Sergio Martinez
|
10-06-2014, 06:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2014 06:33 AM przez Krzych.)
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Sergio Martinez
Powinien skończyć. TO już nawet nie chodzi o kontuzję ale o głowę. Nie można przez całą walkę pływać po obcierkach w czubek głowy od ciosów półśredniego będąc średnim... Ostatnio coś złego się z nim dzieje, ciągle leży, w dodatku wiek i kontuzje też nie pomagają. Jedyne co może zrobić to walkę pożegnalną taką bez ryzyka i to tyle. Musi przestać zanim mu się stanie coś poważnego.
|
|||
10-06-2014, 10:56 AM
Post: #62
|
|||
|
|||
RE: Sergio Martinez
Martinez po walce z Cotto procz drobnych urazow zwiazanych z boksem ma tylko jedna powazniejsza kontuzje: zlamany nos. Rece i nogi sprawne.
Co ciekawe oboz Maravilli raczej nie mysli o koncu kariery dajac sobie czas na podjecie decyzji - glowna sprawa to psychika Martineza po tej porazce. |
|||
11-06-2014, 08:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-06-2014 08:29 PM przez Krzych.)
Post: #63
|
|||
|
|||
RE: Sergio Martinez
I bardzo dobrze, że takie lanie skończyło się tak szczęśliwie. Pytanie tylko czego on chce jeszcze szukać w boksie, nie mając ani nóg ani odporności. Psychicznie też mu będzie ciężko dojść do siebie po takim laniu i co by nie mówić upokorzeniu na oczach całego świata. A to, że trochę się sypie i ma częste kontuzje też nie wpływa pozytywnie na psychikę i pewność siebie. Nie wiadomo jak to tam do końca jest, ale moim zdaniem Martinez zrobił już swoje, powinien się pożegnać jakąś mało ryzykowną walką i odejść póki czas.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości