Felix Sturm

[szalonyAli]

W sobotę w nocy po raz kolejny przypomniał o Sobie Felix Sturm .Mimo ,iż wielu spisywało go na straty w walce z Barkerem ten nie tylko wygrał , ale zmiótł rywala w ciągu 2 pierwszych rund. W dodatku Barker po walce trafił do szpitala związku z uszkodzonymi biodrami . Sturm w końcu przygotował się do walki jak należy .
Nie musiał rzucać tych kilkunastu kilogramów przed walką .
No i zaskoczył ostrym ruszeniem na rywala , które mu się jak najbardziej opłaciło.
Być może pomógł mu fakt , że wielu wieszczyło zakończenie Jego kariery po tej walce .
Sturm jednak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa . Ale czy Niemiec do Swoich kolejnych walk będzie się przygotowywał tak jak do tej . To już chyba inna historia.

[Krzych]

Ja czekam do jego następnej walki żeby cokolwiek powiedzieć. Ta wygrana jest co najmniej dziwna a Barker kolejny raz przewraca się w niewyjaśnionych okolicznościach. Naprawdę powinni go dokładnie przebadać. Po tym co pokazywał ostatnio Sturm i jak wątpliwym sukcesem jednak jest pokonanie tańczącego Barkera wolę poczekać do jego następnej walki. Bo całkiem możliwe, że gdyby Barker nie przewracał się od byle obcierki to walka poszła by na pełen dystans, Barker by atakował a Sturm znowu padł kondycyjnie w drugiej połowie walki. Z tej walki nie dowiedzieliśmy się niczego więcej niż tego, że Barker powinien skończyć z boksem.

[Krzych]

No to po Sturmie. Widać, że jest wypalony. Przygotowany był, wystarczy obejrzeć zdjęcia z ważenia. Nie wygląda się w ten sposób przypadkiem. Ale przygotowanie nie wszystko. Tym bardziej, że na niego jest jeden świetny sposób, który zawsze działa czyli presja. Macklin go tak pokonał, Murray tak zremisował, Geale go tak pokonał i teraz Soliman go tak pokonał, już dwukrotnie. Sturm po prostu nie radzi sobie z presją. Kiedyś potrafił sobie radzić poruszaniem się i świetnym lewym prostym ale teraz czegoś już mu brakuje i nie stać go na wiele więcej niż zbieranie całych serii ciosów na gardę i czasem jakiś cios. Taką postawę prezentuje już nie od dziś. Od walki z Macklinem, który wyraźnie go pokonał i w dodatku pokazał następnym zawodnikom sposób na zwycięstwo, Sturm zaczął się kończyć. Z Murrayem byłym skłonny dać mu 115-113, z Geale też bardzo równa walka aczkolwiek w mojej opinii dla Australijczyka, a potem już było tylko gorzej. No ale z drugiej strony Soliman to twardy skurczybyk. To kolejny przykład takiego wyjadacza, coś jak Salido. Porażki na początku kariery, brak widoków na jakąś wielką karierę ale mozolna ciężka praca dopradziła go tego, że w wieku 40 lat dobił się pasa mistrzowskiego. Ciekawe co dalej. Na 90% Geale.

[redd]

Dobrą zapowiedź tego pojedynku widziałem na boxing.pl, do tego sprawdziła się. Po prostu Sturmowi nie pasują rywale, którzy zadają wiele ciosów, wywierają pressing. W internecie naczytałem się, że Sturm powrócił walką z Barkerem. To była ściema. Barker walczył tam z poważnymi kontuzjami (przez które de facto zakończył karierę), przez co był bardzo łatwym łupem i nie stanowił żadnego zagrożenia.

[Metzger]

Kiedy my będziemy kibicowali Szpilce i Adamkowi, to Niemcy obejrzą starcie Sturma ze Stieglitzem. Czy będziemy świadkami ostatecznego upadku Bośniaka czy może zaskoczy jeszcze jak z Barkerem? Będzie jego debiut w wadze superśredniej, ale to może nawet wyjść mu na dobre, bo podobno z wielkim trudem mieści się w średniej.

[Krzych]

Już od dawna było słychać, że Sturm ma ogromne problemy z robieniem limitu. To było z resztą widać po jego kondycji. Nikt poważny przecież z własnej woli nie staje za gardą i nie daje się bezkarnie obijać, jeżeli tak się dzieje to albo brak umiejętności, serca do walki albo kondycji. Sturm miał problemy kondycyjne. Choć serce i zacięcie w ringu już też nie to co kiedyś. O walce z Barkerem nie ma co wspominać, bo Darren był niepełnosprawny i skończył po tej walce karierę z powodów zdrowotnych. Walka ze Stieglitzem będzie klasyczną walką Sturma. Felix obrona i lewy prosty, a przeciwnik bije w niego jak w worek 1000+ ciosów przez całą walkę. Styl Stieglitza idealnie pasuje do takiego układu. Pytanie czy Sturm wytrzyma kondycyjnie i będzie na tyle skuteczny, żeby wygrać będąc dużo mniej aktywnym, bo nie oszukujmy się, Sturm ofensorem nie będzie nawet jak będzie miał większy komfort z wagą. To jest bardzo ciekawa walka, na pewno będzie w wysokim tempie, bo statyczny styl Sturma zawsze prowokuje bardzo ofensywny styl u przeciwnika, a tutaj to jest jeszcze spotęgowane bo Stieglitz zawsze walczy bardzo ofensywnie i bije seriami. Moim zdaniem Sturm jest już dawno skończony, a jego kariera bardzo szczęśliwie się dłuży. Stawiam na wysokie zwycięstwo na punkty Stieglitza, to będzie klepanie worka jak w walce Sturma z Macklinem, tylko że tutaj będzie jeszcze bardziej jednostronnie.

[Martin]

Mam podobne zdanie do @Krzycha. Jeśli Stieglitz tego nie wygra to będę naprawdę zdziwiony. On ma przed sobą jeszcze parę lat boksowania, a Sturm jest już u schyłku kariery.

[Sander]

Eh, pamiętam świetną walkę Sturma z Oscarem gdzie wydymali Felixa okrutnie. Dziś te niemiecko - niemieckie walki z jego udziałem mnie nie grzeją...

[saliman1]

A ja coś czuję, że Felix to wygra Jakoś nigdy nie przekonywał mnie Stiegltiz. Sturm jest już dawno past-prime, ale od pojedynku z Macklinem w walce o pasy zawsze walczył z bardzo dobrymi bokserami. Pretendentów Stieglitza natomiast nie skomentuję. Ekpo, Kiyota ? Typowi challengerzy od WBO. Szanse mniej więcej 50-50, ale ja po prostu nie zdzierżę czwartego starcia Abraham-Stieglitz.

[kubala1122331]

saliman1
Wydaje mi się, że niestety będziesz musiał Ja na szczęście widziałem tylko jedną walkę z tej trylogii i jeśli będzie czwarta to po prostu nie będę się męczył i odpuszczę.