Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Znowu ciosy w tył głowy
08-12-2013, 12:08 PM
Post: #1
Znowu ciosy w tył głowy
Wszyscy zachwycają się błyskawicznym zwycięstwem Felixa Sturma nad Darrenem Barkerem. Ja też się zachwycałem dopóki kilkakrotnie nie obejrzałem sobie powtórek. Obydwa nokdauny są po ciosach w tył głowy. Mało tego, po tych nokdaunach Sturm rusza do kończącego ataku i znowu leje Barkera w tył głowy. Sędzia to widzi i akceptuje.

Tolerancja dla "rabbit punches" w dzisiejszym boksie stała się tak powszechna, że ten kto ich nie stosuje wychodzi na frajera.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 12:44 PM
Post: #2
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Pierwsze ciosy to tak nie, to było bardziej ucho. Ale ten czwarty mocny cios, po którym Barker wylądował po raz drugi na deskach... Nie da się chyba uderzyć bardziej w tył głowyBig Grin Ale to bardziej wina Barkera niż Sturma bo to on miał pochyloną głowę 10 cm od maty ringu . Już nie mówiąc o tym, że Barker powinien skończyć karierę bo zrobi sobie krzywdę. Nie wiem czym mu coś tam nie działa np. błędnik czy on zbijał do tej walki 20 kilogramów ale z taką odpornością to... lepiej sobie odpuścić.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 01:03 PM
Post: #3
RE: Znowu ciosy w tył głowy
W ferworze walki takie ciosy sie zdarzaja dosc czesto, a trzeba przyznac, ze Barker byl nisko pochylony, i sam sie ustawil pod takie uderzenie. Duzo bardziej razilo mnie w oczy jak Chisora uderzal Pale, niz to co widzialem wczoraj.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 02:09 PM
Post: #4
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Bokserzy często ustawiają się pod takie uderzenie. Niektórzy bezwiednie, a inni z rozmysłem. Np. Powietkin uczynił z pochylenia wprzód swą podstawową metodę obrony w sytuacjach zagrożenia. To jednak nie może usprawiedliwiać ciosów w tył głowy, a zwłaszcza takich dobijających, kiedy przeciwnik jest lekko zamroczony. Po pierwsze to nieuczciwa droga "na skróty" do nokautu, a po drugie jest to bardzo niebezpieczne. Być może Sturm wziął przykład ze swego ziomala Hucka, który w tył głowy bije nagminnie i bezkarnie.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 02:58 PM
Post: #5
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Ja uważam, że cios w tył głowy w ferworze walki powinien być dozwolony - może inaczej ''akceptowany''. Co innego gdy pięściarz celowo uderza w tył głowy np. podczas klinczy czy np. tak jak zrobił to Chisora w walce z Palą. Chociaż co do tej sytuacji uważam, że pięściarz, który odwraca się tyłem do przeciwnika powinien być od razu liczony, jest to równoznaczne z np. przyklęknięciem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 04:19 PM
Post: #6
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Ciosy poniżej pasa na ogół też są niezamierzone w ferworze walki, a jednak nie uznaje się nokautów i nokdaunów po nich, tylko daje się trafionemu odpocząć, a uderzający zostaje upomniany. W razie powtórki jest odjęcie punktu, a nawet grozi za to dyskwalifikacja. Tak samo powinno być z ciosami w tył głowy.

Zauważyłem jeszcze jedną prawidłowość z tym związaną. Kiedyś najwięcej nokautów było po ciosach na szczękę, skąd wzięło się np. określenie "szklana szczęka". Bokserzy obawiali się uderzać w okolice ucha, bo łatwo można było trafić w tył głowy i przegrać przez dyskwalifikację. Teraz jak jest tolerancja dla "rabbit punches", to zdecydowana większość nokautów jest po ciosach w okolice ucha. Kalkulacja jest taka: jak trafię w ucho to dobrze, a jak trafię w tył głowy, to jeszcze lepiej. I to jest właśnie draństwo tolerowane przez sędziów.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 04:29 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-12-2013 04:30 PM przez Krzych.)
Post: #7
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Dokładnie @RedHawk. Odwrócenie się tyłem to powinno być automatyczne liczenie. Może nie przy jakichś przepychankach ale ktoś atakuje a ten drugi się odwraca no to albo liczenie albo dostanie bombe w potylicę więc chyba lepiej liczenie. Wyeliminowałoby to takie zagrywki z odwracaniem i do tego zwiększyłoby bezpieczeństwo. Bo takie coś jak Chisora - Pala, gdyby Chisora uderzył z całej siły to byłoby po Pali.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-12-2013, 07:44 PM
Post: #8
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Mnie bardziej razi bicie w tył głowy w klinczu tak jak Guillermo Jones bił Nelsona np. niż takie uderzenia na szybko w ferworze walki - wiele z nich pewnie w części bywa zamierzonych ale jednak ciężko to na szybko kontrolować.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-12-2013, 09:10 AM
Post: #9
RE: Znowu ciosy w tył głowy
Obejrzałem to jeszcze raz i to faktycznie było okropne. Co więcej, wyglądało na robione z premedytacją - tam było wolne miejsce obok gardy więc tam uderzał. Raz za razem. Jestem fanem Sturma i to jemu kibicowałem, ale jak dla mnie to takie coś powinno się skończyć dyskwalifikacją.

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości