Andy Ruiz Jr

[Gogolius]

"Ruiz to ten typ boksera, który będzie dawał albo fajne bitki, albo wypadał beznadziejnie. Wszystko zależy od stylu rywala. "

Andy jest jak Canelo

Dla mnie Ruiz może wybić się z drugiego sortu bokserów HW jeżeli dołoży coś więcej niż szybkie ręce w półdystansie.
Patrzę na niego tak jak na każdego innego młodziaka, może poziom niżej niż Parker czy Joshua ale w sumie bokser jakich wielu...szkoda tej jego ostatniej przerwy...

[Wilczekstepowy]

Andy'emu zmienił się rywal i będzie to stary dziadzio Michael Grant. Kolejna walka, która nic mu nie da. Niech w końcu go skonfrontują z kimś, kto mu narobi trochę poważniejszych kłopotów.

[Wilczekstepowy]

Walki nie będzie. Staruszek Grant nie został dopuszczony do walki z powodów medycznych.

[Wilczekstepowy]

W końcu, 14 maja na ring wraca "grubasek". Ponoć nieźle odchudzony. Ma ktoś namiary na jakieś zdjęcie?

[Wietnam]

Oj ja chciałbym zobaczyć odchudzonego Ruiza
ciekawe ciekawe, może właśnie Arum jak mówił
postawi na przeciwko juniora , Ike Ikaebuchiego,.
choć dla IKE , lepiej żeby do tego nie doszło,
jakby na powrót, zmierzył się z takim zawodnikiem.

[Terminator]

Ciężko znaleźć jakieś aktualne zdjęcia Ruiza, na Tweeterze czy Instagramie ostatnie fotki są prawie sprzed roku.
Może jakiś paparazzi zdołał go uchwycić dobrym obiektywem który byłby w stanie go objąć.

[Wilczekstepowy]

Przeginka. Ray Austin dla "El Hamburgero". Wygląda, jakby odświeżali jakiś eksponat w muzeum.

[redd]

Jeśli Ruiz wyjdzie tak dysponowany, jak do Liachowicza, to nie zdziwię się, jeśli stary, stuletni Austin narobi problemów grubemu.

[Wilczekstepowy]

Właśnie, ciekawe w jakiej wyjdzie formie. Może będzie tak chudy, że go nie rozpoznam?

[fext]

(05-05-2016 02:56 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Właśnie, ciekawe w jakiej wyjdzie formie. Może będzie tak chudy, że go nie rozpoznam?

Oj tam Austin ma tylko 46 lat, jest młodszy od Tarvera. A mogli przecież namówić Foremana. Albo jakoś przemycić Franka Bruno, który przecież ostatnio niemal na kolanach błagał, żeby pozwolono mu wrócić na ring. Więc nie ma aż takiej tragedii. Swoją drogą zastanawiam się, czy za wygląd Ruiza nie odpowiadają hormony. Tarczyca, albo coś w tym guście... Bo wydaje mi się niemożliwe, żeby przy regularnych treningach bokserskich wyglądać aż tak koszmarnie. To przecież męczące i dające w kość ćwiczenia, trenuję to wiem Do tego nie za bardzo można je łączyć z dietą obfitującą w tłusty syf, to zwyczajnie nie idzie w parze... Może więc Andy jest po prostu chory?