę ciosów celnych Grovesa. W moim odczuciu komentatorzy strasznie podniecali się każdym celnym ciosem DeGale'a, choć poza 9 rundą Groves ani razu zraniony nie był. Mogło to trochę wpłynąć na niektóre punktacje.

[Terminator]

1.9-10
2.10-9
3.9-10
4.10-9
5.10-9
6.9-10
7.9-10
8.9-10
9.9-10
10.10-9
11.9-10
12.10-9

113-115 DeGale